Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
EdytaB
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2693
Od: 1 sty 2009, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice warszawy

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Scepter d'Isle
ta jest śliczna

Trzymam kciuki i poprosze o fotki po posadzeniu.

Co do magnolii po kwitnieniu to mam taki egzemplarz "Norman Gould" (kwiat w avatarze), własnie zaczyna kwitnąć (niestety te deszcze, podobnie jak w zeszlym roku, powodują brązowienie kwiatów) ale potem kiepsko wygląda, mało liści i taka jakaś niefotemna. Zastanawiałam się nawet naj jej cięciem może coś się poprawi.
Mam też malutką "Susanę" - zobaczymy co z tego wyrośnie :)
Ogródek EdytyB

zapraszam
Awatar użytkownika
sylwana85
500p
500p
Posty: 734
Od: 21 lut 2011, o 10:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nowa Dęba

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Piekne te różyczki :) oj ja wykopałam rabatę na róże, ale jednak zrecygnuję z nich na korzyść kolejnego miejsca na bylinki ... jakoś nie przekonują mnie róże, trzeba je podcinać, opryskiwać, dbać ... ehhh no jeszcze pomyslę nad tym bo te zdjęcia piękne są :) a czekam na kolejne zmiany oczka :)
Azalka
200p
200p
Posty: 227
Od: 13 cze 2010, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Tak na szybkiego:
przyszły dziś róże od Austina. Od niemieckich mają coś lepszego -...opakowanie. Bardzo elegancki worek. Przy czym lepszy jest jedyne w kategoriach estetycznych. To worek z podwójnego szarego papieru, zszyty górą. Po drodze ktoś go rozdarł - specjalnie czy też nie - niechlujnie skleił szarą taśmą, ale wilgoć miała jak uciekać.
Niemcy włożyli róże w folie, korzenie zabezpieczyli dodatkowo jakimiś długimi wiórami zwiniętymi w kłębki, a później zapakowali w karton. Przyjechały w lepszej kondycji, z mokrymi korzeniami.
Niemieckie krzaki są zdrowe, dorodne, mają po pięć zielonych pędów.
Austinki niektóre wyglądają biedacko. Pędów mają raczej mniej. Martwię się o Cariad, bo biednieńkie ma gałązki i częściowo zbrązowiałe, jakby plamami.
Jestem bardzo rozczarowana, bo nie przyjechały z Anglii zapłacone Penelopa i Morning Mist, a o ich braku nie otrzymałam żadnej informacji. To są jedne z tych, na które czekałam najbardziej... Jutro będę wyjaśniać. Przypuszczam, że czeka mnie jesienna przesyłka... jeśli ktoś chce się z jakimś wyjątkowym chciejstwem dostępnym tylko tam podczepić, to zapraszam :)

Niemcy co przyjęli, to wysłali.

Nie byłam przygotowana na to, że korzenie będą miały jak chrzan :D WIELKIE
Musiałam ciąć sporo, bo inaczej nie wchodzą w donice.
Dziś zapakowałam pięć, przy czym piątą już wsadziłam dobrze.
Na pierwszy ogień poszły trzy Wisley'e, mam nadzieję, że dadzą radę i przeżyją to moje sadzenie...
Siedzą na dworze, owinięte w agrowłókninowe kubraczki.
Reszta śpi w garażu w wielkim hoboku, owinięta agrowłókniną. Do hoboka wpuściłam mikroryzę, ale dawka na 350ml, a w tej balii jest chyba ze 40litrów.
Kupię jeszcze jedną i będę wszystkie szczepić już w donicach.
Muszą moje krzaczki poczekać jutro do popołudnia, pozostaje mi wierzyć, że im 20 godzin w wodzie nie zaszkodzi.
Później wrucę te kilka fotek, jakie mam. Teraz idę wymoczyć połamane kości :D
Azalka
200p
200p
Posty: 227
Od: 13 cze 2010, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Austinki od Austina - opakowanie
Obrazek
w środku krzewy, bez dodatkowych zabezpieczeń

