Renatko,też nie bardzo wiem i im więcej czytam,tym bardziej jestem niedouczona w tym względzie.Liczę na jego wytrzymałość,fakt,że przemawiam jak
do człowieka i dopeszczam jak potrafię.Reszta,jak mówią w rękach........
A teraz wielkie podziękowanie .Większość z Was dostaje paczki,wszyscy się chwalą to i ja się pochwalę,że nie jestem
taka najgorsza,bo też dostałam paczkę i bardzo się z niej cieszę.
Tak podziwiałam u wielu osób kaktusa - wilczomlecz trójżebrowy i go mam.Marzył mi się nawet taki,taki tyciutki,a mam
wielkoluda wspaniałego.
I mam wisiołek Ceropegia Wooda - zachwycający i mam duuuuuuużo fiołeczków,a oto te dobra :
A posadzone pokażę jutro,bo już późno było jak sadziłam.
W każdym razie dla zeberka4
też u mnie wiosna,ale jakby troszkę się zatrzymała.
Begonie które posadziłam troszkę podrosły,ale jakoś dziwnie.Wszystkie w tym samym momencie posadzone,skrzynka (40) przy oknie,więc i światło
i temperatura takie same a kwiatki różne :
Medinilla też wypuszcza,nie dosyć,że nowe listki na istniejących pędach,to jeszcze chyba nowy pęd wyrasta bezpośrednio z ziemi :
Cissus digitata od ostatniej prezentacji poszedł jak burza,odrostów ma wiele.Nie chciałabym,żeby je pogubił jak to czasami bywa :
Edytko - zgadza się.Z fiołkami to moje początki,ciekawe co z tego wyniknie,oprócz oczywistego,
kolejnego ograniczenia tzw przestrzeni życiowej - oby się udało fiołkom przeżyć
ten mój fiołkowy eksperyment
Krysiu nie martw się begoniami, najważniejsze że wystartowały i to dość fajnie, nie będą wybujałe a bardziej krępe, ja swoje musiałam przycinać i robić szczepki bo za wysokie rosły a to nie wygląda efektownie.
I trzymam kciuki za debiut fiołkowy, będzie dobrze
Paczuszka bardzo fajna, niech szybciutko rosną. Tak jak dziewczyny pisały begoniami się nie przejmuj u mnie dwie stały obok siebie i jedna pięknie rosła a druga ledwie puściła i padła. Medinila i Cissus pięknie się puszczają.
elik_49 ,nuta23 ,nyskadu -badzo dziękuję za słowa pocieszenia,za życzenia.
Chciałabym,żeby fiołeczki mi rosły,ale moja kotka strasznie się wtrąca do
doglądania i mam z pilnowaniem trochę roboty. nyskadu - niebawem do Ciebie wpadnę
Krysiu Cissus digitata faktycznie pięknie Ci się puścił.
Pochwalic muszę jeszcze Medinillę. Pięknie rośnie i tu brawa należą się również Tobie, bo niełatwo zadowolic tą roślinkę.
- Dziękuję za miłe słowa.Chodzę koło nich,przemawiam,kłaniam się,kropię,głaszczę - robię różne dziwne rzeczy,żeby tylko je zadowolić.
Jak to z współmieszkańcami nie zawsze wychodzi,ale jak na razie (wyjąwszy cykasa) nie jest źle.
Chciałabym aby medinilla mi zakwitła w tym roku - może się uda.
Witam ja niestety nie mam a szkoda że nie, bo chętnie powymieniała bym się z tobą,,, masz w domku dużo roślin pnących a takie właśnie poszukuję,,, Gratuluję zieleności, zdowiutko tu u Ciebie oj zdrowiutko.... pozdrawiam