Ogród Agnieszkir1978

[agnieszkar1978]

Iguś odpowiadają.Nie mam teraz głowy na nic. Wczoraj mój synek znowu zachorowała i dostajae zastrzyki dwa razy dziennie. Właśnie wróciłam z porannego zastrzyku a wieczorem znowy i tak przez 7 dni.Zrezygnować można.
Żal mi że musze dawać ten malutki tyłeczke kuć.
Musimy dogadać się co do wpłaty za roslinki.
Chciałam pokazać moją różyczke pienną ale nie mam na to czasu.

[aage]

[Jagodka]

Serdecznie mi żal Twojego synka . Mi serce się kroiło , gdy moja wnusia miała iniekcje , chociaż ona dobrze je znosiła , a ja przeżywałam każde jej choróbsko .
Zawsze , gdy była chora , kupowałam jej książeczkę , kolorowankę albo coś ciekawego , z zabawek edukacyjnych .
Agnieszko , poczekamy , nie pali się , bo i tak nie da się jeszcze wystawiać na dwór żadnych roślin . Chyba bym oszalała 43 doniczki wystawiać , potem na noc chować , tym bardziej , że drzewka datur , fuksji , oleandrów , psianek mają duże donice .
Żylistek " Strawbery Fields " , nabytek zeszłoroczny ma już pąki kwiatowe i rośnie w donicy , w tym roku muszę go wsadzić do gruntu .

Dogadamy się , gdy będę pakowała informując Cię na bieżąco . Trzymaj się cieplutko i nie dajcie się .

[agnieszkar1978]

Agnieszko

[agatka123]

Witaj Agnieszko , moze niewiele Cię to pocieszy , ale chyba taki mamy czas , że wszyscy chorują . Moj synek jakieś 3 tygodnie temu miał zastrzyki i znów chory , tym razem antybiotyk doustny . Już nie mam sił ,na te choróbska . Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę

[magda2003]

Aga życzę zdrówka!

[stasia109]

Zdrówka życzę. Dużo zdrówka.

[agnieszkar1978]

Dziękuje dziewczyny. Ja mam nadzieje że po tych zastrzykach to już będzie koniec jego chorowania. To jego czwarty antybiotyk w ciągu 1,5 miesiąca.
Dziś jeszcze jak jechałam na zastrzyk facet skasował mi samochód. Na szczęści mi i dzieciom nic się nie stało.
Teraz tylko kupa formalności z naprawą.
Mysle że to już chyba koniec nieszczęść. teraz biegne do waszych ogródków poprawić sobie humor.

[agatka123]

Ojej , ale masz pecha , ale tak to już jest , ze nieszczęścia chodzą parami . Teraz może być tylko lepiej Przesyłam dużo pozytywnej energii i

[Jagodka]

Agusiu , no cholera , jak te chłopy jeżdżą , zawsze się im gdzieś śpieszy ! Bardzo Ci współczuję , jakby mało było zmartwień . Trzymajcie się cieplutko , będzie dobrze , najważniejsze , że nic Wam się nie stało , a choroba minie . Będzie dobrze .

[agnieszkar1978]

A mówią że baby źle jeżdża. Nic się nie stało tylko dzieci strachu się najadły bo to była ciężarówka i huk straszny.
Szkode już zgłosiłam teraz musze czekać.
na poprawe humoru zamówiłam róże drzewkową Rosarium

[stasia109]

Aga, to nie pech, tak czasami bywa. Dobrze, że się Wam nic nie stało i myślę, że z wiosną i zdrówko wróci. Mój M to miał pecha, to on przydzwonił w inne autko i...po zniżce ubezpieczeniowej.

[agnieszkar1978]

Kurcze to miał pecha. U mnie teraz tylko naprawa.
A tam.Nie ma co marudzić. Poprawiłam sobie troche humor i zamówiłam róże od Pana Bogdana.
Od poniedziałku mam urlop więc jeśli śnieg znowu nie spadnie to biore się za trawnik i przesadzanie roślin.

[Marta_S]

Mam nadzieję, że te zastrzyki postawią Cię na nogi i choróbsko wreszcie sobie pójdzie. Teraz urlop? Fantastycznie będziesz mogła wypielęgnować ogród na maksa

[agnieszkar1978]

Martuś zastrzyki dostaje mój synek i już zaczyna być lepiej.Urlop się przyda