żeby nie przesiadywać ciągle w wątku u Aszki postanowiłam rozpocząć swój wątek różano-ogrodowy


Niestety nie pomyślałam i nie mam zdjęć z tej wiekopomnej chwili, ale nasze wrażenia były jak najbardziej pozytywne! Piękne krzewy, 5-6 pędów, rzadko 3-4 o naprawdę silnych systemach korzeniowych. Wszystkie dość wysoko okulizowane. Do tego niesamowite etykiety kolorowe + pętelkowe na każdym krzewie, nie było szansy pomylić odmian. Każdy pęczek róż zapakowany w oddzielną folię. Róż było około 170 sztuk, przyjechały dwóch kartonach na palecie, transport z Francji trwał około 3 dni!
Róże umieściłam w dużych donicach z korą, a z nadejściem chłodniejszych dni, róże ułożyliśmy jedne przy drugich i wszystko zostało przysypane korą. Dziś mogę ocenić pierwszą zimę "Delbardów", która wcale lekka nie była. W tej chwili róże są znowu w dużych donicach z korą, lada dzień pójdą do doniczek.
Doskonale przezimowały (ani kawałka czarnego pędu)
Angie
Dieter Muller
Madame Bovary
Camille Pissaro
Grafin Bettina
Citron Fraise
Souvenir de Marcel Proust
Baron Girod de L'ain
Chartreuse de Parme
Dames de Chenonceau
Alleluia
Mamy Blue
Saint Exupery
Billet Doux
Dobrze przezimowały (końcówki pędów czarne, w granicach przyzwoitości)
'Domaine St Jean Beauregard'
Centeinarde de Lourdes blanc i rose
La rose du Petit Prince
Mitsouko
Tendresse
Źle przezimowały ( żyją ale wymagają bardzo niskiego przycięcia)
France Info
Jardins de Lessone
Rose des Cisterciens
ALE! Róże z kategorii ostatniej, po przycięciu są niezwykle żywotne! Jardins de Lessone pięknie pąkuje, na dowód zamieszczam zdjęcia. Na razie jestem pod bardzo pozytywnym wrażeniem Francuzek jeśli chodzi o zimowanie, myślałam że jednak będzie gorzej!
Moje wszystkie róże (już trochę przetrzebione), jeszcze kilka donic stoi w innym miejscu


Jardins de Lessone

