Majko, Agatko, Andrzejku dziękujemy bardzo za pochwały naszej pracy

Mam nadzieję, że efekt końcowy też się wszystkim spodoba
Gosiu, nie ma głupich pytań ;)
A więc odpowiedz brzmi... zrobiliśmy to z kilku powodów:
- metalowa siatka, którą wyłożyliśmy wykopany dołek ma powstrzymać krety i nornice, od buszowania pomiędzy różami i liliami,
- podniesiony poziom ziemi, ma zapobiec temu, żeby róże i reszta kwiatków z rabaty nie stały w wodzie po zimowych roztopach, jak to dotąd miało miejsca. Zawsze pod płotem zbierało się mnóstwo wody,
- murek, który powstanie, ma być ozdoba, w nim będą wkomponowane jeszcze małe doniczki, dla kwiatków zwisających

- na koniec...potrzebowałam dla róż słonecznego osłoniętego od przeciągów miejsca, w dodatku bardziej reprezentacyjnego niż do tej pory ;)
A teraz zdjęcia z dzisiejszego dnia. Oto goście, odwiedzający nasze błotno-wodne spa
