
Ogródek Magdy:-) cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Ogródek Magdy:-) cz.2
Magdo może trzeba przechować te żurawki? chyba by się u mnie zmieściły 

- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Ogródek Magdy:-) cz.2
Magdo, my nie mieliśmy szans. Zanim zaczęliśmy budowę, sąsiad harcował po naszej działce ze spychaczem. Cały humus przywalił gliną i swoimi śmieciami pobudowlanymi, nie było co ratować! 

pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
Re: Ogródek Magdy:-) cz.2
Iza
Wiem ,że żurawki u Ciebie miałyby wspaniałe warunki ...
!
Jak przyjadą -będę się zastanawiać - gdzie je sadzić ???
-------------------------------------------------------
Ależ dzisiaj był dzień !! Pogoda jak marzenie .... Całe Trójmiasto wyległo na ścieżki rowerowe, nadmorskie ławeczki
i plażę. Normalnie - bajka!
I w końcu dotarliśmy na działkę , troszkę pograbiliśmy ,zobaczyłam co tam sobie rośnie powolutku
Serduszka zadomowiła się na dobre
Po prawej zeszłoroczne siewki ciemiernika .




Jak przyjadą -będę się zastanawiać - gdzie je sadzić ???
-------------------------------------------------------
Ależ dzisiaj był dzień !! Pogoda jak marzenie .... Całe Trójmiasto wyległo na ścieżki rowerowe, nadmorskie ławeczki
i plażę. Normalnie - bajka!
I w końcu dotarliśmy na działkę , troszkę pograbiliśmy ,zobaczyłam co tam sobie rośnie powolutku

Serduszka zadomowiła się na dobre





Re: Ogródek Magdy:-) cz.2
Ładowałam baterie do aparatu ,a na działce okazało się ,że są padnięte...
Dlatego zdjęcia robiłam telefonem i są takie nie za bardzo.
Kopytnik ,który nie jest zbyt zimozielony ... I chyba to są Szachownice perskie

Czosnek i w tym roku nie zawiódł , a obok siewki Laurowiśni ,które zostawiłam tam ,gdzie się same wysiały-pod krzakiem.

Dlatego zdjęcia robiłam telefonem i są takie nie za bardzo.
Kopytnik ,który nie jest zbyt zimozielony ... I chyba to są Szachownice perskie



Czosnek i w tym roku nie zawiódł , a obok siewki Laurowiśni ,które zostawiłam tam ,gdzie się same wysiały-pod krzakiem.


Re: Ogródek Magdy:-) cz.2
Niektórym to się nawet laurowiśnia wysiewa
Niechby mi choć zakwitła... ale jest szansa... bo w tym roku niezbyt ucierpiała...
Biedne te jałowce... nie znam się, więc nie pomogę, niech się fachowcy wypowiedzą

Niechby mi choć zakwitła... ale jest szansa... bo w tym roku niezbyt ucierpiała...
Biedne te jałowce... nie znam się, więc nie pomogę, niech się fachowcy wypowiedzą

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Ogródek Magdy:-) cz.2
Mój jałowiec chociaż nie wygląda tak strasznie idzie pod topór
Łysieje coraz bardziej a nie mam jpojęcia jak go przyciąć bo rośnie od dołu jak krzak. Jak Twój ma jakiś przewodnik albo nawet trzy, to go może przystrzyż, przecież masz już wprawę
A jak tam zdrówko?


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Magdy:-) cz.2
Koleżanka skróciła takie jałowce o połowę, przez rok wyglądały trochę śmiesznie,
ale potem było już dobrze, teraz trzyma je w ryzach, aby nie wchodzić na drabinę do cięcia
.
ale potem było już dobrze, teraz trzyma je w ryzach, aby nie wchodzić na drabinę do cięcia

Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Magdy:-) cz.2
Madziu,
Widzę, że już zabraliście się za budowę i nowy ogród.
Też moje jałowce kolumnowe, które dotychczas rosły bez problemów zaczęły mi się przechylać.
Dlatego w weekend dosyć mocno je skróciłam, wytrzepałam z suchych wewnątrz igieł. Jeszcze chcę je spryskać na szkodniki i grzyby zwłaszcza od środka a później zwiążę im gałązki, aby je ustabilizować i myślę, że będzie dobrze.
Do zobaczenia w naszej wsi




Też moje jałowce kolumnowe, które dotychczas rosły bez problemów zaczęły mi się przechylać.
Dlatego w weekend dosyć mocno je skróciłam, wytrzepałam z suchych wewnątrz igieł. Jeszcze chcę je spryskać na szkodniki i grzyby zwłaszcza od środka a później zwiążę im gałązki, aby je ustabilizować i myślę, że będzie dobrze.
Do zobaczenia w naszej wsi


