Witajcie kochane dziewczyny, po ostatniej mroźnej nocy niewesoło się zrobiło, mimo, że rośliny były przykryte to jednak ucierpiały, było -5 C. Azalie, które już zaczynały kwitnąć mają kwiaty zmarznięte, nie wiem jak będzie z tymi, które mają tylko pąki. Ucierpiała hortensja pnąca i częściowo parzydło leśne inne kwiaty mają lekkie przemrożenia tylko liści wierzchołkowych, róże i tawułki uchroniłam i lilie jakoś się trzymają. Dzisiejsza noc też nieciekawie się zapowiada. Co do drzew owocowych to trudno mi powiedzieć czy ucierpiały, czereśnie już przekwitły a jabłonie dopiero zaczynają, na krzewach owocowych nie ma uszkodzeń.
Alinko aura zrobiła nam nieprzyjemną niespodziankę i nie wiem czy będziemy zachwycali się pięknymi kwiatami Rh i azalii, trzeba poczekać jeszcze kilkanaście dni.
Halinko dziękuję

, te żonkile i tulipany przetrzymały ostatnie mrozy, widać, że są odporne.
Ulu 
dziękuję za pochwały, tulipany na razie się trzymają. Ja swoje rośliny pookrywałam ale niektóre i tak przemarzły, u ciebie spadł śnieg to może ochroni przed mrozem.
Jadziu 
mimo zabezpieczenia niektóre przemarzły, przy tak niskiej temperaturze musiałyby być chyba okryte kołdrą. Dobrze, że u ciebie szczęśliwie obyło się bez mrozu i strat. Będę do twego ogrodu zaglądała i podziwiała piękne kwiaty a zwłaszcza róże.
Dyskrecjo gdy zabezpieczałam rośliny do głowy mi nie przyszło, że będą takie mrozy a u ciebie jeszcze większe, w takim przypadku okrywanie też by zawiodło. Pytasz o lilie, nie miałam takiego przypadku przemrożenia ale myślę, że cebule odbiją i powinny być okazałe, ponieważ w tym sezonie nie będą kwitły.