Agnieszko ja to dopiero teraz obserwuje straty,nie licząc tych zimowych, i nie wiem czym one spowodowane,powojnik który ładnie odbił nagle z dnia na dzień padł,kilka róż które miały ładne pędy z listkami tez zasychają,chyba mam jakiegoś szkodnika w ziemi,który podgryza korzenie tylko jeszcze go nie wyczaiłam i nornica szaleje wyjada cebule tulipanów,puszkinie już zżarła...
Joanna witaj,dziękuje bardzo za wizytę i zapraszam ponownie...
Sama się zdziwisz ze na ogród nie trzeba aż tak długo czekać,ja jeszcze wszystkiego nie obsadziłam a już co nie które krzewy muszę przycinać,podcinać by nie zagłuszały innych...
Wando skąd ja znam marudzenie

...pergola zamontowana na takich kantownikach metalowych,trochę zwichrowana była już przy zakupie,chyba od nierównego leżakowania,teraz jest w miarę dobrze...
W planach miałam posadzone Westerlandy które nie przetrwały zimy,jeden coś raczkuje ale też
nie wiadomo czy to on czy podkładka,posadziłam powojniki od zewnętrznej strony przez środek zrobiłam suchą tymczasową ścieżkę kamienną i nawet nie myślałam nad sadzeniem od wewnątrz,pergolka ma służyć do przechodzenia i nie wiem czy było by to praktyczne,przy szerokiej na pewno by to nie przeszkadzało...
