Dobrze, że zapytałam Aga zaraz coś na to zaradzi Podzieliłabym się swoim, ale musiałabyć poczekać aż podrośnie, i tak już mi koleżanka gwizdnęła dwie parasoleczki...a tu już mama w kolejce czeka
Jeśli najpier dostanę książkę, przeczytam ją, poczuję się nauczona, to potem podejmę decyzję czy dam sobie radę z taką roślinką Jeśli już, to nie kupna. Może gruboszka potorturuję...