
Storczykowa Chatka
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Storczykowa Chatka
Arletko, Moniko
Wczoraj miałam bardzo przykrą sytuację, która początek miała w grudniu ub. r. Pewna moja znajoma będąc u mnie, zachwycała się storczykami, mówiła, że ona ma dwa w tym jednego do wyrzucenia, bo jej nie kwitnie dwa lata i ona takiego nie będzie trzymać. Wiadomo, każdy storczykomaniak by zaprotestował i tak właśnie zrobiłam. Kiedy do niej pojechałam zobaczyć co się z nimi dzieje, zastałam wysuszone na wiór korzenie i zwiotczałe liście, były ewidentnie wysuszone, bo podlewała je [ nie moczyła ]raz w miesiącu. Wytłumaczyłam jej co robi źle, opowiedziałam jak się nimi opiekować. Mimo moich sugestii, że ten starszy storczyk odżyje, ona mówiła, że go nie chce i albo go wezmę, albo go wyrzuci. Uratowałam biedaka, rosną mu nowe korzenie i listek, zadzwoniłam do niej wczoraj, żeby jej go oddać, na co ona, że niekwitnącego to ona ciągle nie chce i żebym przyjechała zabrać drugiego, bo po zastosowaniu się do moich wskazówek to ten drugi też zmarniał
Po prostu ręce mi opadły i zaczęłam rozmyślania. Doszłam do wniosku, że wg zasady ''po pierwsze nie szkodzić'', muszę się wycofać z uczestniczenia w życiu tego forum. Nie potrafię przejść obojętnie koło zadawanych tu pytań i jak tylko umiałam tak doradzałam. Nie chcę jednak, żeby mnie znów coś takiego spotkało. Mam nadzieję, że przez moje rady tutaj nikt nie stracił żadnego storczyka, a jeśli się tak stało to mogę tylko przeprosić.
Oczywiście będę Was dalej podglądała i patrzyła jak rozkwitają Wasze kolekcje.

Wczoraj miałam bardzo przykrą sytuację, która początek miała w grudniu ub. r. Pewna moja znajoma będąc u mnie, zachwycała się storczykami, mówiła, że ona ma dwa w tym jednego do wyrzucenia, bo jej nie kwitnie dwa lata i ona takiego nie będzie trzymać. Wiadomo, każdy storczykomaniak by zaprotestował i tak właśnie zrobiłam. Kiedy do niej pojechałam zobaczyć co się z nimi dzieje, zastałam wysuszone na wiór korzenie i zwiotczałe liście, były ewidentnie wysuszone, bo podlewała je [ nie moczyła ]raz w miesiącu. Wytłumaczyłam jej co robi źle, opowiedziałam jak się nimi opiekować. Mimo moich sugestii, że ten starszy storczyk odżyje, ona mówiła, że go nie chce i albo go wezmę, albo go wyrzuci. Uratowałam biedaka, rosną mu nowe korzenie i listek, zadzwoniłam do niej wczoraj, żeby jej go oddać, na co ona, że niekwitnącego to ona ciągle nie chce i żebym przyjechała zabrać drugiego, bo po zastosowaniu się do moich wskazówek to ten drugi też zmarniał

Oczywiście będę Was dalej podglądała i patrzyła jak rozkwitają Wasze kolekcje.
Re: Storczykowa Chatka
Lucynka wracaj tu i to już!!!
Przecież nie ma takiego co by każdemu dogodził...
Przecież nie ma takiego co by każdemu dogodził...
Re: Storczykowa Chatka
Lucynko w ogóle się nie przejmuj ja myślę, że Twoja znajoma po prostu nie chce storczyków
Wróć do Nas i pisz swoje uwagi i rady czekamy na Ciebie

Jeszcze jedno Twoja kolekcja pokazuje,że potrafisz się doskonale zajmować zajmować nie tylko dorosłymi storczykami
Wróć do Nas i pisz swoje uwagi i rady czekamy na Ciebie


Jeszcze jedno Twoja kolekcja pokazuje,że potrafisz się doskonale zajmować zajmować nie tylko dorosłymi storczykami

Pozdrawiam Julita
Moje Storczyki
Moje Storczyki
Re: Storczykowa Chatka
Lucyno! Tak na prawdę nie wiesz jak opiekowała się storczykiem ta Twoja znajoma. Nie widziałaś tego, a powiedzieć można wszystko (tzn. ta znajoma mogła powiedzieć, że pielęgnowała kwiata wg. Twoich wskazówek). Wskazówką dla nas i Ciebie, że opiekujesz się dobrze storczykami niech będzie Twoja kolekcja... Także nie smutaj się i uszy do góry! 

