Widoki na działkę ;) i nie tylko

[jola1]

Jolu czy okrywasz swoją piwonię? Moje też już się rozwijają a dzisiaj pewnie będzie przymrozek zastanawiam się czy ich nie przykryć.

[Ann-ka72]

Tak też się tego obawiałam Jolu...że może być ciężko.W dzień wolny od pracy np.w niedzielę lub jakieś święto, to biega luzem i nie robi szkód,chociaż lubi poleżeć sobie tam,gdzie np.przygotowuję miejsce na nową rabatę... W ciągu dnia przeważnie jest w kojcu, a w nocy "rządzi". Jak rozrabia to trzeba skarcić, powiedzieć,że nie wolno...ale jak śpię, to niewiele zdziałam.
Któregoś razu zostawiłam szczotkę, zamiatałam kostkę przed domem....rano nie było juz czym zamiatać, łącznie z trzonkiem pogryzł na części. Dałam mu buta syna, już był zniszczony, myślałam,że może tym by się zajął...ale nie...nawet nie ruszył przez tydzień z tego miejsca, gdzie mu podrzuciłam Nie wiem...sam musi sobie wziąść czy jak? Architektura pewnie by sie przydała,tylko musiałabym cały ogród tym zastawić....

Lubelski- to owczarek z rodowodem..też mieliśmy mieszańca, był o wiele spokojniejszy, tylko oblewał krzewy. Ten pies przynajmniej nie leje w nieodpowiednie miejsca,- oprócz jednego :na świerku Conica - po zimie zauważyłam -została taka smuga brązowa....Mam nadzieję,że nowe przyrosty zakryją spalone miejsce.

[przemekg]

Orliki śliczne i o tej porze roku zupełnie niespotykane
Łukasz na ostatnim zdjęciu to nie żaden cudak tylko Gloksynia (bulwę podobną do begonii kupisz w każdym ogrodniczym a poźniej jak z begonią tylko że w domu)

[jola z izer]

Jak czytam na Twoim wątku te zachwyty nad kamieniami, to tak sobie marzę, żeby ktoś w moim ogrodzie powykopywał kamienie, żebym ja nie musiała siłować się przy każdym przekopywaniu rabat . A to spojrzenie oczu suni, takie kochające, można się rozczulić...Bez zwierząt byłabym nieszczęśliwa.

[Ann-ka72]

Jola,a gdzie mieszkasz, to może ja bym zabrała?Lubię kopać w ogródku.... U nas za zwykłe kamienie polne trzeba płacić...chyba,że ktoś ma pole i nie sprzedaje akurat kamieni

[falkenburg]

Już orliki zakwity . U nas chyba jeszcze trochę do ich kwitnienia. Zajrzę jutro do nich to porównamy .

[pamelka]

Jolu piwonii nieokrywałam.Przejrzałam wieczorem prognozy i nie nadają już przymrozków.
Zanaczy Andrzejku Twoja sunia mądrzejsza od niejednego rodowodowego wilka Kurki na rosół znaczy jest też psem
polującym. Mój Rufek pewnego dnia otrzymał nowy przydomek od M 'Jurek Killer' ale to był kot nie kurka
Aniu, a ja kiedyś przed drzwiami zostawiłam moje cudne ogrodowe kaloszki w kwiatuszki. Na drugi dzień okazało się, że jeden ocalał tylko do połowy u Rufka była koleżanka z sąsiedztwa i znaleźli sobie zabawkę Cóż było robić, skróciłam oba kaloszki i teraz mam ogrodkowe do kostki, ale wygodne.
Łukaszu to jest gloksynia, jak odpowidział już Przemek.
Przemku pewnie, że niespotykane, chyba, że domowe bardziej chodziło mi o to, że jednak zakup części podziemnej okazał się trafiony i jest to właściwa odmiana.
Jolu, bo zawsze bardziej doceniamy to, czego nam brak. U nas na przyklad kamienie są bardzo drogie. Już miałam się umawiac z rolnikami przed orką, żeby odkładali dla mnie kamienie, których nie chce matka ziemia. A tu taka niespodzianka
Jakbyś chciała jakąś bryłę kredy dajmy na to, mogę wykopać
Bez zwierząt też byłabym nieszczęśliwa, ale one są takie mądre i doskonale wiedzą jak nas podejść takie właśnie spojrzenie i łapka podniesiona do góry
Aniu może Jola da znać dokąd przyjechać.
Krzysztof to są .... jak już wspomniałam orliki domowe kupine późną zimą i uziemione. Wiem, że na nie jeszcze nie pora, moje zwykłe chyba jeszcze nawet nie pokazały się nad ziemią

