
Cieszę się, że Was znalazłam ! ale może to tylko kwestia czasu - jak ktoś interesuje się storczykami(lub innymi roślinkami), to jest duże prawdopodobieństwo, że prędzej czy później zawita na to forum

Mam niewiele storczyków, choć pierwsze pojawiły się u mnie już 5 lat temu.
Wtedy odwiedziłam swoją koleżankę we Wrocławiu i przeżyłam szok! W jej niedużym domku, na każdym parapecie okiennym zobaczyłam mnóstwo kwitnących roślin

Sama trzymam od wielu lat różne ,,kwiatki"...ale wtedy nie przypuszczałam, że można spróbować tego ,,eksperymentu" z arystokratycznymi orchideami !
Po przyjeździe do domu wybrałam się na najbliższą wystawę do ogrodu botanicznego w Łodzi i zgodnie z sugestiami koleżanki zakupiłam stosunkowo łatwego w uprawie pierwszego falka, a właściwie od razu 2.
... i tak to się zaczęło. Choć może to za szumnie powiedziane, bo nie mam dużej kolecji - zachowuję, albo raczej usiłuję zachować równowagę między innymi okazami flory ( i fauny też), które żyją w moim domu i ogrodzie.
Zdecydowałam się na phalaenopsisy i chyba tak już zostanie.
a oto kilka zdjeć moich pupilków:
to jest południowe okno z moim pierwszym białym storczykiem. Rośnie w dużym szkle laboratoryjnym. Oczywiście w przezroczystej doniczce(wykorzystałam prostokątne opakowanie po kiwi). Ma duży system korzeniowy. Był przesadzany 2 razy w ciągu 5 lat. Wytworzył 2 keiki, które odsadziłam w tym roku - przyjęły się i mają po 4-5 liści.
Biały falek rosnie jak szalony (liście wychodzą mu już poza brzegi naczynia) i kwitnie właściwie ciągle, a jak przestaje to po niedługiej przerwie znowu szykuje nową łodygę z pączkami

zbliżenie

a to drugi -żółty storczyk. Ma nieco mniejsze kwiaty, ale utrzymuje je ciut dłużej na łodydze. W tym roku na Wigilię miał 4 łodygi kwiatowe! Też stoi od południa -w lecie mam otwarty balkon i jest z tego bardzo zadowolony, jednak nie dopuszczam, aby ostre promienie słoneczne padały bezpośrednio na liście

a teraz okno od wschodu - tu są miniaturki, siedzą sobie w szklanej kuli, ale każdy w swojej doniczce (osobno). Uważam, aby nie przelewać ich - bo w kuli jest i tak podwyższona wilgotność.

to jeden ze storczyków, który mieszka u mnie dopiero od kilku miesięcy


i może odstępstwo od reguły - jedyny niefalek, czyli Encyclia cochleata