Pozdrawiam Agnieszka
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Storczykowa Chatka
Nie przejmuj się, najważniejsze, że miałaś dobre chęci, może po prostu twoja znajoma nie umiała dostosować się do rad albo jej storczyki były już tak zmarnowane, że nic nie działało, albo po prostu nie miała cieprliwości do nich. Przecież często się zdarza, że ktoś wyrzuca storczyka tylko dlatego, że nie kwitnie. To na pewno nie twoja wina, że zmarniał. Mi też się zdarza, że któryś storczyk zmarnieje, ale mimo bardzo licznych strat się nie zniechęcam, bo storczyki to wspaniała pasja. Nie zniechęcaj się tylko dlatego, że ktoś nie potrafił docenić twoich rad.
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Storczykowa Chatka
Kochana przestań się przejmować po pierwsze każdy w domu ma inne warunki co u mnie działa u kogoś innego nie i po drugie ja mogę powiedzieć robię wszystko jak mi kazano ale nie muszę tego robić i.....
Więc nie odchodź, bo po pierwsze Twoja kolekcja świadczy o Twoich umiejętnościach, jest cudna i zdrowa, i po drugie brakuje nam Ciebie
pokazuj swoje cuda CZEKAM!!
Więc nie odchodź, bo po pierwsze Twoja kolekcja świadczy o Twoich umiejętnościach, jest cudna i zdrowa, i po drugie brakuje nam Ciebie


Re: Storczykowa Chatka
Lucynko widzisz nie tylko ja tak twierdzę - dziewczyny potwierdziły to co Ci w PW napisałam
- renatas
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 906
- Od: 25 paź 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Re: Storczykowa Chatka
Lucynko! wracaj natychmiast
Nie będę się powtarzać-dziewczyny powyżej napisały samą prawdę.
A to forum bez Ciebie...
nie możesz tego zrobić
Czekam na Twój powrót ;:94

Nie będę się powtarzać-dziewczyny powyżej napisały samą prawdę.
A to forum bez Ciebie...

Czekam na Twój powrót ;:94
Pozdrawiam, Renata
Skrętniki renatas cz.II,Storczyki,Nadwyżki skrętników i żurawek,mój album w picasa
Skrętniki renatas cz.II,Storczyki,Nadwyżki skrętników i żurawek,mój album w picasa
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Storczykowa Chatka
Dziewczęta moje kochane,
Może miałam zły dzień i dlatego tak zareagowałam
,ale naprawdę czułam się zdołowana jej zachowaniem. Mam nauczkę, żeby nie wylatywać do każdego z pomocą, ale wiem, że i tak się nie zmienię i po jakimś czasie znów to będę robiła.
Sprawę dziś wyjaśniła mi nasza wspólna przyjaciółka, która przy okazji też na mnie nawrzeszczała, żebym sobie nie brała wszystkiego do serca. Otóż ta pani moczyła storczyka przez tydzień, bo zapomniała wylać wodę. W takim razie przez jej głupotę ja nie powinnam sobie robić żadnych wyrzutów.
Dziękuję Wam za wsparcie i postaram się więcej nie marudzić.

Może miałam zły dzień i dlatego tak zareagowałam

Sprawę dziś wyjaśniła mi nasza wspólna przyjaciółka, która przy okazji też na mnie nawrzeszczała, żebym sobie nie brała wszystkiego do serca. Otóż ta pani moczyła storczyka przez tydzień, bo zapomniała wylać wodę. W takim razie przez jej głupotę ja nie powinnam sobie robić żadnych wyrzutów.
Dziękuję Wam za wsparcie i postaram się więcej nie marudzić.
Re: Storczykowa Chatka
Lucynko to super, że się sprawa wyjaśniła i jak widać ta pani wcale nie stosowała się do Twoich wskazówek
ciesze się, że wróciłaś 



Pozdrawiam Julita
Moje Storczyki
Moje Storczyki
- akwarybka
- 500p
- Posty: 577
- Od: 23 maja 2010, o 01:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Norwich / Anglia
Re: Storczykowa Chatka
Lucynko super, ze wróciłaś.
Wiedziałam, ze to nie Twoje dobre rady wykończyły roślinkę, bo to po prostu nie możliwe. A sąsiadkę to można tylko 


- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Storczykowa Chatka
nic dodać nic ująćakwarybka pisze:A sąsiadkę to można tylko
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Storczykowa Chatka
Dziewczęta moje kochane, zostawmy już tą sprawę, bo jakoś mi
.
Zapomnijmy o tym

Zapomnijmy o tym

- akwarybka
- 500p
- Posty: 577
- Od: 23 maja 2010, o 01:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Norwich / Anglia
Re: Storczykowa Chatka
Lucynko, może wstaw zdjęcia storczyków to wszystkim zrobi się raźniej 