Zwykle z tamtej strony wieją u mnie wiatry, jak myślicie, cieniówka wytrzyma do jutra Wieje, jak jasny gwint


oooo widac przy okazji, że trawa zaczyna sobie radzić z podsypaną ziemią

[markonix]

Jolu , a jakie zadanie spełnia cieniówka w tym miejscu na siatce ?

[jola z izer]

Ani chyba by się nie opłaciło przyjechać do mnie po kamienie - Góry Izerskie - to jednak szmat drogi, na drugi kraniec Polski. A szkoda, bo poważnie mówiąc kamieni pięknych można zdobyć, np. z górskiej rzeki, która jest granicą mojej "posiadłości". Jedna z forumowiczek skorzystała kilka lat temu. Samochód czołgał się brzuchem po asfalcie.

[artam]

Jolu , a jakie zadanie spełnia cieniówka w tym miejscu na siatce ?

No...osłania przed wiatrem
Jola, po pierwsze zazdroszczę tej góry kamieni...Że też ja nie mam takich kolegów, którzy po zgromadzeniu budulca rezygnują z budowy oczka...
Po drugie...Na jednym z wcześniejszych zdjęć zauważyłam nową rabatę, a teraz zauważam na niej nasadzenia... Jak to, pytam? Wymknęłaś się beze mnie do Krzywaczki?
O i orliki teraz kwitną? Jak nic trzeba część roślin do domu przenieść, jak chce się wczesnej wiosny w naszym klimacie

[kasiatt]

O kurka wodna Jola ale Ci zerwało cieniówkę Trzeba ją mocno podczepić bo ja też walczę z ciągłym montowaniem jej do siatki.U mnie najbardziej się sprawdziła taki drut jak żyłka. Ale wieje strasznie brrrrr

[pamelka]

Marku, no właśnie.... głównie:
- zabezpieczenie przed nasiewanie chwaściorów
- mam zamiar w okolicy cieniówki dosadzić bardziej odporne cienioluby, paprocie
- kora nie wysypuje się przez siatkę
- no i osłaniać miała nieco od wiatrów sama nie dala rady ale to na skutek nie słuchania moich instrukcji odnoęnie montażu.
Oj Jolu przydało by się do Ciebie podjechać niestety daleko. powiem tylko, że jak wracałam z zaprzyjaxnionej szkółki, też samochód jechał, jak rakieta Znaczy bagażnik przy ziemi i kamieni nie trzeba ładować.
Martuś osłaniała, a jakże ... do czasu
Kwestię wypełnienia nowej rabaty wyjaśniłam osobiście.
Kasiu i właśnie masz rację W zestawie zakupiłam 200 metrów takiej linki, zileoniutkiej, ale M poszedł na łatwiznę i stwierdził, że zaciski kablowe wystarczą. To się pomylił, a teraz do poprawki. Dzisiaj udało mi się podczepić zerwaną część.
Andrzejku, a proszę bardzo:
dwie magnolki: Stellata i Leonard Messel, a w środeczku pierwiosnek ząbkowany




Barock i Aphrodite


a teraz kilka aktualnych fotek, choć trochę wieje
co sądzicie o Krejci'm/

[dkny]

Tawuła ma niesamowity kolor Moje też tworzą teraz takie czerwone punkty.
Krejci- oby tak dalej
Moje puszkinie leżą... wiatr je zmógł...

[dodad]

Piękna Stellata Kurcze dlaczego ja nie mam na nią miejsca

[anka_]

A co to za tawuła