Niemieckie angielki - opakowanie
Obrazek
w środku folia a w niej róże
Obrazek

Austinki od Austina - zawartość opakowania :)
Obrazek

Niemieckie angielki - krzaczki (głównie po 2 w wiązce)
Obrazek

Austinki od Austina - pojedyncze krzaki
Obrazek

w tym biedna Cariad
Obrazek

I niemiecka Gertruda - jeden krzaczek! (one wszystkie mniej więcej takie)
Obrazek
Azalka
200p
200p
Posty: 227
Od: 13 cze 2010, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Tu różyczki w trakcie pakowania w wiadro
Obrazek

i w hoboku
Obrazek

Z boku widać wiaderko z Dzikim Edryczkiem - ten to ma korzeń! Żeń-szeń prawdziwy :shock:
jest iglastowłochato kłujący, ma takie śmieszne, koźle nogi.
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Te krzaczki z Niemiec faktycznie kolosy :shock: . Widać, że są w świetnej kondycji. Warto kupować w tej szkółce ;:108 ,
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Ale masz szczęścia naraz .....gratuluję udanych zakupów:)
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Witaj i dzięki za zdjęcia - przynajmniej wiem że warto do niemieckiej szkółki wysłać zamówienie - a chciałam tam zamówić kilka angielek. Mam pytanie - czy Austin dał Ci upust na te swoje róże? Wybacz ale te z 2 gałęziami to 2 wybór, na dodatek rzeczywiście są trochę kiepskie. Gdy wysłałam zamówienie do Rosen mieli jedną odmianę w 2 wyborze i za tą dostałam upust. Te wysłane w Niemiec mają fajne korzenie i wyglądają dobrze, będę podglądać jak Ci zakwitną bo sama chce kupić - Jubilee Celebration, Lady of Shalott, Munstead Wood. Może nawet jeśli będziesz musiała podłącze się do zamówienia do Austina.
Z Czech róże też dostaję w worku ale jak pamiętam wszystkie róże z niemieckich szkółek dostałam w kartonach.
Awatar użytkownika
[Iza]
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1847
Od: 26 paź 2009, o 17:47
Lokalizacja: Poznań

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Wyobrażam sobie, ile pracy z posadzeniem tylu róż. Jak się rozrosną i zakwitną będzie cudownie :) Romantycznie będzie.
gosiaczek23
200p
200p
Posty: 260
Od: 9 mar 2010, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pod Szczecinem

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

No kochana, weekend zapowiada się pracowicie !

A Ty na tragi chcesz jeszcze jechać ..

Pozdrawiam
Azalka
200p
200p
Posty: 227
Od: 13 cze 2010, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Gosiaczku, masz rację, na targi nie wyrobię... Może w niedzielę. Szkoda. :(
Dziś po pracy wsadziłam kolejne 10 róż. To daje zaledwie 15. Jutro od 8mej muszę wpakować w doniczki całą dziewiętnastkę...
Zaczęły puszczać listki :D O dziwo, na jednym z pędów próbuje sił bidna Cariad. Ożywiła się forrestiana. Za to Edryczki suche jak pieprz i kolczaste.
Obejrzałam kilka innych angielskich austinek bardzo dokładnie i nie wiem, skąd one mają odbić, bo pączków na nich nie widzę żadnych.
Niemki śliczne i uśmiechają się wieloma listkowymi pączkami na wszystkich pędach po jednej nocy w hoboku z wodą. Po prostu je kocham! ;:138 Te sieroty angielskie też, ale mi przykro. Korzenie za to mają piękne, wszystkie.

Gosiu-Deirdre, Austin nie dał żadnego upustu. W standardzie mają min. 2 zdrowe pędy, no to ja takie niby mam. Korzenie są super fest, tego im nie mogę odmówić. Ale róże, które można u nich zamawiać to wyłącznie te nie do dostania u Niemców :wink:
Brakujące róże dojadą w listopadzie na koszt Austina. I to jest git. Niefajnie, że tak późno :evil: ale oni w tym terminie wysyłają. Pewnie przyjdzie mi je zadołować. Te najwyczekańsze... grrr....
Azalka
200p
200p
Posty: 227
Od: 13 cze 2010, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Mam już w doniczkach 26 róż. Jeszcze osiem.. Dziś dałabym radę, ale mamy wyjście popołudniowe. Zła jestem niemożebnie, bo moje słoneczka w hoboku z wodą już dwa dni siedzą... Mam nadzieję, że im to nie zaszkodzi. :(
Edryczek pokazał dziś, że żyje. Na jednej z kosmatych, koźlonogich łodyżek znalazłam maciupusienieczki zielony pączek. Pęknięcie w suchej skórze :)
Forrestiana bardzo się ożywiła. Ona też w hoboku...

