Ach te kwiatki, jak one same wskakują do koszyków. Szkoda, że pieniądze do portfela tak nie wskakują
miniaturka taka mała, fajna
bella ma gwiazdki w gwieździe
brawa dla sedum
Arletko, jestem znów tylko ociupinkę bliżej Ciebie i Celinki :D w Zakopanem i porównuję go z miastem zimą. Forsycje kwitną a raczej dopiero zaczynają i to tylko w cieplejszej części miasta:)
Aniu no właśnie ta pierwsza to moje wielkie chciejstwo ta druga to taki dodatek
Uleńko szkoda, że wyjeżdżam teraz na północ
Iwonko
Aniu
Asiu to maleństwa i spokojnie znalazłam dla nich miejsce
Elciu no jeszcze muszę dokupić jednego, ale wczoraj już nie było za wielkiego wyboru bo to przeceny były ale jak wrócę z północy to jadę na giełdę i wtedy moja kaskada mam nadzieję zrobi się piękna
W gazonach są posadzone calle a w kaskadzie na dole frezje, na kolejne piętro to jeszcze pomysłu nie mam na trzecim będą fuksje no i na czwartym bratki
Ładniutkie te sadzonki hojek!
O ile H. Mathilde się ukorzenia właściwie bez problemu to już hoja sheperdii jest mocno problemowa bo ma łodyżki mocno zdrewniałe. Oby w seramisie obie szybko "chwyciły" i cieszyły Cię długie lata liśćmi i kwiatami!