
CZARNA MAGIA

Na pewno mądra... ale dla wtajemniczonych







 
 


 
  
W nocy trzeba potrzymać nogi w górze i na rano będzie po bólu.Rusalka pisze: pierwsze były rozciągnięte przez kilka godzin mięśnie nóg..





Niutaniuta pisze:czytam, czytam, czytam... oczywiście posty Tadeo są nie do wyjęcia ;) Aby wszystko zapamiętać to chyba musiałabym notować sobie w kalendarzu
pozdr.!
 Gdańszczanko, gdzie masz działeczkę? Pytam, bo ja też w Gdańsku mieszkam, ale działkę mamy w odległości 45 km od domu - w gm. Wejherowo, a to zupełnie różne klimaty, dlatego tak ogólnie  określam się w profilu.
 Gdańszczanko, gdzie masz działeczkę? Pytam, bo ja też w Gdańsku mieszkam, ale działkę mamy w odległości 45 km od domu - w gm. Wejherowo, a to zupełnie różne klimaty, dlatego tak ogólnie  określam się w profilu. Nie żartuję. Przeszło rok temu udało mi się zimą (po nocach, a jakże inaczej
 Nie żartuję. Przeszło rok temu udało mi się zimą (po nocach, a jakże inaczej  ) przeczytać cały dział warzywniczy i zapisywałam co ważniejsze informacje. Wiosna przyszła i odkryłam, że notowałam jednak zbyt pobieżnie - "coś dzwoniło, w jakimś kościele, ale w którym?"
 ) przeczytać cały dział warzywniczy i zapisywałam co ważniejsze informacje. Wiosna przyszła i odkryłam, że notowałam jednak zbyt pobieżnie - "coś dzwoniło, w jakimś kościele, ale w którym?"  a tu już czasu nie ma na wertowanie Forum raz jeszcze
 a tu już czasu nie ma na wertowanie Forum raz jeszcze 


 
 


 wciąż to powtarzam i niestety nadal tak mam, że póki sama nie popróbuję, sporo przy tym zepsuję i nie pogłówkuję później, jak to naprawić - to nie nauczę się. No, taka prymitywna jakaś jestem i uczę się przez doświadczenie. Ale teoria dobra jest - przynajmniej wiem, jak mam poprawić to, co wcześniej popsułam. Podstawowy błąd początkującego działkowicza (mój błąd): za dużo wszystkiego na raz
 wciąż to powtarzam i niestety nadal tak mam, że póki sama nie popróbuję, sporo przy tym zepsuję i nie pogłówkuję później, jak to naprawić - to nie nauczę się. No, taka prymitywna jakaś jestem i uczę się przez doświadczenie. Ale teoria dobra jest - przynajmniej wiem, jak mam poprawić to, co wcześniej popsułam. Podstawowy błąd początkującego działkowicza (mój błąd): za dużo wszystkiego na raz 



No wiesz co??? Ja sobie wypraszam!!!Damroka pisze:(...) No, taka prymitywna jakaś jestem i uczę się przez doświadczenie. (...)
 
  I wcale nie uważam, że to źle!!! A jeśli masz za dużo pomidorków, to może nadmiar wystaw je na balkon, który przetrwa, ten będzie przystosowany do każdych, najtrudniejszych warunków
 I wcale nie uważam, że to źle!!! A jeśli masz za dużo pomidorków, to może nadmiar wystaw je na balkon, który przetrwa, ten będzie przystosowany do każdych, najtrudniejszych warunków   
 

forumowicz pisze:Tak sie cofnąłem do tytułu tego wątku, by sie upewnic czy jesteśmy w temacie.
Jesteśmy. Mozna to zaliczyc do "poczatków na dzialce " . Zajecie nr.1- nocne oranie .
 -wiedziałam, że rusałkowa propozycja nie przejdzie bez echa
  -wiedziałam, że rusałkowa propozycja nie przejdzie bez echa   
 tak też robięforumowicz pisze:Niuta Gdańszczanko, gdzie masz działeczkę? Pytam, bo ja też w Gdańsku mieszkam, ale działkę mamy w odległości 45 km od domu - w gm. Wejherowo, a to zupełnie różne klimaty, dlatego tak ogólnie określam się w profilu.
Kochana, tu nie ma z czego się śmiać, tylko notować trzeba Nie żartuję.
 My mamy działeczkę za Pruszczem.
 My mamy działeczkę za Pruszczem.
Dzięki, ale mam całe pudło nasion aksamitek i nawet ich nie pikuję tylko tak sieję. Zamierzam sobie tak obsiac działkę dookołaDamroka pisze:Niutka, chcesz trochę begonii, które musiałabyś sobie sama popikować?
 
 

 :)
:)
Pozdrawiamforumowicz napisał(a):
Niuta Gdańszczanko, gdzie masz działeczkę? Pytam, bo ja też w Gdańsku mieszkam, ale działkę mamy w odległości 45 km od domu - w gm. Wejherowo, a to zupełnie różne klimaty, dlatego tak ogólnie określam się w profilu.
Kochana, tu nie ma z czego się śmiać, tylko notować trzeba Nie żartuję.