Ogródeczek An-ki cz.4

[an-ka]

Pamelko -3 to nic strasznego dla róż więc nie bojaj się jaby powiedziała Hania 55.
Troszkę narzuć więcej ziemi i nic im nie będzie.

Oliwko rzdeczywiście mają takie dość luksusowe warunki-strona południowa no i zabudowania na całej lini nasadzeń.

Agnieszko masz wszystko póżniej ale też dłużej Tylko my takie niecierpliwe jesteśmy,chciały byśmy by kwitło jak w Toskani.

Wando nie chcę słyszeć już o przymrozkach-wszystkie pelargonie mam na dworze i nie mam siły już wnosić i wynosić tych donic.

[AGNESS]

Och tak Aniuświetnie trafiłaś jestem oczarowana Toskanią na maxa

[an-ka]

Agnieszko mnie tak w ogóle to ciągnie do ciepłych krajów-pewnie przez tą zimnicę u nas.

Wystawa w Bytkowie została odwołana(ta ogrodnicza) i moim zdaniem to skandal.
Pojechałyśmy do Tosi i przy ślicznej pogodzie spędziłyśmy przemiło czas oglądając roślinki,rybki,żaby.Nie obyło się bez kopaczki i dzielenia się roślinami.
Poznałam przesympatyczne dziewczyny-Majkę i Basię.Z Halinką,Jadzią,Tosią,Nelą widziałam się już wcześniej.
Trudno było się rozstać na szczęście mąż Neli stał na straży protokołu i ściągnął nas na ziemię a właściwie to do auta.

[malgocha1960]

U mnie dzisiaj w nocy był niezły przymrozek, bo poszły następne roślinki.Nie mam już nerwów do tej pogody.

[edulkot]

Miło mi było Cię poznać jak zresztą inne dziewczyny czyli Nelę i Halinkę bo Basię i Jadzię no i oczywiście naszą gospodynię Tosię już znam. Ogrodniczym pogaduchom nie było końca.

[JAKUCH]

ANIU super dziewczyny i jak zwykle superowe spotkanko . Dobrze ,że chociaż pogoda nam dopisała inaczej byłby klops na całej linii . Niestety organizatorom trzeba wystawić CZERWONĄ KARTKĘ i do publicznej wiadomości . To naprawdę skandal

[basjak]

Aniu, duża buźka za barwne opowieści i w ogóle sympatyczne towarzystwo. Ciąg dalszy niebawem, mam nadzieję
Pokaż mi Pomponellę w całej okazałości, kwitnącą w poprzednim sezonie

[an-ka]

Witam Was serdecznie.Przepraszam,że w takim skrócie pisałam do Was po spotkaniu ale bardzo byłam zajęta.
Małgosiu ja już też tracę nerwy jak widzę,że zimnica.Jednak co raz bliżej do tych ciepłych temperatur.

Basiu Pomponella miała swój pierwszy sezon,dorosła do 80-90 cm i pięknie kwitła.Wspaniale przezimowała bez okrycia i teraz jest już wysoka na jakieś 110cm.







Potrzebuje podpory.

[JAKUCH]

No to będę ją podziwiać u Basi a może nawet sie na nią skuszę kto wie Miejmy nadzieję ,ze te noce będą już coraz cieplejsze . Jak nadal moje różane sadzonki są dalej w nocy okryte a w dzień sie już wietrzą

[an-ka]

Jadziu ja nic nie okrywam bo to mnie denerwuje.Ma żyć i basta
Nawet pelargonie zostawiam na noc(drżę o nie ale nie mam siły nosić donic w te i z powrotem.
Nareszci pierwszy etap położenia obramówki mam już za sobą-wszystko mnie boli a przecież to M najciężej pracował.Ja jako asystent(przynieś ,podaj,pozamiataj)-no ale rowki na czworakach to ja robiłam.

Troszkę wiosny.

[JAKUCH]

No Aniu ,ale moje różane dzieciaki potrzebuja ciepełka . Wiem ,że Iza ich nie okrywa ,ale ja nie umiem tak a wiem ,że to powinna byc selekcja naturalna . Moje pelargonie też już od tygodnia są na ogrodzie nawet begonie juz wsadziłam do doniczek i dalie . Wszystko na razie na werandzie jak to dumnie napisałam

[an-ka]

Pewnie,że dumnie-przecież jakim wysiłkiem była budowana.
Jestem ciekawa jaka dzisiaj ma być temperatura-muszę zobaczyć czy aby nie 0.
Jak tam bakopa?Kiedy będziesz na rynku?

Różowych snów życzę!!!!!

[Tosia1]

Melduję zakończenie oblamówek. Widziałaś!! Jutro idziemy na ryneczek i pewnie już kupimy, ale przyjedziemy po świętach!

[an-ka]

Tosiu
Gibko

[JAKUCH]

No właśnie Tosia mnie wyprzedziła w odpowiedzi . Lepiej ją mieć juz w domu to będzie pewniejsze . Ciekawe co tam znowu wypatrzymy