Jaki skład musi mieć gleba, by A.M. zechciał rosnąć na różowo? (ale kombinejszyn
)
Tu nie chodzi o wybór jednej róży takiej, a drugiej takiej, tylko o zakup kilku takich samych róż
pod wysoko osadzony taras, zadaszony, a więc lekki cień (dodatkowo taras od strony wschodniej). Dlatego drążę tak mocno temat, bo dotyczy kilku róż i nie chcę, żeby A.M. okazał się czerwonym, gdy wszystko dookoła różowo-biało-niebieskie. Za A.M. przemawia tylko mrozoodporność większa niż u L.O. Chciałabym, żeby były jak najmniej bezobsługowe, tym bardziej że różyce są na prezent. Trochę przerabiam rodzicom ogród.
Inne róże sąsiadki planowane w zasięgu wzroku, to: New Dawn (jest coś b. odpornego pnącego na biało lub różowo?), Rosarium Uetersen (mniej odporna, ale piękna), może Pomponella, Rugosa "Hansa", Bonica (wygrała z moim rozrachunku z rodziną Fairy) i pewnie A.M. jeśli wybór poprzestanie na L.O.
Dzięki za rozwianie wątpliwości. Pozdrawiam serdecznie.