Kasiu, ta irga moim zdaniem nie jest zimozielona, żywopłot czeka na weekend, choć chętnie nim bym się zajęła, niż kolejną budową. Teraz robimy odwodnienie i miejsce parkingowe, jest z tym trochę kłopotu, niestety. A Młody ciągle nie uporządkował gałęzi leżących w zakątku pod dębami i nie mam gdzie sadzić...
Krysiu, to byłoby świetne, nie dość, że mniej pracy, to jeszcze użyźniona gleba...
Ale u mnie w tych miejscach, gdzie dałam agrowłókninę i korę, jednak trochę chwastów i trawy się przebija na wierzch, oczywiście dużo mniej. Ciekawe, czy bergenie można podobnie sadzić? Nie pamiętam, czy one się jakoś rozrastają?
Przez te różne problemy budowlane nie mogłam zająć się pracami ogrodowym, przynajmniej zrobiłam przegląd swoich roślinek Jakieś nieśmiałe oznaki wiosny widać, tylko w porównaniu z ogrodami
gorącego południa to nie ma się czym chwalić...
