Rośliny Krystyny

[Keetee]

NASTEAPNA CO MA DOM Z GUMY
wydobrzeją u Ciebie bankowo

[AdaK]

No jakie zakuuupyyy
Krysiu ja bym zostawiła krotona tak jak jest. Doczytałam, że pierwsze podanie nawozu jest troszkę przez krotony nie lubiane, więc przez jakies 3-5 razy podlewaj wodą, aż się zadomowi. Później daj mniejszą dawkę nawozu pierwdzego podlewania z nawozem, a kolejne już normalnie. Ja mojego (tego kolorowego) kupiłam jeszcze w chłodne dni, potraktowalam tak jak wyżej opisałam i jak widzisz puszcza wąsiki Tego zielonego na pniu kupiłam już w cieplejsze dni i nie obawiałam się zmarznięcia więc już przy 3 podlewaniu dalam nawóz i też wypuszcza młodziaki. Obydwa podlewam mało, a często, lubią wilgoć ale nie przelanie. Ten większy kolorowy (kolorowy) nawet dostał kulę nawadniającą.
Myślę że będzie ok jak sie udomowi

[kociara]

Dorotko - może nie do końca z gumy,ale parę żyjątek mogę wykopać na balkon.Mały lecz parę kwiatków pomieści.
Ado - zrobię jak mi radzicie;i Ty,i Sara,i Edyta - jesteście przeciwne,a ja w głębi też więc "górą nasi-nie rżnie się"

[hania1]

pani Krystyno ! po prostu piękne okazy ,zadbane wypielęgnowane po prostu powiem w prost zazdroszczę !!! proszę powiedzić dużo czasu zajmują pani te kwiatki ,jak często zmienia pani ziemie ? i skąd je pani bierze ? Serdecznie pozdrawiam Hania

[kociara]

- dziękuję za odwiedziny. za miłe słowa w imieniu swoim i kwiatków.Nie zajmują mi one zbyt wiele czasu.Chyba,że dzieję się u nich albo z nimi coś
wyjątkowego - albo zaczynają kwitnąć,albo chorują,niestety czasami się to zdarza.Przyznam,że rzadko przesadzam.Nie lubię kwiatów posadzonych w za dużych doniczkach.To tak,jakby człowieka wypuścić w za dużych butach
Dużo kwiatki spryskuję - 1x niektóre teraz jak cieplej 2x dziennie.Staram się mniej podlewać,już parę mi padło.
Zdobywam różnie : od znajomych szczepki lub całe kwiaty.Mam koleżankę,która często kwiaty przesadza,a że później nie widać przyrostów to wydaje je z domu.
Często kupuję,wzorem innych forumowiczek - na przecenach.Wczoraj np jak wypisałam,kupiłam ich 6.
Teraz między dniami wolnymi powinno być więcęj tych przecen.Czasami są promocje.Sprzedawane są na placach targowych - u mnie jest cały rok "dziadek",
a w ciągu roku jeszcze parę osób dodatkowo się tym para.W Ogrodzie Botanicznym też czasami można kupić.
Wybieram się w tym roku (bo się zapisałam na Forum) na giełdę kwiatową.No i w końcu na aukcji - jest kwiatów,nasion - mnóstwo.
A na Forum po spełnieniu warunków można się wymieniać,lub kupować różne wymarzone okazy.
Życzę miłego spędzania czasu na Forum,czekam na prezentacje roślin i kolejne odwiedziny,miło mi będzie wymieniać uwagi i spostrzeżenia.

[heliofitka]

Krysiu odważna jesteś. Wziąć tyle zdechlaczków za jednym razem to wyzwanie Największe wyzwanie to faktycznie kroton, bo ma swoje on swoje humory. Nie mniej patrząc na Twoje doświadczenie i osiągnięcia...będzie dobrze

[kociara]

dzięki - mam nadzieję.Strasznie zmarnowali te krotony.One jako bardzo wrażliwe i humorzaste,a potraktowane tak lekceważąco - najbardziej
się poniszczyły.Nie było właściwie jak wybrać i wzięłam pierwszego z brzegu.

[heliofitka]

Kochana, jak już doprowadzisz tę sierotę do jako takiego wyglądu, to koniecznie napisz, jak to zrobiłaś, bo mój też wymaga "pierwszej pomocy"

[AnnaAgnieszka]

Kurcze, czemu w mim mieście nie przeceniają kwiatków?
Dopiero jak już są martwe
Biała miniaturka, moje marzenie
Pewnie wszystkie uratowane kwiatki odwdzięczą się i będą pięknie rosnąć

[kociara]

- kochana,też tak myślałam,bo do niedawna nie zwracałam na to uwagi.Faktem jest,że te kwiaty często są umierające,albo wręcz już w ogóle umarłe,no i te przeceny nie są regularnie,tylko kiedy im się zachce.Jak mają dużo nowych kwiatów,a w sklepie zdychających sporo - to przecena; jak mało nowych a w sklepie cmentarz - to przecena.
Pochodź teraz po tych marketach - może coś złapiesz - oby nie katar,albo gorszą zarazę

[zeberka4]

Krystyna ma rację, ja często chodzę do lidla gdzie kwiatki przeceniają...i to dosyć w dobrym stanie. Mam też blisko zarówno do Lidla i Biedry więc pojawiam się tam bardzo często.

-- Cz 28 kwi 2011 12:27 --

Krystyna ma rację, ja często chodzę do lidla gdzie kwiatki przeceniają...i to dosyć w dobrym stanie. Mam też blisko zarówno do Lidla i Biedry więc pojawiam się tam bardzo często.

[kociara]

- a ja dzisiaj do L. mogę nie dojść,ale i tak poczyniłam zakupy na stoisku u jednego pana kwiaciarza
Zakupiłam trzy kalatee :



jedną hoję,tę co to ma perspektywy :



jednego nieboraczka,co to jest podobny do ulubieńca Sary :



no i dostałam jedną parasolkę p.dla kota;Były dwa papirusy,ale pani przede mną kupiła tego ładniejszego,to ja wymyśliłam,że wystarczy mi parasolka i już :



a teraz zapraszam wszystkich do podziwiania

[elcia1974]

Krysiu, chyba jednak masz parapety i mieszkanie z gumy.
Mnóstwo zakupów poczyniłaś.
"Zdechlaczki" pod Twoją opieką na pewno się pozbierają i odwdzięczą pięknym wzrostem.
Kalatejki bardzo ładne i trzymam kciuki, żeby się u Ciebie ładnie zadomowiły. Te z dwie pierwsze miałam, ale niestety u mnie
nie przetrwały zimy. Natomiast tą trzecią wciąż mam i rośnie (może nienajpiękniej ale jednak).
Sukulencik równiez ładny. Nie jestem w tym dobra, ale to może jakieś Sedum.

[kociara]

- znalazłam stronę z samymi rozchodnikami i wyszło mi,że to sedum gypsicola,a nawet jeśli nie to
nic nie szkodzi.A w ogóle to sedum to przez Sarę - jak coś będzie nie tak,to na nią zwalę i wtedy mi się ulży

[Delete]

Życzę powodzenia z papirusem. Ja pecha miałem i spróbowałem z nasion, jak na razie się udało.