Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
- Trishya
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 30 maja 2009, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
A u mnie lilia wypuściła 3 listki potem przyszły deszcze i listki się zniszczyły, wypuściła nowe i teraz znów ich nie ma - chyba nic nie będzie z tej lilii muszę sprawdzić czy nie zgniła.
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Wiosną inne miejsce i z Himalajką próbuję jeszcze raz.
- ultraviolet
- 200p
- Posty: 310
- Od: 1 kwie 2010, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Przydała by mi się w ogrodzie ta lilia tylko jest jak dla mnie za droga. Czekam aż będzie tańsza albo że ktoś z forumowiczów będzie sprzedawał ją w atrakcyjnej cenie.
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Witajcie amatorzy olbrzymów! Z którymi niestety nie jest łatwo. Ja swoja wykopałam ,/bo zaczęły gnić liście/ i okazało się,że cebula ...właściwie wcale nie było tam cebuli ,tylko mała kulka wielkości piłeczki pingpong. ,powyżej masa korzeni ,a w tych korzeniach jeszcze większa masa glist.Takich kłębów glist we wszystkich rozmiarach , jeszcze nie widziałam, musi to być rzeczywiście ich przysmak. U nasady liści też żerowały.
W tym wszystkim dobre to ,że miała 3 cebulki przybyszowe, z tego jedną już napoczęły i nie nadawała sie ,ale 2 posadziłam i poczekam do wiosny. Pozdrawiam Basia.
W tym wszystkim dobre to ,że miała 3 cebulki przybyszowe, z tego jedną już napoczęły i nie nadawała sie ,ale 2 posadziłam i poczekam do wiosny. Pozdrawiam Basia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1273
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Witaj Basiu. A to ci historia! Ale i tak miałaś szczęście, że cebula wydała cebulki przybyszowe.
Na jakiej głębokości ją posadziłaś, że nad cebulą była masa korzeni? Ja swoją umieściłam prawie na równi z poziomem ziemi.
Ale mi się też nie powiodło. Pięknie rosła do czerwca, potem pojawiły się takie brunatne plamy...coś mi się wydaje, że przedobrzyłam z końskim obornikiem. Pod koniec sierpnia miała już niewiele liści, ale cebula (sprawdzałam lekko odgarniając ziemię)
wydawała się w miarę zdrowa. Pokażę zdjęcia, chociaż nie jest to powód do dumy.


Na jakiej głębokości ją posadziłaś, że nad cebulą była masa korzeni? Ja swoją umieściłam prawie na równi z poziomem ziemi.
Ale mi się też nie powiodło. Pięknie rosła do czerwca, potem pojawiły się takie brunatne plamy...coś mi się wydaje, że przedobrzyłam z końskim obornikiem. Pod koniec sierpnia miała już niewiele liści, ale cebula (sprawdzałam lekko odgarniając ziemię)
wydawała się w miarę zdrowa. Pokażę zdjęcia, chociaż nie jest to powód do dumy.


Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Oj, to chyba nawet nie będę próbował z tą rośliną - za droga żeby eksperymentować z nią...
Czy ta roślina się komuś udała w tym roku w ogóle?
Czy ta roślina się komuś udała w tym roku w ogóle?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Moja cebula, co do której byłam pewna że padła, jednak przeżyła. Teraz mam pytanie - jest dość niewielka, mniejwięcej jak pudełko zapałek, czy zimować ją w donicy tak jak rośnie, czy jednak wykopać i jakoś wysuszyć i sadzić wiosną. Donica duża, mogę dodatkowo obłożyć ją styropianem i nasypać między styropian i doniczkę np słomy albo obornika dla izolacji. Jak myślicie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1273
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Jaka niespodzianka! Moje Cardiocrinum żyje. Mało tego, znowu wypuszcza kieł (ok. 3 cm), w styczniu!
Odgarnęłam dzisiaj nieco ściółki, bo jest ciepło i całe szczęście, że jesienią oznaczyłam dokładnie miejsce cebuli.
Gdyby nie to łatwo mogłabym ten kieł ułamać. Ale zaczyna się coś dziać i teraz tylko mądrze (ba!) zadziałać...
W porównaniu do zeszłego roku jest lepiej, bo w ziemi, ale czy na pewno lepiej?
Odgarnęłam dzisiaj nieco ściółki, bo jest ciepło i całe szczęście, że jesienią oznaczyłam dokładnie miejsce cebuli.
Gdyby nie to łatwo mogłabym ten kieł ułamać. Ale zaczyna się coś dziać i teraz tylko mądrze (ba!) zadziałać...
W porównaniu do zeszłego roku jest lepiej, bo w ziemi, ale czy na pewno lepiej?
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Jest po prostu przepiękna, szkoda tylko że tak trudna w uprawie
Paulina
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Czy tę Lilię można uprawiać w wielkiej donicy?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3675
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Właśnie-może lepiej w donicy, a nie w gruncie?Lorrie pisze:Czy tę Lilię można uprawiać w wielkiej donicy?

W tym roku zakupiłam lilię himalajską i mam dylemat, posadzić do gruntu, czy do dużej donicy?

- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Moja Lilia Himalajska już do mnie dotarła. Zakupiona u Bogdana Królika w tym i poprzednim roku już nie była taka dorodna jak rok temu, ale i tak jest dość ładna.
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Przezimowało i wygląda świetnie! A w szczególności na żywo
Muszę poprosić Cię dokładną instrukcję obsługi tego cudeńka,
bo chyba nie wytrzymam i je nabędę - niestety najwcześniej za rok
Póki co śledzę fotorelację z Twojego ogrodu i trzymam kciuki by zakwitło. Brawo Vita 

bo chyba nie wytrzymam i je nabędę - niestety najwcześniej za rok


Pozdrawiam, Katri
Za czym tęsknię... Czego mi brak
Za czym tęsknię... Czego mi brak