
Ale muszę sprostować opinie o "dobrej ręce do kwiatów" i że "wszystko mi ładnie rośnie"! Nie ma tak dobrze, niektóre roślinki mi zdechły, nagle lub "po długiej chorobie", chociaż robiłam wszystko, co zalecano w poradnikach i na forum.

Nie lubią mnie na przykład cyklameny (te dwa zaprezentowane, to wyjątki!), gloksynie (zdechły wszystkie, jakie kupiłam!), epikaktusy (połowa zdechła, a z pozostałych zakwitł tylko jeden) i eucharis (po przeniesieniu na północne okno w pracy pierwszy raz od 2 lat ma więcej niż 3 liście - może jeszcze przeżyje).
Lycaste nie chce kwitnąć (a kupiłam go w Niemczech za spore pieniądze!). No i niektóre kaktusy też nie kwitną, a kupiłam je dla kwiatów a nie dla kolców.
Ale co będę narzekać, zawsze lepiej się pochwalić!

Zakwitł mi tej zimy po raz pierwszy ripsalis pilocarpa. 3 lata temu dostałam małą szczepkę od jakiejś forowiczki - nie pamiętam od kogo, ale serdecznie dziękuję! Roślinka jeszcze jest mała, ale nieźle się zapowiada.Szkoda tylko, że kwiatki są takie malutkie: ok 1 cm w "pełnym rozkwicie".
Oto zdjęcia:



