JOWA - dziękuję. Trzeba kombinować jak się ma takich trzech milusińskich z zębami i pazurami ;-). Dwie kolejne jaszczurki pojechały do pierwszego wypału. Za to moje koteczki prawie codziennie przynoszą mi w prezencie małe, ledwożywe jaszczurki bez ogona.
Kogra - zdjęcia już bedą na bierząco. Po prostu okazało się, że aby dodawać je bez limitu trzeba wykupić abonament. Po miesiącu zmagań mnie olśniło.
Róże u mnie jeszcze w pąkach ale za to licznych. Wygląda na to że po Rugosie następna będzie White Rose lub Charles Austin.
Liliowce przezimowały dobrze ale z pąkami słabo. Nawiasem mówiąc moje kochane sieściuszki stratowały mi jednego z pąkiem
