Ogród Georginii (Alicji ) cz. 1

[Rozeta]

Pracowita kobitka z Ciebie, Georginuś !!! Będzie pięknie ... Ale faktycznie teraz oszczędź te obolałe stawy i ... podziwiaj swoje dzieło .
Mimo wszystko to masz fajnego M: obiad umie ugotować ... A nie gada Ci, że za długo w ogrodzie jesteś?

[Soczewka]

No tak nie ma co liczyć na odpowiedź Ala się nie oszczędza i wykorzystuje tak piekny dzień na szaleństwa ogrodowe. A ja w pracy, byle do piątku..

[Lucy2na]

Soczewka łączę się z Tobą w bólu

[Georginia]

Moniczko,Dzisiaj nie pracowałam bo przyjechał Rafik z Anglii,byliśmy na zakupach .Kupił mi dysk zewnętrzny do mojego kompa.Będę tam miała wszystkie swoje zdjęcia i nic mi nie zginie.Jutro przyjeżdża też starszy Sebun.Pewnie podzielimy się i jeden pójdzie z M ciąć drzewo a drugi zostanie ze mną w ogrodzie.Monisiu już nie krzycz na mnie w jeden palec już mi lepiej ,tylko jeszcze jednego nie mogę wyprostować ale nacieram voltarenem i czekam na poprawę.Do trawnika może będą chłopaki a jak nie będą mogli to facet mieszkający niedaleko ,ofiarował się kiedyś z pomocą i za niewielką opłatą może zrobi.

[Georginia]

Grażynko zgadłaś mam ogromną ochotę na żurawki,jest tyle pięknych odmian.Szkoda że nie możemy mieć wszystkich.Pojadę z Monisią do naszego P.Grzesia on mi nie poskąpi żuraweczek a nawet będzie zadowolony że chcemy kupić.

[Georginia]

Witaj Martynko.Ja też ciekawa jestem jak to będzie wyglądało w pełni lata.Przyznam że na rabacie którą zrobiłam ubiegłej wiosny się nie zawiodłam ,może i teraz będę zadowolona.

[Georginia]

Moni .Dzięki za uznanie.M od 28.03przeszedł na emeryturę i powiedział że gotowaniem to On się teraz zajmie.Liczę na to i oby to nie był słomiany zapał.Masz rację zawsze mi mówi "zostaw zrobisz to jutro"Tylko że ja nie bardzo lubię odkładać robotę na jutro ,chyba że przewracam się o własne nogi.

[Georginia]

Monisiu ,Lucynko ja też znam ten ból.Przez 10 lat przyjeżdżałam na działkę w każdy piątek 80 km w jedna stronę,Jak jechałam to myślałam że wyskoczę z samochodu żeby jeszcze szybciej być już na miejscu i zobaczyć co się zmieniło od ubiegłego tygodnia.Co zakwitło ,co urosło.Przez tydzień to w ogrodzie są ogromne zmiany.Wyraźniej to widziałam jak była tygodniowa przerwa.
Monisiu.

[JacekP]

Witaj Alu Wątek chyba jeszcze nie zamknięty więc się wpisuję. Podziwiam ilość i tempo wykonanych prac I od razu będzie efekt, bo na nowej rabacie znalazły swe miejsce (może docelowe) duże krzewy. Bardzo jestem ciekawy, jak to się teraz zmieniło, bo ciągle pamiętam, jak było w ub. roku. Ale na pewno będzie jeszcze ładniej
U mnie pustynniki dzięki słońcu ochoczo ruszyły w górę, a zimowity od Ciebie wszędzie się zielenią. Już nie mogę się doczekać efektu jesienią

[Margo2]

Alu, podziwiam Twój zapał. Ja dopiero cokolwiek większego zaczęłam robić w ogrodzie jak się ociepliło. Mam jeszcze ogrom pracy.
Moja nowa rabata w dalekich planach. Na razie zbieram roślinki, żeby m. nie narzekał.
Patrzę na zdjęcie Twojej rabaty i tak mi się zdaje,że zachodzi na bramę. Czy ona nie bedzie używana?

[Georginia]

Jacku cały czas jeszcze przesadzam i porządkuję,bo to teraz najważniejsze.Jak rośliny będą już na swoich miejscach wtedy opielę rabaty,podleję roślinki i uporządkuję ścieżki.Moje zimowity też ostro poszły w górę,tulipany też dają czadu.Zmiany ogólnie spore i myślę że to wszystko bardziej uporządkowane.Sam zobaczysz.

[Georginia]

Gosiu ja też mam jeszcze dużo do zrobienia i do posadzenia.Z bramą będzie dobrze ,zobacz na 4 zdjęciu jest sporo miejsca dla niej a poza tym otwiera się na zewnątrz.Wszystko jest wymierzone.Dookoła rabaty ścieżka jest takiej szerokości żebym mogła przejechać wózkiem i taczką.Na przedłużeniu tych 3 dużych krzewów wzdłuż bramy będzie posadzony szpaler jałowców.Na ich tle dobrze będą wyglądały pomarańczowe liliowce i co najważniejsze będzie osłona zimą przed wiatrem.Bramą oczywiście będzie można wyjeżdżać tylko taczką.Przez 15 lat nie była ani raz używana ,więc myślę że nadal nie będzie potrzebna.