I jak tam zakwasy Grażynko? Dajesz radę? Ale Wam zazdroszczę, Ty sadziłaś kwiatki, Marysia tez a ja w tym czasie ćwiczyłam Symfonię Ale nadrobię zaległości:-) Pozdrowionka
Witajcie wiosennie.Krysiu aparat został na działce,przywiozę po świętach.Olu oj sadziłam ,sadziłam.kupiłam roślinki w Lubaniu.Byłam obejrzeć Twój skalniak.jedna roślinka chyba coś nie tak.Olu ćwicz może zostaniesz wirtuozem.
Kochani,zamykam chatę w mieście i wybywam na łono natury na 4 DNI.Nie sprzątam,nie gotuję,nie piekę, z dala od świąt i problemów.Pełen relaks i odpoczynek o którym marzę.Tylko ja i mój mąż.Ot ,taki mały prezent dla siebie na 35 rocznicę ślubu.Reszta rodziny niech się martwi jak przeżyć święta.W związku z tym odwiedzającym Kaszubską Prowansję życzę spokoju i wszystkiego naj..............