Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Suzana, nawet mi nie mów o Atlantic, bo mnie tak paluszki świerzbią... :;230
pozdrawiam, Anita
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1653
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Anita..
już niedługo.. mowa była o kwietniu..
A to już za 45 minut ;)
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

...no tak :;230 :;230 :;230
pozdrawiam, Anita
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3394
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

NITKA pisze:No dobra , raz kozie śmierć, wszystko co zielone robi jutro wyjazd z chaty.
Gdyby nie jutro PRIMA APRILIS , to bym pomyślał że nareszcie wprowadzasz się do domu :;230 :;230 :;230
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2343
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

NITKA pisze:Suzana, nawet mi nie mów o Atlantic, bo mnie tak paluszki świerzbią... :;230
Musimy sie trochę powstrzymywać bo sztuk jest tylko 5 więc nie ma mowy o jakiś próbach.Ja już przygotowałam stanowisko pod dynie bo trzeba było obornik zmieszać z glebą.

Rusałka, ja też uchylałam okno ale trzeba być w domu bo jak spada poniżej 15*C to trzeba zamykać.
Jutro ma być już chłodniej, 14*C ale to wszystko zależy jakie ma się warunki na miejscu, wiatr, wystawa południowa.
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Tadeusz, do tej radosnej chwili, to jeszcze ponad miesiąc.. :;230
Póki co, pomieszkuję sobie u moich roślinek - kątem. :twisted: ;:7
pozdrawiam, Anita
anae31
100p
100p
Posty: 189
Od: 16 mar 2011, o 09:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

tadeusz48 pisze:
NITKA pisze:No dobra , raz kozie śmierć, wszystko co zielone robi jutro wyjazd z chaty.
Gdyby nie jutro PRIMA APRILIS , to bym pomyślał że nareszcie wprowadzasz się do domu :;230 :;230 :;230


no panie Tadeuszu. świetne.. normalnie udało się heh,
Pozdrawiam, Ania
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

tadeusz48 pisze:Witaj ANAE, z nasłonecznieniem pomidorów, to tak jak z opalaniem ciała, trzeba stopniowo przebywać na słońcu zarówno podczas opalania ciała, jak też z wystawianiem liści pomidora na słońce, podobnie mogą dostać oparzeń jeżeli od razu za długi czas je wystawimy na słońce.
Ja , przedwczoraj, przeniosłem swoje pomidory z południowego parapetu na północny. Za szybko rosły i groziłoby mi wysadzenie ich do gruntu jescze z końcem kwietnia chyba. Choc światła mają mniej / ale i niższa temperature/ to o dziwo nie przechylaja sie w strone światła. Nawet i koloru nabrały/ ściemniały/.

Pozdrawiam
anae31
100p
100p
Posty: 189
Od: 16 mar 2011, o 09:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

nie jestem zadowolona z wystawienia na balkon.. owiało je, firanka.. bo to tylko miałam, nie pomogła... za wiele.. jeden w miarę przetrwał

reszta... koszmar...
potem dam zdjecia, teraz wychodzę..
Pozdrawiam, Ania
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

To nie jest tak, że łapie sie rozsade z parapetu i wio na balkon. Trzeba to zrobic tak, by skok temperatury byl jak najmniejszy, możliwie bez wiatru, nie z cienia na bezpośrednie słońce/ w samo południe, na przykład przy słonecznej pogodzie/. Wystarczy przenieść rozsadę z pomieszczenia na balkon przy duzym wietrze,by padła wskutek nadmiernego parowania a im bardziej wybiegnieta tym szybciej padnie.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Madzia25K
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 12 lut 2009, o 20:29
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Witam
Mam problem z sadzonkami pomidorów. Siałam wszystkie 10 marca, wzeszły bardzo ładnie, wykształciły po 2 listki właściwe i na tym koniec. Listki mają 2-3mm, liścienie żółkną, pomidorki nie rosną:/ Szukałam przyczyny, ale nic nie znalazłam. Może ktoś z bardziej doświadczonych forumowiczów będzie w stanie mi pomóc, co powinnam w takim wypadku robić.


Ach, i jeszcze mały ot - jeżeli w ogóle nie wyrosła mi papryka czy jest jeszcze sens wysiewać, czy lepiej dać sobie spokój i po prostu kupić sadzonki?

Z góry dziękuję za wszelką pomoc i porady
wciąż jestem zielona
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Wątpie, czy ktoś może Ci na odległość pomóc.
Co wiemy ?:
- że posiałas pomidory
- że 10 marca , i..
- że nie chca rosnąć i padają

Czego nie wiemy? :
- jaka odmiane posiałaś
- jaką ziemie użyłaś do siewy
- pikowałaś , czy nie
- jak podlewałaś, czym podlewałaś i czy nie za dużo
- czy podlewałaś jakims nawozem
- w jakich warunkach trzymałaś ta rozsadę/ temperatura, światło/
- jeżeli pikowałaś, to jak to robiłaś, czy nie połamałaś czasem wiotkich lodyg

Sama rozważ , jak w tej sytuacji ktos Ci cos może pomóc ?.

Pozdrawiam

PS Co do papryki - probuj posiać, ale papryka długo kielkuje i jest w zasadzie troche za pózno
Awatar użytkownika
Madzia25K
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 12 lut 2009, o 20:29
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Odmiany:
Baron
Malinowy Ożarowski
Sabała

ziemia:
Substral

Nie pikowałam, wysiałam od razu do pojedynczych doniczek, podlewałam wyłącznie wodą, nie za dużo, trzymam w temperaturze pokojowej na parapecie 20 stopni.

Niezależnie od odmiany dzieje się to samo. Rośliny stanęły, liścienie żółkną i opadają, liście póki co bez zmian.
wciąż jestem zielona
anae31
100p
100p
Posty: 189
Od: 16 mar 2011, o 09:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

a oto zdjęcia..
nie dalam na cały dzień, ale na 3 h
wiatr był.. spory.. niestety... ale sądze że odżyją..:) tylko czemu od dołu.. liście opadają?
czyżbym za malo podlewała?? ile pomidor potrzebuje wody?...
Obrazek


Obrazek

:evil: ;:223
Pozdrawiam, Ania
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Madzia25K
Skoro padaja wszystkie niezaleznie od odmiany przyczyna jest więc jedna i wspólna. Mozliwosci są trzy:
- podłoze za ubogie w składniki pokarmowe
- podłoze zasolone/ za duzo nawozów w podłożu/
- nieumiejętne podlewanie
Co do podlewania ,to napisz, jak często podlewasz i czy wystawiałas je na zewnątrz ?.

Co prawda mozliwa jest jeszcze zgorzel siewek, ale wtedy nie padały by wszystkie siewki, skoro każda ma osobna doniczkę. Napisz równiez, czy ziemia jest kupiona w tym roku ?.

:wit
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”