Wandy ogródek pod dębami, część 2
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wandziu, czy to dzisaj takie słoneczne zdjęcie? U mnie deszczowo.pochmurnie,a wiatr taki,że szklarnie zdmuchnął mi z tarasu z doniczkami.We trójkę w ulewę wszystko zbieraliśmy.
- Jagusia
- 1000p
- Posty: 3193
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Dzisiaj taka pogoda "pod psem", że nie sposób było pracować w ogrodzie. Postanowiłam więc pospacerować po forumowych ogrodach.
Twoje posty, Wandziu, pojawiają się w wielu ogrodach, które regularnie odwiedzam. Postanowiłam więc przespacerować się także po Twoim.
I muszę szczerze powiedzieć, że zostałam totalnie zauroczona. Ogród w Twoim stylu to jest coś o czym marzę
Pozdrawiam Cię i zapowiadam kolejne wizyty
Twoje posty, Wandziu, pojawiają się w wielu ogrodach, które regularnie odwiedzam. Postanowiłam więc przespacerować się także po Twoim.
I muszę szczerze powiedzieć, że zostałam totalnie zauroczona. Ogród w Twoim stylu to jest coś o czym marzę

Pozdrawiam Cię i zapowiadam kolejne wizyty

Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Brr no u nas też wieje jakby...........
stąd i ja dłużej u Ciebie posiedziałam.
stąd i ja dłużej u Ciebie posiedziałam.
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wando, śliczna wiosna pod dębami. O liliowce nie ma już się co bać. Dadzą sobie radę. Moje rosnące w gruncie już dawno odbiły i mają nawet po kilkanaście cm wysokości.
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Lata wcześniejsze
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Byłam Bardzo ciekawa u Ciebie Wandziu maty , jest ekstra, nie tylko daje prywatność ale na pewno osłoni częściowo od wiatru, nie mówiąc już o walorach dekoracyjnych.
Pozdrawiam Krystyna
- MalinaG
- 1000p
- Posty: 1387
- Od: 30 sie 2008, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.Mazowieckie
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wandziu! Coś mi się wydaje,że lista liliowców nie jest pełna
a jak przezimowały ci te kupowane jesienią? bo moje nie za szczególnie...kilka nawet nie pokazuje listków
ale to nauczka na przyszłość,żeby kupować wiosną wszelkie byliny.
Mata na ogrodzeniu bardzo fajnie wygląda i daje dobre tło dla roślin.Wiosna coraz śmielej sobie poczyna,coraz więcej pąków na krzewach i drzewach.


