Mój ogród - lawenda i coś jeszcze
Re: Mój ogród - lawenda i coś jeszcze
Lawendo dziękuję za piękne zdjęcia roślin w twoim PIĘKNYM OGRODZIE jestem oczarowana i cieszę się,że tu trafiłam.Zdjęcia zrobione są artystycznie będę u ciebie bywać.Dla moich oczu to balsam,pozdrawiam Hania
Zapraszam
Moj Ogrod
Moj Ogrod
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród - lawenda i coś jeszcze

ja muszę sobie sprawić
pokaż proszę ciut widoczków
czekam...ale musi już się ładnie zielenić

Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród - lawenda i coś jeszcze
Jak miło Was gościć, chociaż nie mam dzisiaj dobrych wiadomości. Właściwie mam jedną, zmarzły tylko dwie róże , a zła wiadomość jest zła, nornice stołowały się w moich tulipanach, na palcach będę mogła policzyć kwitnące. W ubiegłym roku naliczyłam 500szt., zacznę wierzyć w przesądy - nie trzeba było liczyć

Wanda7 właśnie byłam w Twoim ogrodzie, widać już wiosnę wszędzie a wiosną następne spotkanie z pewnością się odbędzie. Wandziu zapraszam, do Lublina przecież masz blisko, mam nadzieję że się poznamy i będzie jeszcze przyjemniejszy kontakt
Jola tuje posadzone, teraz chodzę koło nich i proszę się zęby się ładnie przyjęły. Nie powiedziały nie, więc jest nadzieja i pogoda mi sprzyja. Fotki będą jak będę miała wolną chwilę
Różanko -
Bardzo mi miło czytać takie pochwały, nie wszystko chce rosnąć w każdym ogrodzie i musimy się z tym pogodzić, ale próbować trzeba, mój pustynnik jest tego dowodem, miałam trzy rodzaje zdobyte już chyba trzy lata temu, jeden kwitnie pięknie, drugi wcale a trzeci może w tym roku pokaże co potrafi bo widzę że ładne ma odrosty ( nie mówiąc o tym którego zadeptałam
Nie wiem jak sobie poradzą bez słońca, ale próbować trzeba
roza333 - widzę że nornice ich nie zjadły więc w tym roku powinny być jeszcze ładniejsze bo już będą miały dwa latka a kolorki rzeczywiście takie były jak na fotkach
Kajbar Haniu- jak miło się robi na duchu, będzie mi miło jak będziesz chciała oglądać moje zdjęcia, po takich słowach znowu chce się pracować w ogrodzie.



Wanda7 właśnie byłam w Twoim ogrodzie, widać już wiosnę wszędzie a wiosną następne spotkanie z pewnością się odbędzie. Wandziu zapraszam, do Lublina przecież masz blisko, mam nadzieję że się poznamy i będzie jeszcze przyjemniejszy kontakt
Jola tuje posadzone, teraz chodzę koło nich i proszę się zęby się ładnie przyjęły. Nie powiedziały nie, więc jest nadzieja i pogoda mi sprzyja. Fotki będą jak będę miała wolną chwilę
Różanko -


roza333 - widzę że nornice ich nie zjadły więc w tym roku powinny być jeszcze ładniejsze bo już będą miały dwa latka a kolorki rzeczywiście takie były jak na fotkach
Kajbar Haniu- jak miło się robi na duchu, będzie mi miło jak będziesz chciała oglądać moje zdjęcia, po takich słowach znowu chce się pracować w ogrodzie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród - lawenda i coś jeszcze
patkaza maki mam wschodnie czerwone, może chcesz? jak już posadzisz to nie ma mowy żeby je przesadzić, zawsze wyrasta. Wyrasta mi w miejscu gdzie posadziłam azalię i kwitnie w tym samym czasie, więc nie chcę takiego widoku, wykopuję każdego roku i znowu widzę że jest 

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród - lawenda i coś jeszcze
Urszulko witaj.
Przykro czytać o stratach wśród tulipanów, jakie nornice wyrządziły.
Tak na nie czekałaś.
Moje w tym roku raczej oszczędziły, ale w ubiegłym miałam to samo.
Natomiast lilie sadzę zawsze wiosną, gdyż przez zimę prawie wszystkie wyjadają, w tym roku same dziury na rabacie z liliami.
Ten taki cudowny kwiat, to mak, czy pełny tulipan?

Przykro czytać o stratach wśród tulipanów, jakie nornice wyrządziły.

Tak na nie czekałaś.
Moje w tym roku raczej oszczędziły, ale w ubiegłym miałam to samo.
Natomiast lilie sadzę zawsze wiosną, gdyż przez zimę prawie wszystkie wyjadają, w tym roku same dziury na rabacie z liliami.
Ten taki cudowny kwiat, to mak, czy pełny tulipan?

