Tak prawie, to początek ukazywania liści. U mnie jest podobnie, zależy od odmiany.
Dziś widziałem, że sadownicy zaczęli zabiegi. Pasowałoby prysnać, tylko pogoda jest fatalna i nie widać poprawy
W takich warunkach miedzian chyba wiele nie zdziała..
Andrzej Kosiński pisze:Witam....Jak to jest w przypadku oprysku Miedzianem? Ile powinno minąć czasu od oprysku do pierwszych opadów, żeby zabieg odniósł skutek?
pin54 pisze:...Czy w ogóle można stosować miedzian w strefie bezpośredniej ochrony ujęć wody ? A jeżeli nie można to jakie środki ochrony są dopuszczone w takich strefach ?
W zasadzie należy pamiętać o generalnej zasadzie stosowania środków ochrony roślin, kiedy temperatura powietrza jest "dodatnia". Ja - z rozsądku - mnie wykonuję zabiegów przy temperaturze niższej niż +5 st. C... środków ochrony roślin nie wolno absolutnie wprowadzać w pobliżu bezpośrednich ujęć wody.
Pozdrawiam serdecznie
Witajcie
Ja moze w kwestii miedzianu i jego zastosowania, bo jak sądzę część Szanownego grona z lekka pomyliła terminologię lub też uległa wpływowi marketingu i różnych "takich tam" napisanych na ulotkach. Krótko i zwięźle. Nie wdając się we właściwości chemiczne glony i grzyby po prostu nie tolerują miedzi. Zatem jeżeli chodzi o Miedzian mozna go lać wiadrami ( nie mówię tu o uprawach) jako środek profilaktyczny. Dodatkowo i to jest moim nadrzędnym celem w użyciu tego środka to walka ( nieustająca) ze ślimakami. Oj nie lubią tego nie lubią.
Pozdrawiam
ania1590 pisze:U mnie w ogrodzie czereśnie, wiśnie i śliwy zaczynają kwitnąć, jest ciepło i nie pada, czy teraz należy je opryskać- czym i przeciwko czemu?
Moje pytanie wynika głównie z tego że w ogrodzie mamy własne owoce i warzywa po to by miały jak najmniej chemii.
Sama jej unikam choć czasem po prostu się nie da bo jak nie pryskać jeśli np. brzoskwinia ma kędzierzawość a morela brunatną zgniliznę.
Profilaktykę stosuję tylko wtedy gdy w poprzednim roku zauważyłam objawy chorobowe.
Jeśli ich nie było - nie pryskam.
"Zatem jeżeli chodzi o Miedzian mozna go lać wiadrami ( nie mówię tu o uprawach) jako środek profilaktyczny".Odniosłam się do tej wypowiedzi bartecha, bo jak na razie nie widzę jakiś chorób czy szkodników, chociaż ... na młodej gruszce, która w ubiegłym roku miała dziwnie miotlaste, maleńkie przyrosty zauważyłam małą , szarą muchę. Może ona jest przyczyną słabych przyrostów?
ania1590 pisze:"Zatem jeżeli chodzi o Miedzian mozna go lać wiadrami ( nie mówię tu o uprawach) jako środek profilaktyczny".Odniosłam się do tej wypowiedzi bartecha, bo jak na razie nie widzę jakiś chorób czy szkodników, chociaż ... na młodej gruszce, która w ubiegłym roku miała dziwnie miotlaste, maleńkie przyrosty zauważyłam małą , szarą muchę. Może ona jest przyczyną słabych przyrostów?
Aniu
Nie znam się na sadownictwie ani uprawach roślinek jadalnych. Moje doświadczenia z miedzianem opieram li tylko wyłącznie na podstawie ogródka z bylinami i kilkoma drzewami.
pozdrawiam
Nie, nie można "lać miedzianu wiadrami". Mało tego - jest tendencja do ograniczenia zabiegów preparatami miedziowymi (jeżeli mowa o roślinach sadowniczych) do maksimum 2-3 w sezonie (dotyczy to m.in. upraw ekologicznych, gdzie preparat ten był wykorzystywany ponad normy jak i również zdrowy rozsądek).
Pozdrawiam serdecznie
Witam ,
było na forum nawet o przebijaniu łodyg drutem miedzianym
ktoś to wytłumaczył, ze to nie o taką miedź chodzi
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....