Malinko, ja nie wiem, dlaczego te irysy nie chcą wam kwitnąć. Chyba mają za dobrą ziemię. Ja mam je kilka lat, w ogóle o nie nie dbam i rozrastają się w coraz większe kępy. Postaraj się pogorszyć im warunki.
b]Tajeczko[/b], kwiat tulipanowca zupełnie przypomina ciemiernik. A jeśli chodzi o pośpiech, to faktycznie musimy się czasem powstrzymać przed niektórymi działaniami, na przykład przed cięciem róż, do którego się dzisiaj przymierzałam, ale się na szczęście opamiętałąm w porę.
Małgosiu, wynika z tego, że M przywiózł ci te właśnie iryski, a nie narcyzy. Może zakwitną? Skąd wiesz, że nie?
Agness, jesteś już którąś z kolei osobą , która wspomina, że te iryski nie kwitną. Ja myślę, że one nie lubią zbyt dobrej ziemi. Moje rosną na całkiem jałowej i może to im tak służy. Spróbuj im pogorszyć warunki
Tu.ja ty rzeczywiście masz rację, to jest irys żyłkowany. Teraz sobie przypomniałam. Że też nikt poza tobą tego nie zauważył. Dzięki za sprostowanie
Romciu, zaskoczenie było, ale niezbyt miłe, bo wolałabym mieć pięć różnych różyczek niż wszystkie takie same. No ale może takie większe nasadzenie okaże się efektowniejsze. W końcu cena (22 zł) nie była wysoka.
Igor, ja też czasem nie wiem, co gdzie rośnie i dlatego w tym roku kupiłam sobie znaczniki i wtykam przy roślinach. Mam nadzieję, że napisy nie wyblakną od słońca i nie zostaną czyste tabliczki.
Elunia, dzięki za info o taczce, I przy okazji miło było cię poznać

Muszę sobie taką taczuszkę sprawić, bo już nie wyrabiam z noszeniem wszystkiego ręcznie
AgaNet, świetny link, wielkie dzięki, tego właśnie było mi trzeba. Teraz wiem co i jak. Dzięki tobie Agnieszko

A więc trzeba czekać, aż będzie druga para liści, i uszczykiwać. W życiu bym nie pomyślała, że tak tzreba