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród - lawenda i coś jeszcze
Tajko to tulipan, miałam dużo pełnych tulipanów, zjadły Ci lilie? ja już nie mam siły do nornic, jak przyjadę na działkę to pod każdym krzakiem kot, złażą się z całej okolicy ale nornic nie łapią. Lilie na szczęście miałam w wiadrach, tylko nie wiem czy im nie za ciasno
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród - lawenda i coś jeszcze
Urszulko u mnie koty mojej mamy codziennie przynoszą nornice, ale wokół nieużytki i lasy, one ciągle nachodzą nowe, ja także nie mam do nich sił.
Lilie wiosną co roku sadzę nowe, gdyż na ubiegłoroczne, to nie mam co liczyć.
Wydaje mi się, że nornice grasują zimą, pod śniegiem, wtedy koty nie łapią.
Twoje lilie w wiaderkach jak ładnie zakwitną, to znaczy, że jest im tam dobrze.
Ja swoje wszystkie cebulowe kwiaty podsypałam azofoską.
Lilie wiosną co roku sadzę nowe, gdyż na ubiegłoroczne, to nie mam co liczyć.
Wydaje mi się, że nornice grasują zimą, pod śniegiem, wtedy koty nie łapią.
Twoje lilie w wiaderkach jak ładnie zakwitną, to znaczy, że jest im tam dobrze.
Ja swoje wszystkie cebulowe kwiaty podsypałam azofoską.

- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Mój ogród - lawenda i coś jeszcze
Urszulo,
Bardzo mi przykro z powodu rulipanów. Nornicom mówię stanowcze NIE
Może powinnaś zacząć sadzić tulipany w doniczki, koszyczki? U mnie się to sprawdza i do tego nie mieszają się odmiany
Bardzo mi przykro z powodu rulipanów. Nornicom mówię stanowcze NIE

Może powinnaś zacząć sadzić tulipany w doniczki, koszyczki? U mnie się to sprawdza i do tego nie mieszają się odmiany

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród - lawenda i coś jeszcze
Ula aż przykro czytać o szkodach jakie zrobiły nornice wśród Twoich tulipanów, miałaś ogromną ilość.....kurcze, naprawdę żal...
Te kociska jakieś takie leniwe, u mnie moja kocia trójka pięknie się sprawuje, ani nornic, ani kretów....ale niestety i żabek też
Może faktycznie spróbuj sadzić w koszyczki, może spełnią swoje zadanie
Te kociska jakieś takie leniwe, u mnie moja kocia trójka pięknie się sprawuje, ani nornic, ani kretów....ale niestety i żabek też

Może faktycznie spróbuj sadzić w koszyczki, może spełnią swoje zadanie

- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród - lawenda i coś jeszcze

a jak mi zakwita jakiś tulipanik to zaraz zjada mi go pies..

może słyszał jak mówiłam że : są śliczne aż by się je zjadło

Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
-
- 500p
- Posty: 619
- Od: 1 lut 2011, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnyśląsk
- Kontakt:
Re: Mój ogród - lawenda i coś jeszcze
Witaj Ulu
Bardzo mi przykro z powodu nornic
nie dobre stworzenia
tyle szkód wyrządziły .
Na jesieni miałam problem z kretami i chyba też z nornicami - ale powsypywałam do otworków taki śmierdzący proszek z firmy Bros potem dołożyłam do nich jeszcze obcięte futerko z mojego kudłacza
(naprawdę - tak gdzieś wyczytałam) i jak na razie mam spokój .Zobaczymy jak będzie dalej 

Bardzo mi przykro z powodu nornic


Na jesieni miałam problem z kretami i chyba też z nornicami - ale powsypywałam do otworków taki śmierdzący proszek z firmy Bros potem dołożyłam do nich jeszcze obcięte futerko z mojego kudłacza


Pozdrawiam, Ulka
- Mój mały kawałek zieleni
- Mój mały kawałek zieleni
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród - lawenda i coś jeszcze
Ojej, jaką ja jestem szczęściarą. Nigdy nie widziałam na oczy żadnej nornicy ani nie ucierpiały moje roślinki z jej powodu.
Czytam w wielu wątkach, że jest to straszny problem, z którym często nie można sobie dać rady. Jak wspaniale, że mnie to omija.
Ale mam za to ostępkę liliankę, która co roku zżera mi pąki lilii.
I na tym polega sprawiedliwość
Czytam w wielu wątkach, że jest to straszny problem, z którym często nie można sobie dać rady. Jak wspaniale, że mnie to omija.
Ale mam za to ostępkę liliankę, która co roku zżera mi pąki lilii.
I na tym polega sprawiedliwość

- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2992
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Re: Mój ogród - lawenda i coś jeszcze
To mamy pecha w tym roku z nornicami,u mnie oprócz tulipanów zjadły dużo hiacyntów i lilii
,Trzeba sadzić w koszyczkach i moze nie będą żerowały na naszych pupilkach.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1272
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród - lawenda i coś jeszcze
No nie wiemwanda7 pisze:Ale mam za to ostępkę liliankę, która co roku zżera mi pąki lilii.
I na tym polega sprawiedliwość

Ale takiej ilości tulipanów żal, oj żal...Nie martw się Ula, na pewno coś zostało, odrosną

-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój ogród - lawenda i coś jeszcze
U mnie też nornice dobrały się do lilii i tulipanów i to właśnie teraz jak tulipany mają pąki...sporo tulipanów nie ma w ogóle pąków tylko liście,nie mam pojęcia co im nie pasuje...
Szkoda takiej ilości tulipanów,ale natura wygrywa walkę z nami...

Szkoda takiej ilości tulipanów,ale natura wygrywa walkę z nami...