Ja kupiłam karłowate złociutkie i zamierzam posadzić je do skrzynek na balkonie z niebieską i różową lobelią, i jeszcze z koleusami i lwią paszczą Trzy pierwsze zaczynają już kwitnąć Zaraz postaram się zrobić im zdjęcie
Napisane: Pn 04 kwi 2011 16:31
Ta ma pomarańczowe brzegi ale chyba znikną... na opakowaniu były czysto żółte, no chyba że coś się zaplątało
ooo, kffiatek, ale masz okazy! Fajnie będą wyglądały w takiej kompozycji, chętnie sobie zapożyczę pomysł z dosadzeniem koleuska, a może nawet lobelli - jeśli to maleństwo mi kiedykolwiek urośnie
mmudant - teoretycznie wszystkie odmiany aksamitki niskiej (Tagetes patula nana) powinny mieć wysokość 15-30(35cm). Są z pewnością odmiany bardzo niskie ale jeżeli przenawozimy je azotem to wyrosną na wyższe. U mnie Petite Gold miała ok.20cm.
Ja póki co wysiałam aksamitki prosto do gruntu. Za dużo ich chciałam zasadzić by do korytek najpierw siać.
Mam nadzieję , ze powschodzą i mróz im nie zaszkodzi
A propo nasion. To miałam nasiona z przed dwóch lat . Z własnego zbioru posegregowane kolorami oczywiście. Mam nadzieję, że jeszcze się nadawały do siewu bo jak nie to będzie kicha:(
Zadam trywialne dla wielu z was pytanie, ale proszę o odpowiedź "łopatologiczną". Kiedy i jak zebrać własne nasiona? Domyślam się, że trzeba ściąć dojrzałe kwiatostany, tyle że jak rozpoznać, czy to już ten moment, że nasiona są już dojrzałe? I co dalej? Włożyć kwiat do torebki papierowej - jak wyschnie to nasiona się wysypią? Miałam aksamitki kilka lat temu przez jeden sezon, oczywiście kwitły rewelacyjnie. W tym roku, po lekturze tego wątku, znalazłam, że są też aksamitki czerwone, a taki właśnie kolor potrzebuję, żeby grało z innymi kwiatami (a myślałam, że są tylko w tonacjach żółto -pomarańczowych). Nasiona już kupiłam i wysiałam. Ale chociaż stać mnie na wydanie 2 zł za torebkę nasion to uważam, że to drakońska cena. A jeszcze chciałabym mieć satysfakcję z własnych nasion zwłaszcza, jeśli w przyszłym roku będę chciała mieć takie same kwiaty - odpadnie polowanie na takie nasiona w sklepach.
sylwia27p skoro wysiałas juz do gruntu to moze i ja w sobote swoje posieje, bo pierwszy raz mam doczynienia z aksamitkami wiec tak nie bardzo wiem kiedy mozna siac prosto do gruntu, bo na parapetach na wysiewanie miejsca juz nie mam
12 tygodni po siewie, natomiast jeśli chcesz sobie kupić nasionka napisz na forum. Ja kupiłam sobie na forum za minimalne pieniążki i dostałam naprawdę sporo nasionek
A właśnie czy ktoś nie ma może nasionek białej aksamitki?
Ja wczoraj kupiłam nasiona aksamitek (3 paczki) Tycz takich kuleczek ładnych.Poszłam do teściowej powiedzieć ,że jej kupiłam (a chciał) a ona "a po co ja sobie kupie sadzonki za 50groszy i już kwitnące posadzę".Nie będę sie w takim razie jej narzucać sama je posieje i jeszcze jej oko zbieleje.Wezmę je posieje pod przykryciem i zobaczymy co z tego wyjdzie.Mam nadzieje że będą wielkie i piękne.Naprawdę przykro mi sie zrobiło
Wiecie co, posiałam druga partie i tez nie wschodzi. :x
Czy Wy wasze nasionka trzymaliście w ciepłym czy przemroziliście?
Pojęcia nie mam czemu nie wschodzą?
myrtille 1986 aksamitki to łatwa w uprawie roślinka po prostu posiej i cierpliwie czekaj na pewno Ci wyrosną i będą ładne. Jedni wybierają takie rozwiązanie drudzy takie kwestia wyboru ( ja zawsze sieję )