W kwestii sezonu 2011 na tarasie: Jestem w szoku !!! Moje powojniki ( mam ich siedem od maja 2010 ) przetrwał na tarasie bez osłon. Snieg i mróz zaskoczyły mnie, chyba w połwie listopada, i nie mogłm nic zrobić. Strasznie mi był smutno, bo byłam pewna, że żden nie przeżył, a tak pięnie i obficie kwitły ostatniego lata ( niektóre dwa razy, a JPII aż do mrozów !!! \nawet w lutym nie sprawdziłm, czy pączkują, by je przyciąć. Aż w pod koniec marca, patrzęzystkie mająą pąki i dopiero je przycięłam. Oto zdjęcia z tamtego roku:




Moje clematisy ładnie kwitły, długo i mocno, ale miały mało liści - nie spełniły funkcji rośliny okrywowej, czy to normalne???, czy może tak jest w pierwszym roku??