Re: Ogródek Magdy:-) cz.2
Gosiu
Moja Laurowiśnia od początku kwitła. W niektóre zimy natomiast opadały jej liście.
W tamtym roku nasiona pospadały wokół rośliny i wykiełkowały -nawet ich nie okryłam ,
a siewki przetrwały wspaniale
W ogóle muszę powiedzieć ,że z przymusu stosuję na działce metody bardzo naturalnej uprawy
-
od kilku lat niczego nie okrywam ( w październiku jakoś tak przestajemy jeździć- wyłączają wodę
i prąd ..) I rośliny dają sobie radę
Róże ,co prawda ,mocno przemarzają,ale
wszystkie odbijają i kwitną lepiej niż kiedyś -tak jakby mocne przycięcie dawało im mnóstwo siły.
Iza
Do takiego "zdrówka" można się niestety przyzwyczaić -jeszcze nie kupiłam tego testu ,ale zrobię to,
najbardziej powstrzymuje mnie fakt,że trudno będzie mi przekonać lekarza ,żeby nie kierował mnie na gastroskopię
tylko wypisał antybiotyk..
Elsi
A te jałowce potem trzeba chyba formować tak ,żeby znowu dostały stożkowatego kształtu?

Moja Laurowiśnia od początku kwitła. W niektóre zimy natomiast opadały jej liście.
W tamtym roku nasiona pospadały wokół rośliny i wykiełkowały -nawet ich nie okryłam ,
a siewki przetrwały wspaniale

W ogóle muszę powiedzieć ,że z przymusu stosuję na działce metody bardzo naturalnej uprawy

od kilku lat niczego nie okrywam ( w październiku jakoś tak przestajemy jeździć- wyłączają wodę
i prąd ..) I rośliny dają sobie radę

Róże ,co prawda ,mocno przemarzają,ale
wszystkie odbijają i kwitną lepiej niż kiedyś -tak jakby mocne przycięcie dawało im mnóstwo siły.
Iza

najbardziej powstrzymuje mnie fakt,że trudno będzie mi przekonać lekarza ,żeby nie kierował mnie na gastroskopię

tylko wypisał antybiotyk..
Elsi

Re: Ogródek Magdy:-) cz.2
A jeszcze na chwilkę powrócę na działkę" Jedynkę" :
Oto Lawenda ,którą wysiewałam w domu zeszłej wiosny- jest duża i zdrowa po zimie w ogródku

Piwonie gramolą się na świat:

Fioletowy rododendron

ale tak ogólnie to pusto jeszcze i łyso...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A tak z tematów pozaogrodowych:
jeśli macie dorastające dzieci ,albo takie ,które nimi będą (czyli macie)-
obejrzyjcie koniecznie film "Sala samobójców".
Mnie do kina wyciągnęła 15 letnia córka i film siedzi mi w głowie chyba już dwa tygodnie.
Jest smutny i niesamowicie przejmujący, ale warto go zobaczyć ,otworzyć oczy i po prostu wiedzieć pewne rzeczy...
A może coś zmienić ,jeśli już robimy coś nie tak -czasem chyba dobrze się przestraszyć .
Jest rewelacyjnie zrobiony z dobrą muzyka.
Oto Lawenda ,którą wysiewałam w domu zeszłej wiosny- jest duża i zdrowa po zimie w ogródku


Piwonie gramolą się na świat:

Fioletowy rododendron


ale tak ogólnie to pusto jeszcze i łyso...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A tak z tematów pozaogrodowych:
jeśli macie dorastające dzieci ,albo takie ,które nimi będą (czyli macie)-
obejrzyjcie koniecznie film "Sala samobójców".
Mnie do kina wyciągnęła 15 letnia córka i film siedzi mi w głowie chyba już dwa tygodnie.
Jest smutny i niesamowicie przejmujący, ale warto go zobaczyć ,otworzyć oczy i po prostu wiedzieć pewne rzeczy...
A może coś zmienić ,jeśli już robimy coś nie tak -czasem chyba dobrze się przestraszyć .
Jest rewelacyjnie zrobiony z dobrą muzyka.
- iwa27
- 1000p
- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Ogródek Magdy:-) cz.2
Widzę, że praca nad nowym domem idzie pełna parą, cieszę się twoim szczęściem. Ziemię mamy prawie taką samą, a prace porządkowe też już ruszyły pełną parą - i tu pytanie - już należy przycinać sosny - bo moje takie rachitycznie ciągle, a bardziej zależy mi na ich zgęstnieniu niż wysokości. Co radzisz
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Ogródek Magdy:-) cz.2
Oj Magdo zrób to!!!
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Magdy:-) cz.2
Madzik, Twoja ziemia wygląda super.
Aby tylko taka była na całej działce.
U mnie w większości jest trochę gliny a już głębiej napotykam na zielony zbity ił.
I to już nie jest takie dobre. Wiele roślin pięknie mi startuje, a później zaczynają się schody.


Aby tylko taka była na całej działce.
U mnie w większości jest trochę gliny a już głębiej napotykam na zielony zbity ił.

I to już nie jest takie dobre. Wiele roślin pięknie mi startuje, a później zaczynają się schody.

