moje początki cz. 2

[trzynastka]

Renatko nie przejmuj się ja też zasuszam lub przelewam potem ratuję i zaczynam od nowa totalny obłęd dosłownie , ale przecież całe życie się uczymy

[nuta23]

Celinko to mnie pocieszyłaś, że to nie tylko ja jestem taka zdolna. Zastanawiam się czy na konewce nie napisać podlewać tylko w poniedziałki.

[trzynastka]

a co jak słonko podgrzeje i w piątek będzie sucho? ja teraz łażę i palec wsadzam i sparawdzam jak sucho do większej połowy donicy podlewam ale tylko z hojami tak się cackam resztę leje jak popadnie

[nuta23]

I tu jest pies pogrzebany. Jak sprawdzam to ziemia wydaje mi się przeschnięta więc trzeba podlać a pewnie można by z tym poczekać jeszcze dzień lub dwa.

[trzynastka]

hmmm może masz rację ja mam wszystkie kwiaty na południowej wystawie tam po 3 dniach sahara

[nuta23]

Ja tak samo większość roślin mam w pokojach od południa. Od północy mam tylko kuchnię. Jak nie ma chmur to słoneczko na parapetach cały dzień.

[Edyradka]

nutko wszyscy jakieś straty mamy w roślinkach.Ja to sobie tłumaczę zawsze że robią miejsce kolejnym.

[nuta23]

Też prawda. Gdyby wszystkie mi przetrzymały zimę to teraz nie miała bym tylu sezonowych na parapecie. Nie mówiąc już o tym, że mogę kupić sobie następne ciekawe rośliny z którymi może uda się mi dogadać.
Pierwszy pączek u Gloksynii Gruntowej zaczął się wybarwiać i pokazały się pierwsze pączki na begonii bordowej której chciałam uszczknąć czubek dla lepszego rozkrzewienia i co zobaczyłam w ręce? Malutki pączek, na szczęście urwałam tylko jeden.

[heliofitka]

Renatko pomysł z podpisaniem konewki wcale nie jest taki głupi Mój tata ma cały harmonogram podlewania roślin, bo jak wiadomo każda lubi inaczej W poniedziałki...środy...a te co podlewa się bardzo rzadko, to pisze datę ostatniego podlania na doniczce On to lubi, ja lecę hurtem, aczkolwiek podobnie jak Celinka najpierw wkładam palucha do doniczki Renatko nie wiem, czy te hojki takie cudne, czy zdjęcie podrasowane

[nuta23]

Iwonko jeśli chodzi o podrasowanie fotek t ja jestem straszna noga z informatyki i zrobienie ramek to już wielki sukces. Carnosa na początku listki też miała takie ciemnoczerwone jak te najmniejsze u Lisy niestety w miarę wzrostu tracą tą piękną barwę.

A tak na dzień dzisiejszy wyglądają moje Jaskry. Posadziłam 10 bulwek mam nadzieję, że nie będą miały za ciasno.

[heliofitka]

Renatko jeżeli to są te jaskry o których ja myślę, to obawiam się, że mają trochę za mało miejsca (sadzi się mniej więcej 15 na 15 cm). Chyba, że ta donica ma pół metra średnicy, to wtedy 10 cebulek można upchać Pamiętaj, ze jaskry mają pokrój krzaczasty i duże kwiaty...i tego Ci życzę

[sari]

Renatko ale uciechy potrafi zrobić listonosz oczywiście przynosząc paczkę a jak przyjdzie z kilkoma to już więcej człowiekowi do szczęścia nic nie potrzeba , no może parę luźnych doniczek i dobre podłoże
Reniu piękne nowości i od Iwonki (ja też mam od niej kliwię) i od Henia
niech szybko się klimatyzują w nowym otoczeniu i pięknie rosną

Te z kolorowymi listkami zaczynają być i moim chciejstwem.
A

dopiero niedawno czytałam że Ty taka całkiem odporna na hojki
ale po cichu powiem że i mnie te kolorowe listki pociągają
zacznę odmawiać mantrę "nie chcę hojek"

[nuta23]

Iwonko ta doniczka ma tylko 21 cm. Szkoda mi któreś powyciągać zwłaszcza, że nie mam miejsca na drugą doniczkę.
Beatko Niestety takie szczęście jak kilka paczek jednego dnia jeszcze mnie nie spotkało. Pokazałaś swoją bo nie widziałam jej u ciebie. Chyba, że źle patrzyłam.

[sari]

Renatko jeszcze nie pokazywałam, zaraz idę ją obfocić
nie wiem jak to sie dzieje ale u mnie strasznie szybko czas płynie i mam wrażenie że doba jest teraz krótsza niż była parę lat temu chyba że to oznaka starzenia

[nuta23]

Po prostu masz sporo zajęć a ja siedzę w domciu i mnie się on strasznie ciągnie.

Już postanowione, część jaskrów powędruje do Izy.