Ogród Oli , sezon 2011

[maniusika]

Tez mam taki czosnek , i nie wiedziałam co to jest , u mnie ma ładne liście i dopiero jeden pąk . tez wsadzony razem z tulipanami , /. pięknie wszystko kwitnie , musiałam uciekać do domu bo idzie burza i pada deszcz .. będzie można przesadzać prymulki ,, bo już było sucho ..

[Stachu 1956]

podziwiam kolekcję tulipanów , coś pięknego .

[Ann-ka72]

Olu, masz piękną kolekcję tulipanów...aż też chciałoby sie mieć....
Wszystko u Ciebie dużo szybciej kwitnie jak u mnie. Moje dąbrówki jeszcze w pąkach, mam je od jesieni i nie kwitły jeszcze, nawet nie sądziłam,że mogą tak ładnie wyglądać
Ja też tak mam,że nie wiem, co gdzie jest posadzone....domyślam się tylko,że w danym miejscu chyba sadziłam.W tym roku pustynnik wyszedł, a tyle go szukałam w tamtym roku....i nie znalazłam

Miłych snów

[Gencjana]

Olu, melduję się w nowym wątku. Podziwiałam tulipany.

[ada.kj]

Moja serduszka czerwona jeszcze się ociąga, kwitnie tylko biała. Bardzo je lubię.

[lenanna]

oj muszę się dowiedzieć czy migdałek nadaje się na tutejszy klimat bo tak pięknie kwitnie, ze się zakochałam A co do tulipanów to mam plan znacznie powiększyć moją kolekcję w przyszłym roku. Na razie cierpię bo jeden rodzaj tulipanów w ogóle nie zakwitł. Pytałam na forum jaka może być tego przyczyna ale cisza, nikt nie odpisał.

[Stachu 1956]

Ola , dziękuję bardzo za tak pochlebną opinię o mojej działce .
Co do cebulek kwiatowych zapewne coś posadzę.

[basjak]

Ola, a czy pamiętasz nazwę tego czerwonego półpełnego tulipana, z żółtym środkiem? Chyba też go mam, ze ŚC. O ile pamiętam, to były najdroższe cebulki

[AAleksandra]

Ale wszystko u ciebie pędzi , śliczna serduszka

Oj pędzi, pedzi Agnieszko jak szalone. Czasem nie nadążam podziwiać. Tulipany zaraz zakończą swój festiwal. Całe szczęście, że przez to forum zaczęłam namiętnie dokumentować roślinki

Tez mam taki czosnek , i nie wiedziałam co to jest

No to już jesteśmy do przodu o jedną zidentyfikowaną nazwę Ja i tak mam sklerozę, ale fotkę podpisałam i już zawsze mogę podglądnąćdo ściągawki

Olu, masz piękną kolekcję tulipanów...aż też chciałoby sie mieć....

Aniu , a cóż za problem ? Zapisz w kalendarzu i jesienią na cebulowe zakupy
Dąbrówka ładnie u mnie kwitnie w pełnym słoneczku. W cieniu jest bardziej okrywowa. Całe szczęście, że pustynnik jednak sam się odnalazł
Adrianno witam, witam serdecznie. Zaraz coś jeszcze z tulipanów wstawię, bo już ich czas pomału się kończy

Krysiu, a ja mam tylko tą jedyną serduszkę i już kwitnie od dawna A widzisz, niby odległość między naszymi ogrodami praktycznie żadna, a roślinki i tak kwitną kiedy same chcą

Lenanno, niby dolnośląskie jest prawie najcieplejszym rejonem Polski, ale migdałek przetrzymuje zimy bezproblemowo nie tylko u mnie. Jedyna wada, że kwitnie bardzo krótko a potem jest już mniej dekoracyjny. Ale podczas kwitnienia zachwyca, och zachwyca
Co do tulipanów, to u mnie także te stare nasadzenia nie wszystkie zakwitły. A może zmieniły kolory ? Już mnie takie dziwactwo nie zdziwi. W każdym razie nie doczekałam się na tulipany kwitnące w zeszłym sezonie. Od kiedy pstrykam fotki, nic nie ujdzie mojej uwagi

[AAleksandra]

Stachu, opinia o Twoim ogrodzie w pełni uzasadniona Podziwiam Cię za pewność i wprawę z jaką operujesz sekatorem. To wymaga dużej odwagi, bo niektóre cięcia mogą przynieść więcej szkód niż pożytku. U mnie ręka z sekatorem wciąż drży

Basiu, te tulipanki kupiłam od Pana Janusza z wrocławskich Maślic. Niestety nie znam nazwy, ale Pan Janusz założył wątek na naszym forum a jesienią będze wysprzedawał swe uprawy. Zaraz poszukam jego wątku.O tu zerknij : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 38&start=0
Trzymaj Basiu rękę na pulsie i kupisz tam cebulki w atrakcyjnej cenie.