Poszły pączki liściowe na Munstead Wood, ożywiła się Hamiltonka, Scarborough Fair - te już w donicach. Pozostałe też się uśmiechają. Mam nadzieję, że jutro rano zobaczę progres :D
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

To co piszesz jest ciekawe bo przyjęte jest że pierwszy wybór to co najmniej 3 pędy grubości kciuka. Czyli na prawdę nie warto zamawiać u niego - tylko te które nie mają niemieckie szkółki. Ciekawe jak wygląda 2 wybór - 1 pęd? U nas to jest poza wyborem i nie sprzedaje się takich róż.
Azalka
200p
200p
Posty: 227
Od: 13 cze 2010, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Nie znalazłam nigdzie ustaleń dot.klas w ich broszurkach. Anglia ogólnie rządzi się innymi prawami, może w kwestii róż inne zasady obowiązują? Tylko informacja w ulotce dot. sadzenia róż dołączonej do krzewów, że są to krzaczki najwyższej jakości z min. dwoma zdrowymi, silnymi łodygami.
Penelope i Morning Mist nie przyjechały, ponieważ stwierdzili zbyt słabą jakość sadzonek.

Mimo wszystko nie powiedziałabym, że otrzymane od Austina krzaki to zdechlaki. To raczej niemieckie są superowe :D
Ale kilka krzewów od Austina też jest fajnych. Sądzę, że po prostu bardziej chodliwe odmiany im "wyszły", a ja zamówiłam swoje na sam koniec okresu sprzedażowego, więc nie dostałam tych najlepszych. Na pewno istotna jest odmiana. Np. Scarborough Fair są mocno rozgałęzione wszystkie.
Austin daje roczną gwarancję na swoje róże, więc jeśli coś będzie nie tak, sądzę, że otrzymam nowy krzaczek.
Zobaczmy, jak się przyjmą i jak będą kwitły, jedne i drugie i wtedy będziemy wiedzieć - warto czy nie warto :)

A ja, niestety, załapałam zarazek różany... Jeszcze trzech czy czterech odmian mi brakuje do kompletu z projektu, ale oczywiście mam kolejne małe chciejstwa... Czy to się kiedyś kończy? :shock:

Aha, róże zamówione jako pnące są tak oznaczone. Cyknę dziś fotki obu Mortimerom, troszkę się różnią.
Lecę po szczepionki i kończyć sadzenie.
Azalka
200p
200p
Posty: 227
Od: 13 cze 2010, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Akcję "sadzenie róż" ogłaszam (tymczasowo) za zakończoną ;:138
Wygląda to mniej więcej tak:
Obrazek
Donice do końca siatki i tam zawijają.
Robota wariata. Nie byłoby takie straszne, gdyby nie mieszanie ziemi, które trwało trwało... Musiałam porozbijać gliniaste bryłki. Mieszanie odbywało się w wiaderku wielkości doniczki, po ziemię biegałam na drugą stronę drogi.
Wszystkie są zaszczepione mikroryzą, płyn wciskany w ziemię obok korzeni.
Kilka ma w doniczce po pół obranego, rozłamanego banana (metoda Marka, tylko jego banan jest nie obrany, ale bałam się pestycydów...
Ziemia moja, działkowa, gliniasta o super pH, mieszana z ziemią do róż + piasek. Kilka zamiast ziemi do róż ma w mieszance ziemię uniwersalną (dostały na osłodę banana).
Pewnie trafiły im się kłącza perzu jakieś małe, kilka dżdżownic i możliwe, że jakiś robak gdzieś też (znalazłam dwukrotnie w pryzmie ziemi, z której kopałam nieco kilkunastomilimetrowe, raczej cienkie, kremowe obrzydlistwa z czarną główką).
Podlane są do bólu (bagienko).
Nawóz też kupiłam, ale chwilę z nim poczekam(?)
Stanowisko słoneczne ultra-super, od świtu do zmroku.
Teraz pozostaje tylko czekać i prosić je, aby się przyjęły.

Poniżej obiecany standardowy Mortimer Sackler:
Obrazek

i dla porównania wersja pnąca:
Obrazek

A Shrophire Lad dostała sporą (50x50cm) donicę docelową (mam nadzieję, że mieszkanie przypadnie jej do gustu i chociaż jeden listek z tych kijków wypuści :?
Obrazek

A na koniec efekt przelotnej bytności w Rajskim Ogrodzie (po mikroryzę wyłącznie, a jakże!) - malutka Heidi Klum.
Też w docelowej doniczce, 40x40cm, będzie sobie stać w przyszłości na tarasie i pięknie pachnieć :uszy
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”