Mata na ogrodzeniu bardzo fajnie wygląda i daje dobre tło dla roślin.Wiosna coraz śmielej sobie poczyna,coraz więcej pąków na krzewach i drzewach.
Pozdrawiam Ala
Zapraszam do siebie
Zapraszam do siebie
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16305
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Kamyku, ta mata to faktycznie jest w moim stylu. Ja lubię takie sielskie klimaty, a ona trochę przypomina wiejskie widoczki. Przydałyby się jeszcze do tego malwy, prawda?
Steasi, a dlaczego nie możesz posadzić razem irysów i liliowców. Może taka kompozycja byłaby ciekawa. Sama nie wiem. Warto byłoby się przekonać.
Jolu, z liliowców, któe wymieniłaś, nie mam żadnego. No oprócz klasycznego Stella d'oro. Fajnie, bo może kiedyś, jak nam sie porozrastają kepy, zrobimy wymiankę. Na razie to pewnie te nasze nowe nabytki zakwitna po jednym kwiatku, ale cóż, taka jest kolej rzeczy
Jakuch, widzę jednak, że jakiś tam sentyment do tych dalii ci pozostał. Skoro chcesz sprawdzić, które żyją, a które nie, to znaczy, że trochę ci jeszcze na nich zależy. JA chyba pozostawię sobie z moich kilkunastu tylko trzy najłądniejsze i sprawdzone. Reszta pójdzie na kompost.
Iwonko, zdziwisz się, ale tym razem powiem, że to już koniec i naprawdę dotrzymam słowa. CZekam tylko jeszcze na zamówione żurawki i kilka liliowców. Kolejne zakupy dopiero jesienią. Teraz tylko trzenba nawozić, podlewać i dbać o to, co już mamy
Marylko. Ja też najlepiej bym chciała umieścić te maty na całym ogrodzeniu, ale mnie nie stać. I dlatego kupuję po jednej. Poza tym włożyłam tę moją matę w miejscu, z którego najbardziej widać mój taras. Teraz czuję się o wiele swobodniej.
Kogro, gnicie kwiatów u irysów to musi być przykra sprawa. Może to jakiś szkodnik? U mnie gniły pąki u lilii, dopiero jak zaczęłam w nich grzebać, odnalazłam paskudne larwy. Gdzieś już chyba o tym wspominałam. To była ostępka lilianka. Teraz podlałam ziemię Nomoltem, może to coś da. Być może w twoich irysach też coś się zagnieździło?
Tu.ja widzę, że masz sporo wiedzy na temat liliowców i posługujesz się fachową terminologią. Ja w tym względzie dopiero początkuję i pozwolę sobie pytać cię o pewne sprawy. Powiedz mi na przykład, co to są dormanty, co to są pół-zimozielone?
Jeśli chodzi o forsycję, to jest to pięknie kwitnący krzew zwiastujący nadejście wiosny, ale wolę podziwiać go z daleka. Po kwitnieniu jednak wygląda nieciekawie i najczęściej łysieje od dołu. NIe mam go więc u siebie.
Małgosiu, wczoraj i dzisiaj jest u mnie słoneczko, co nie znaczy, że nie wieje. Doniczki też zbierałam po ogrodzie
Jagusiu, rzeczywiście ocieramy sie o siebie w różnych wątkach. Jest ich tak dużo, że nie sposób wszystkich obejść. Tym bardziej się cieszę, że zawędrowałaś do mnie, no i że znalazłaś tu dla siebie coś ciekawego. I aż się zarumieniłam od twoich pochwał
Bardzo miło mi będzie ciebie gościć. Wpadaj często. Będę czekać
Ula, wiatrzysko jest okropne, aż dach dudni i wszystkie smieci po ogrodzie feuwają....
Romku, faktycznie liliowce w gruncie rosną świetnie, ale te z doniczek są delikatne, przyzwyczajone do ciepełka i ciszy. A tu zobacz, akurat teraz na dworze szaleją okropne wiatry. No nic, i tak już je wysadziłam, więc niech sobie radzą, jak mogą.
Krysiu, jest właśnie tak, jak mówisz. Mata osłania równiez od wiatru, a także od jęzorów mrozu podczas zimy. Co prawda trochę jakby ogranicza przestrzeń, ale za to człowiek czuje się dużo swobodniej.
Malinko, a pewnie, że to nie wszystkie liliowce, to tylko mniej więcej połowa. Ale myślę, że gdybyś ty wymieniała swoje, to zajęłoby to całą stronę, prawda? NIc się nie martw tymi liliowcami, które nie wyszły jeszcze z ziemi. MOże za kilka dni się pokażą. Termin sadzenia wiosenny jest o tyle korzystniejszy, że nie naraża roślin na wymarznięcie, ale z drugiej strony trzeba je podczas upałów dużo podlewać, żeby nie wyschły. I jedno, i drugie ma swoje plusy i minusy.
Steasi, a dlaczego nie możesz posadzić razem irysów i liliowców. Może taka kompozycja byłaby ciekawa. Sama nie wiem. Warto byłoby się przekonać.
Jolu, z liliowców, któe wymieniłaś, nie mam żadnego. No oprócz klasycznego Stella d'oro. Fajnie, bo może kiedyś, jak nam sie porozrastają kepy, zrobimy wymiankę. Na razie to pewnie te nasze nowe nabytki zakwitna po jednym kwiatku, ale cóż, taka jest kolej rzeczy

Jakuch, widzę jednak, że jakiś tam sentyment do tych dalii ci pozostał. Skoro chcesz sprawdzić, które żyją, a które nie, to znaczy, że trochę ci jeszcze na nich zależy. JA chyba pozostawię sobie z moich kilkunastu tylko trzy najłądniejsze i sprawdzone. Reszta pójdzie na kompost.
Iwonko, zdziwisz się, ale tym razem powiem, że to już koniec i naprawdę dotrzymam słowa. CZekam tylko jeszcze na zamówione żurawki i kilka liliowców. Kolejne zakupy dopiero jesienią. Teraz tylko trzenba nawozić, podlewać i dbać o to, co już mamy

Marylko. Ja też najlepiej bym chciała umieścić te maty na całym ogrodzeniu, ale mnie nie stać. I dlatego kupuję po jednej. Poza tym włożyłam tę moją matę w miejscu, z którego najbardziej widać mój taras. Teraz czuję się o wiele swobodniej.
Kogro, gnicie kwiatów u irysów to musi być przykra sprawa. Może to jakiś szkodnik? U mnie gniły pąki u lilii, dopiero jak zaczęłam w nich grzebać, odnalazłam paskudne larwy. Gdzieś już chyba o tym wspominałam. To była ostępka lilianka. Teraz podlałam ziemię Nomoltem, może to coś da. Być może w twoich irysach też coś się zagnieździło?
Tu.ja widzę, że masz sporo wiedzy na temat liliowców i posługujesz się fachową terminologią. Ja w tym względzie dopiero początkuję i pozwolę sobie pytać cię o pewne sprawy. Powiedz mi na przykład, co to są dormanty, co to są pół-zimozielone?
Jeśli chodzi o forsycję, to jest to pięknie kwitnący krzew zwiastujący nadejście wiosny, ale wolę podziwiać go z daleka. Po kwitnieniu jednak wygląda nieciekawie i najczęściej łysieje od dołu. NIe mam go więc u siebie.
Małgosiu, wczoraj i dzisiaj jest u mnie słoneczko, co nie znaczy, że nie wieje. Doniczki też zbierałam po ogrodzie