Dzisiaj taki dzień, że pracować nie wypadało. Po obejrzeniu beatyfikacji i seansie na filmie "Młyn i Krzyż" Majewskiego, nie pozostało mi nic innego jak tylko kontenplować żywą naturę w swoim ogrodzie i zastanowić się nad przemijaniem. Czas mija, ale pozostają wspomnienia ....
Aby zatrzymać choć na chwilkę czas wstawiam jeszcze tulipanki. Za dzień może kilka dni i po nich zostaną wspomnienia :

[jola z izer]

Piękne tulipany Takie obrazki warto utrwalać, bo w naturze nigdy nic się nie powtarza dosłownie.

[basjak]

Ola, czy takie miały być te tulipany, czy to wirus? Pytam z ciekawości, bo i tak są piękne
Przejrzałam w skrócie (kolejny raz zresztą) wątek Pana Janusza i ...brak mi słów takie śliczności zniszczone, nie do wiary a ja się martwię kilkoma wyrodzonymi odmianami

[Zielona_Ania]

Olu zachwycające tulipany, masz dużo odmian. Widzę że inspekt się sprawuje, wszystko ładnie powschodziło. Żeby dało się jakoś spowolnić czas, żeby maj nie minął tak szybko jak kwiecień.

[Gencjana]

Olu, mnie też się wydaje, że są zawirusowane. Chociaż piekne.

[AAleksandra]

Takie obrazki warto utrwalać, bo w naturze nigdy nic się nie powtarza

Jolu, święta racja. Porównuję fotki z analogicznego okresu ubiegłego roku i wydaje mi się, że nie ma takich samych zdjęć. Nawet kwiat z tej samej cebulki wygląda inaczej

Basiu, prawie na 100% są zawirusowane, ale ładne Jeżeli ich żywot będzie trwał dwa lub trzy sezony, to i tak sprawią mi wielką frajdę.
Do wątku pana Janusza też dopiero teraz zajrzałam i bardzo mnie zmartwiła uczta jaką sobie sarenki sprawiły. Wygląda na to, że na cebulki tulipanów nie będzie można liczyć. A z zakupem u p. Janusza to mi się wszystkie odmiany pomieszały. Na zgodność z opisem nie za bardzo można było liczyć. Żonkile kupowałam w kilku odmianach a wyszły tylko dwie. Z tym, że wszystkie zakwitły prawie tak samo Ale jestem i tak bardzo zadowolona, bo rabatka cebulowa jako pierwsza cieszyła oczy . A w większej ilości tulipanki i żonkile robią wrażenie .

Aniu, inspekty sprawiają się na medal. W jednym mam ziółka a w drugim kwiatuszki. W przyszłym roku już nie będę siała w domu tylko do inspektu. Trochę później wzejdzie, ale zaoszczędzę sobie bałaganu.
Faktycznie czas jakoś teraz zdecydowanie przyśpieszył Nie to co w zimie gdy się dłuuuużyło i czekało na pierwsze oznaki wiosny. Ciekawe kiedy z czystym sumieniem będę mogła się pobyczyć w ogrodzie. Jakoś ciągle pracy przybywa w tajemniczy sposób.


Dzisiaj udało mi się posadzić całość karp dalii. Jak zwykle wszystkie pomieszałam i nie oznaczyłam. Zobaczę jakie wyrosną i w jakiej kombinacji. W zeszłym roku powyciągałam także karpy dalli tzw jednorocznych (wysianych z nasion) i jakieś takie małe przetrwały zimę. Jak zakwitną to będę mogła ocenić czy to są właśnie te i czy warto najładniejsze egzemplarze przechowywać. I czy zmienią kolory.

Adrianno, właśnie co z tego, że z wirusem , jak piękne i tak Nie wiem tylko czy taki wirus nie przenosi się na inne rośliny i ich nie wykańcza . Muszę troszeczkę