Dziwna thuja
- Marek-BB
- 500p
- Posty: 783
- Od: 23 mar 2010, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Dziwna thuja
Zauważyłem że jedna thuja jakby to opisac... rozłożyła gałęzie, zamiast miec je zwarto do góry zrobiła z siebie coś na zasadzie drzewka świątecznego wygląda po prostu jak choinka. Co może byc powodem? Jedyne co przychodzi mi do głowy to to że mógł zalegac na niej śnieg długo zimą, czy myślicie że tak może byc? Rodzaj: Aureospikata.
Re: Dziwna thuja
Jeśli po zimie to śnieg, jeśli wcześniej to może przenawożenie (to jest opinia moja, czyli laika)
- Marek-BB
- 500p
- Posty: 783
- Od: 23 mar 2010, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Dziwna thuja
Wydaje mi się że przenawożenie raczej odpoada, bo ostatnio nawoziłem je dokładnie rok temu jakoś w kwietnku, więc przypuszczam że objawy by były już latem. Tak czy inaczej parę drzewek jak się przyglądnołem ma rozłożone gałęzie, może je zwiąże na jakiś czas, ma to sens?
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Dziwna thuja
Tak, wiązanie daje dobre rezultaty, a jak zrobisz to zielonym sznurkiem, to nawet trudno zauważyć,że są powiązane.
Waleria
- Marek-BB
- 500p
- Posty: 783
- Od: 23 mar 2010, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Dziwna thuja
A czy to przenawożenie to faktycznie objawy byłyby widoczne tak jak myśle jeszcze w tamtym roku, czy możliwe że po roku całym właśnie dopiero teraz. Zastanawiam się nad tym bo chcę ponawozic je teraz i nie chcę przedobrzyc. Rok temu po rak pierwszy sypałem im tzw. nawóz do iglaków, miały niecałe półtorej metra ilośc taką nazwałbym grubej szczypty wokół drzewka, wokół samego pnia. Teraz mają grubo pnad 1,5m.
Re: Dziwna thuja
Nie zaszkodzisz. ja sypałam pod 40cm maleństwa, więc dlatego przedobrzyłam. Ty masz już duże drzewko. Co do terminu uwidocznienia się efektów przenawożenia - też się nad tym zastanawiam: czy widać już na jesieni czy dopiero może być widać po zimie.
Dodam, że po tej zimie widzę w różnych ogrodach mnóstwo brązowych iglaków - tuj, świerków i innych...
Dodam, że po tej zimie widzę w różnych ogrodach mnóstwo brązowych iglaków - tuj, świerków i innych...
- Marek-BB
- 500p
- Posty: 783
- Od: 23 mar 2010, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Dziwna thuja
Jakiejś arktycznej zimy znów tego roku nie było, wątpie żeby te pousychane drzewka byłby wynikiem mrozów tego roku, do tego wiosna nadeszła tak jak powinna - w tamtym roku lało cały kwiecień, wszsytko było później i do "bani", zobaczymy w tym roku 
Też widzę sporo pousychanych drzewek, ale może po prostu tak jest że jak człowiek o czymś myśli i dotyczy go akurat jakiś problem to zwraca na to uwagę wokół siebie bardziej niż zwykle i to wszędzie widzi. Jak złamałem nogę to wszyscy wokól też byli w gipsie gdzie nie popatrzyłem ;)
PS Twoje przenawożenie tych małych tuji jakie miało objawy?

Też widzę sporo pousychanych drzewek, ale może po prostu tak jest że jak człowiek o czymś myśli i dotyczy go akurat jakiś problem to zwraca na to uwagę wokół siebie bardziej niż zwykle i to wszędzie widzi. Jak złamałem nogę to wszyscy wokól też byli w gipsie gdzie nie popatrzyłem ;)
PS Twoje przenawożenie tych małych tuji jakie miało objawy?
Re: Dziwna thuja
Brązowienie od środka świerków, nie tuj (ale to nie jest ochojnik). Tak sobie wydumałam, że może zima, a może za dużo nawozu (a może jedno i drugie - pewnie podsypywałam je nawozem, więc nie czuły potrzeby rozbudowywania systemu korzeniowego w celu poszukiwania pokarmu, bo ten oto podstawiłam im pod nos. Niestety wtedy o tym nie wiedziałam i myślałam, że robię dobrze). Brązowienie świerka od środka to najczęstszy objaw ochojnika (brak śladów żerowania) albo braku wody zimą/wczesną wiosną (zamarznięta ziemia, wysuszające wiatry i palące zimowe słońce). Tyle, że one były podlane i przed zimą i w czasie roztopów. Możliwe, że gleba była na tyle zamarznięta, że nie mogły wody pobrać. Niestety nie były wyściółkowane odpowiednią ilością kory (co innego moje tuje, które pod grubą warstwą kory miały glebę mięciutką, podczas gdy gleba wszędzie dookoła była twarda).
