Witaj Wandziu
U mnie też nie pada,chyba będzie trzeba podlać,bo sucho okropnie...
Śliczne prymulki,u mnie tylko jedna sierotka dławiona przez podagrycznik.A te sklepowe udało ci się przechować?
Kasiu, miło że wpadłaś. Pytasz o sklepowe prymulki. NIestety, żadna z czterech się nie ostała. Wszystkie padły, ale za to kwitną obficie różne inne gruntowe
Grażynko i Agatko, obawiam się, że tych czereśni będzie niewiele. Kwiaty opadną i nic z nich się nie zostanie. A kilka owoców, którym uda się dojrzeć, zjedzą osy. Tak więc można sobie tylko pomarzyć o smacznych czeresienkach
Pierwiosnki i szafirki za to super wyszły w tym roku.
Myslę, ze z ta czeresienką trochę przesadziłaś.
Pogoda całkiem ładna więc i zapylonych kwiatów powinno być sporo.
Jedyny mankament to prawie całkowity brak pszczół w tym roku.
Wandziu witaj.
Czereśnia pięknie kwitnie i z pewnością będą owoce, jeśli jakieś przymrozki nie wyskoczą nocą.
U mnie zmarzły 3 wiśnie, czereśnia i pąki kwiatowe na nektarynie.
Witaj Wandziu poświątecznie Widzę, że prym na grządkach wiodą u Ciebie pierwiosnki i szafirki. Obydwa gatunki uwielbiam i nie wyobrażam sobie bez nich wiosennego ogrodu. Wandziu, czy popadał w końcu u Ciebie deszczyk? U mnie padało w pierwszy dzień świąt i muszę powiedzieć, że zrobił wiele dobrego
Kamory masz piękne i widać że już tu leżą sporo czasu ,super .Pod dębami czy nie ,mszyce uwielbiają chyba czereśnie bo pod moją nie da rady postawić nawet leżaczka bo kapie na głowę nie mówiąc o jakimś jedzonku .
Wiosna aż kipi w twoim ogrodzie Ja też z utęsknieniem czekam na deszcz. Trochę podlewam, ale to niewiele daje. A u mnie też piaszczysta ziemia i sucho wszędzie. Trawa nadal kiepska Pewno deszczu jej brakuje, ale chyba też zły nawóz dałam. W sklepie mnie tak omamili i wcisnęli niby jakiś supernaturalny i dobry nawóz z ptasiego guano. No i wzięłam, ale efektów nie widzę. W zeszłym roku kupiłam nawóz startowy substrala i byłam bardzo zadowolona.