- madziarynka
- 200p
- Posty: 317
- Od: 21 maja 2009, o 00:34
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek Magdy:-) cz.2
Witaj moja droga imienniczko! Dawno mnie u Ciebie nie było, a tu proszę takie zmiany! Działka numer 2, nowy dom i ogród w perspektywie. Muszę przyznać, że trochę mi będzie żal ulubionych zakątków z tego starego, ale z pewnością w nowym urządzisz się niemniej malowniczo. Na pewno podstawową zaletą będzie to, że będziecie sobie mogli w każdej chwili wyjść z domu do ogrodu, a nie urządzać do niego wyprawę ( chociaż z pewnością to też ma swój urok). I pożegnacie wszystko zżerające dziki. Myślę jednak, że ten sezon ogrodniczy, o ile starczy Wam sił na obie działki będzie jeszcze na starym polu. Nie zapomnij, że budowa to niestety bałagan i rożne pobudowlane śmiecio-odpadki i często konieczność wymiany ziemi. Niemniej jednak jeśli z budową uwiniecie się do jesieni to wtedy będzie można przesadzać roślinki.
U nas też kiedyś taki wielki jałowiec się wywracał. Pamiętam, że rodzice związali go sznurkiem i przywiązali do altany. I wrócił do poprzedniej postawy po takiej operacji.
A pogoda u nas dziś zupełnie nie ogrodnicza - nie dość, że wieje porywiście to jeszcze pada i gradem sypie...
Heliotropki ładne. Ja dopiero swoje mam zamiar wysiać.

U nas też kiedyś taki wielki jałowiec się wywracał. Pamiętam, że rodzice związali go sznurkiem i przywiązali do altany. I wrócił do poprzedniej postawy po takiej operacji.
A pogoda u nas dziś zupełnie nie ogrodnicza - nie dość, że wieje porywiście to jeszcze pada i gradem sypie...
Heliotropki ładne. Ja dopiero swoje mam zamiar wysiać.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie, Magda
Początki madziarynki - czyli jak z chaszczy zrobić ogród
Początki madziarynki - czyli jak z chaszczy zrobić ogród
Re: Ogródek Magdy:-) cz.2
Witajcie dziewczyny
Iwonko
Jeśli mowa o sosnach : wszystkie na mojej działce mają poniżej 10 lat- w takiej
fazie wyglądają chyba najładniej -są pękate ,puszyste i takie "akurat".
I żeby mniej więcej tak wyglądały nadal ,my zabraliśmy się za przycinanie wszystkich przewodników .
Po prostu każdą dużą gałąź (co to rośnie od pnia) przycięłam - ten końcowy przyrost.
Jeszcze trzeba wspiąć się na drabinę i ściąć główny przewodnik ,żeby sosna nie wybujała w niebo.
W tym przypadku chyba ocenię "na oko" -ile ściąć -żeby drzewo ładnie wyglądało i miało proporcjonalny kształt.
Również od dołu powycinaliśmy te najniższe gałęzie- były poobsychane i trochę robiły wrażenie bałaganu.
Myślę ,że jak opanuje się szybki przyrost drzewa wzwyż -to ono ładnie zagęści się "w sobie".
Madziarynko
mówisz,że wystarczy powiązać jałowce? Nasze są już takie duże....
Co do bałaganu budowlanego -ja już tak jestem stęskniona własnego miejsca na ziemi ,że chyba dam radę
Mam nadzieję
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostałam zamówioną książkę o piwoniach
Jest w niej około 150 zdjęć odmian ,ale samych odmian opisanych jest chyba 3 razy więcej. Szok!
Fajne jest to ,że nazwy są podwójne -Jeśli piwonia ma nazwę chińską lub japońską,
jest też odpowiednik angielski- pewnie najczęściej używany w handlu.
A takie ładne zdjęcie pod parasolkami tam znalazłam




Iwonko

fazie wyglądają chyba najładniej -są pękate ,puszyste i takie "akurat".
I żeby mniej więcej tak wyglądały nadal ,my zabraliśmy się za przycinanie wszystkich przewodników .
Po prostu każdą dużą gałąź (co to rośnie od pnia) przycięłam - ten końcowy przyrost.
Jeszcze trzeba wspiąć się na drabinę i ściąć główny przewodnik ,żeby sosna nie wybujała w niebo.
W tym przypadku chyba ocenię "na oko" -ile ściąć -żeby drzewo ładnie wyglądało i miało proporcjonalny kształt.
Również od dołu powycinaliśmy te najniższe gałęzie- były poobsychane i trochę robiły wrażenie bałaganu.
Myślę ,że jak opanuje się szybki przyrost drzewa wzwyż -to ono ładnie zagęści się "w sobie".
Madziarynko

Co do bałaganu budowlanego -ja już tak jestem stęskniona własnego miejsca na ziemi ,że chyba dam radę

Mam nadzieję

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dostałam zamówioną książkę o piwoniach

Jest w niej około 150 zdjęć odmian ,ale samych odmian opisanych jest chyba 3 razy więcej. Szok!
Fajne jest to ,że nazwy są podwójne -Jeśli piwonia ma nazwę chińską lub japońską,
jest też odpowiednik angielski- pewnie najczęściej używany w handlu.
A takie ładne zdjęcie pod parasolkami tam znalazłam



