A teraz moj Garfield...zdjęcia nienajlepsze,ale postaram się to nadrobic

To mój już drugi rudy kot(pierwszy niestety zakończył życie na asfalcie),jestem przekonana,że rudzielce to największe indywidualności wśrod kociej braci.

.Mój Garfield wędruje po polu,ale na noc prawie zawsze wraca do domu.Swoją pierwszą noc poza domem spędził u podwórzowej suni sąsiada w budzie!!!!!!!Widziałam na własne oczy,jak z niej następnego ranka wyłaził.

.Moja psina na hasło"kot"goni wszystkie inne koty poza Garfieldem,tórego uznała za swoje dziecko.Dba o niego,pilnuje,liże,przytula...
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...