Jagusiu, rzeczywiście ocieramy sie o siebie w różnych wątkach. Jest ich tak dużo, że nie sposób wszystkich obejść. Tym bardziej się cieszę, że zawędrowałaś do mnie, no i że znalazłaś tu dla siebie coś ciekawego. I aż się zarumieniłam od twoich pochwał


Ula, wiatrzysko jest okropne, aż dach dudni i wszystkie smieci po ogrodzie feuwają....
Romku, faktycznie liliowce w gruncie rosną świetnie, ale te z doniczek są delikatne, przyzwyczajone do ciepełka i ciszy. A tu zobacz, akurat teraz na dworze szaleją okropne wiatry. No nic, i tak już je wysadziłam, więc niech sobie radzą, jak mogą.
Krysiu, jest właśnie tak, jak mówisz. Mata osłania równiez od wiatru, a także od jęzorów mrozu podczas zimy. Co prawda trochę jakby ogranicza przestrzeń, ale za to człowiek czuje się dużo swobodniej.

Malinko, a pewnie, że to nie wszystkie liliowce, to tylko mniej więcej połowa. Ale myślę, że gdybyś ty wymieniała swoje, to zajęłoby to całą stronę, prawda? NIc się nie martw tymi liliowcami, które nie wyszły jeszcze z ziemi. MOże za kilka dni się pokażą. Termin sadzenia wiosenny jest o tyle korzystniejszy, że nie naraża roślin na wymarznięcie, ale z drugiej strony trzeba je podczas upałów dużo podlewać, żeby nie wyschły. I jedno, i drugie ma swoje plusy i minusy.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16305
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wandziu naprawdę piękny, taki niesamowicie delikatny i uroczy 

- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3708
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Piękny,jak panienka w koronkowej sukience
,a jakie piękne zdjęcie 


- Marta_S
- 500p
- Posty: 816
- Od: 3 wrz 2010, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Tak, ziemia ma cudowny zapch... po deszczu... zwłaszcza takim wiosennym
fiołeczek przecudnej urody
a te jego falbaneczki.... można patrzeć i patrzeć 



Zapraszam
Ogród Marty_S
Ogród Marty_S
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
O rzeczywiście cudowny
Boje się burzy liści takich samych faktur. Myślę że to może po prostu wyglądać nudno. Nie mam za bardzo czasu na przekopywanie w nieskończoność. Dlatego już kombinuję póki nie mam pracy


Boje się burzy liści takich samych faktur. Myślę że to może po prostu wyglądać nudno. Nie mam za bardzo czasu na przekopywanie w nieskończoność. Dlatego już kombinuję póki nie mam pracy

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
...u mnie też wieje i przy tym bardzo zimno, dzisiaj mam wolne pobiegłam na targ, kupiłam bratki i bardzo zmarzłam......herbatka z cytrynka i forum, bo ciągłe brakuje mi na nie czasu...
Wandeczko...ale piękny fiołek...wygląda jak porcelanowy
Wandeczko...ale piękny fiołek...wygląda jak porcelanowy

Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16305
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wiatrzysko dzisiaj straszne, ale jest słoneczko Mimo to wysadziłam hosty z doniczek na rabatę i podsypałam je korą. Podcięłam trochę od dołu moje iglaki, aby nie zasłaniały tych host swoimi długimi gałązkami. Przygotowałam także rabatkę pod żurawki, które mam otrzymać niedługo pocztą. Solidnie się przy tym zmęczyłam, ale powolutku robota szła naprzód.
HIACYNTY już nabrzmiewają i widać, jakie będą miały kolorki. Niektóre jakby zaczynały kwitnąć. Mam nadzieję, że dzisiejszy wiatr ich nie poprzewraca, bo są na razie takie delikatne i mają ciężkie "głowy".

HIACYNTY już nabrzmiewają i widać, jakie będą miały kolorki. Niektóre jakby zaczynały kwitnąć. Mam nadzieję, że dzisiejszy wiatr ich nie poprzewraca, bo są na razie takie delikatne i mają ciężkie "głowy".






- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
....ale sielsko , anielsko.... mata bombowa i te hiacynty , uwielbiam ich zapach ...