Giecikowa pisze: Otóż liście tej daturki są jakby przywiędłe. Tylko tej jednej, a wszystkie podlewam i nawożę tak samo.
Wyjmij ją z doniczki i sprawdź korzenie. Ja miałam kiedyś podobną sytuację i okazało się ze w donicy z daturą stojącej w garażu - zrobiły sobie zimowisko myszy polne. Pół ziemi wyniosły i zastąpiły ją pogryzioną folią i gazetami, podgryzły korzenie i mieszkały w "apartamencie"
Z zewnątrz nic nie było widać, tyle, że woda dość szybko przelatywała i donica była zadziwiająco lekka.
Nie mówię, że u Ciebie może dziać się to samo, ale zimą mogło coś pograsować w donicy i stąd teraz roślinka ma problem z poborem wody. Kiedyś w jednej z donic- przed domem - mrówki uparły się by zrobić mrowisko - musiałam w końcu być dla nich bardzo niemiła!
A co do moich daturek- już byłam przekonana, że żółta nie odbije- po przemrożeniu jej przez mojego M - nie wyglądała za specjalnie i gdy w tym roku okazało się, że nie bardzo widzę nad ziemią cokolwiek żywego i ścięłam całe suche badyle- teraz obija w 3 pędy idące prosto z ziemi

Pozdrawiam.