Agnieszko chlebek dzisiaj upiekłam, ale na szczypiorek muszę poczekać, chyba zjem z miodem i już :P
Dzidziu napracowałam się rzeczywiście bardzo , ale na efekty trzeba jeszcze czekać. Niby dużo zrobione, niby dużo roślinek wychodzi z gruntu, i słońce się zrobiło bystrzejsze , a ja jakoś w ogrodzie nie widzę

Już wiem , soczystej zieleni. Chyba się starzeję , albo co , bo jakoś maruda mi się włączyła.