Ja mam zasadzone rok temu świerki i z każdym dniem wyglądają gorzej. Jakieś 3 tygodnie temu były o 1/3 mniej brązowe. Ponadto szlag trafił tylko te ze szkółki z gołym korzeniem. Te sprowadzone od znajomego z pola (wykopane z kawałem ziemi) są w idealnym stanie. Na wszystkie strasznie chuchałam... Dlatego apeluję - nie nawozi się młodego materiału (tylko dolistnie). Żal mi na nie patrzeć...;(
Co się dzieje z iglakami za płotem, u sąsiadów?
U jednego cały młodzieżowy szpaler świerkowy też szlag trafił (są brązowe, może odbiją), a u kolejnego 10letnie okazy też brązowieją plamami (i nie są to tylko świerki, co też przemawia przeciwko twierdzeniu, że ochojnik je dopadł, podkreślam, że nie zauważyłam śladów jego żerowania). Nie przyglądałam się tym iglakom dokładnie, bo nie podejdę, a wzrok mam raczej słaby.
Szczerze mówiąc, to tutaj poległa moja teoria na temat słabej kondycji moich świerków z tym gołym korzeniem (skoro młodzieżowy i starszy materiał sąsiadów też coś dopadło). Tylko dlaczego te moje niektóre malutkie są w idealnym stanie?
Ponadto dzisiaj byłam na spacerze (chodziłam sobie ścieżkami polnymi) i zobaczyłam, że wszystkie samosiejki sosnowe też coś dopadło. Tutaj starszy materiał miał się dobrze, natomiast każda mała sieweczka ledwo wegetowała (szukałam choć jednej małej zielonej w różnych miejscach i nic... wszystko jasnozielono-żółto-brązowe). Żal było patrzeć, a pamiętam, że na jesieni były piękne.
Zima choć nie była z rekordowo niskimi temperaturami, to i tak była specyficzna. Dużo mrozu, powoli wykończyła roślinki. Śnieg stopniał, a mróz trzymał.
Ja mam zasadzone rok temu świerki i z każdym dniem wyglądają gorzej. Jakieś 3 tygodnie temu były o 1/3 mniej brązowe. Ponadto szlag trafił tylko te ze szkółki z gołym korzeniem. Te sprowadzone od znajomego z pola (wykopane z kawałem ziemi) są w idealnym stanie. Na wszystkie strasznie chuchałam... Dlatego apeluję - nie nawozi się młodego materiału (tylko dolistnie). Żal mi na nie patrzeć...;(
Co się dzieje z iglakami za płotem, u sąsiadów?
U jednego cały młodzieżowy szpaler świerkowy też szlag trafił (są brązowe, może odbiją), a u kolejnego 10letnie okazy też brązowieją plamami (i nie są to tylko świerki, co też przemawia przeciwko twierdzeniu, że ochojnik je dopadł, podkreślam, że nie zauważyłam śladów jego żerowania). Nie przyglądałam się tym iglakom dokładnie, bo nie podejdę, a wzrok mam raczej słaby.
Szczerze mówiąc, to tutaj poległa moja teoria na temat słabej kondycji moich świerków z tym gołym korzeniem (skoro młodzieżowy i starszy materiał sąsiadów też coś dopadło). Tylko dlaczego te moje niektóre malutkie są w idealnym stanie?
Ponadto dzisiaj byłam na spacerze (chodziłam sobie ścieżkami polnymi) i zobaczyłam, że wszystkie samosiejki sosnowe też coś dopadło. Tutaj starszy materiał miał się dobrze, natomiast każda mała sieweczka ledwo wegetowała (szukałam choć jednej małej zielonej w różnych miejscach i nic... wszystko jasnozielono-żółto-brązowe). Żal było patrzeć, a pamiętam, że na jesieni były piękne.
Zima choć nie była z rekordowo niskimi temperaturami, to i tak była specyficzna. Dużo mrozu, powoli wykończyła roślinki. Śnieg stopniał, a mróz trzymał.