
Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
U mnie przebiśniegi i krokusy nie doczekały się zdjęć bo córunia powyrywała :/ dziś przyłapałam ją na zajęciu - udeptywaniu wychylających się na grządkach listków tulipanów 

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Chyba jeszcze rok lub dwa będziesz musiała poczekać na kwitnące tulipany i krokusy. Zrobiłam lepiej - posadziłam róże, narcyzy i hiacynty przy siatce gdzie biega Jantar, sąsiad kupił psa i biegają sobie tam i z powrotem. Jestem ciekawa jak długo cebulowe pożyją - udało mi się zobaczyć że będą 3 fioletowe hiacynty.
Wczoraj kopałam w ogrodzie - postanowiłam posadzić sobie Pat Austin. Dokopałam się do żółtej folii i jak się pochyliłam to mnie olśniło - żółtą folią zabezpieczają gaz - krótko mówić dokopałam się do instalacji gazowej. Na szczęście folia jest przed instalacją - takie oto skarby można wykopać w ogrodzie. Najlepiej - jak niestety - jakieś instalacje będą w ogrodzie to je zaznaczać - teraz zastanawiam się co posadzić w tamtym miejscu.
Wczoraj kopałam w ogrodzie - postanowiłam posadzić sobie Pat Austin. Dokopałam się do żółtej folii i jak się pochyliłam to mnie olśniło - żółtą folią zabezpieczają gaz - krótko mówić dokopałam się do instalacji gazowej. Na szczęście folia jest przed instalacją - takie oto skarby można wykopać w ogrodzie. Najlepiej - jak niestety - jakieś instalacje będą w ogrodzie to je zaznaczać - teraz zastanawiam się co posadzić w tamtym miejscu.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Może jakieś byliny? One do rur na pewno korzeniami nie dosięgną.
PS Christian to syn Henryka, autora książki?
PS Christian to syn Henryka, autora książki?
-
- 100p
- Posty: 117
- Od: 6 wrz 2009, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska-Przeźmierowo
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
A to ból ... takie zdrowe i żywotne sadzonki, normalnie widać jak chcą żyć i się rozwijać !
Byliny to świetny pomysł a .... może jednoroczne np. żółte aksamitki i koniecznie na całej długości rury - co by było zaznaczone jak ta rurka idzie
Byliny to świetny pomysł a .... może jednoroczne np. żółte aksamitki i koniecznie na całej długości rury - co by było zaznaczone jak ta rurka idzie
Gosia
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Gosia,co tam rura.Masz gaz o którym my możemy pomarzyć 

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Oliwko - jest tam posadzona Golden Celebration i z drugiej strony różowo-biała Belle sans Flatterie z tyłu mam Mme Plantier. Przy Golden mam powojnik Multi Blue - myślałam by przełamać to fioletami - przetacznik, niskie tawuły, bodziszki i mam dużo nasion goździków.
Tak - Chrystian jest chyba synem choć na zdjęciu w katalogu wyglądają bardziej jak dziadek z wnukiem.
Gosiu - część rury jak się okazało mam zaznaczoną niskim żywopłotem z gryszpanu. Przy nich zwykle sadzę narcyzy, z jednorocznych lubię czarnuszkę - niestety aksamitki ledwie akceptuje. No i jest akurat w tamtym miejscu dużo cienia, dzięki za pomoc.
Aszka - u nas na gaz wszyscy się zbierali, było dużo pracy z tym. Gmina nie jest zainteresowana by u Was założyć gaz?
Tak - Chrystian jest chyba synem choć na zdjęciu w katalogu wyglądają bardziej jak dziadek z wnukiem.
Gosiu - część rury jak się okazało mam zaznaczoną niskim żywopłotem z gryszpanu. Przy nich zwykle sadzę narcyzy, z jednorocznych lubię czarnuszkę - niestety aksamitki ledwie akceptuje. No i jest akurat w tamtym miejscu dużo cienia, dzięki za pomoc.
Aszka - u nas na gaz wszyscy się zbierali, było dużo pracy z tym. Gmina nie jest zainteresowana by u Was założyć gaz?
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Ludzie nie chcieli bo...za drogo.Mąż niewykluczone,że będzie się starał doprowadzić na własny koszt.Nasz największy zakład we wsi doprowadził do siebie a to niedaleko
- aga13
- 500p
- Posty: 589
- Od: 11 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Gosiu wielkie dzięki - już doszły
nie ma co porównywać Twojej Gartenträume z niektórymi krzaczkami z RĆ
na pewno będzie super kwitła w tym roku
a róże z RĆ mam wątpliwości czy odbiją po zimie
u mnie - jeśli od nich róże do wsadzania to tylko na wiosnę

nie ma co porównywać Twojej Gartenträume z niektórymi krzaczkami z RĆ
na pewno będzie super kwitła w tym roku
a róże z RĆ mam wątpliwości czy odbiją po zimie
u mnie - jeśli od nich róże do wsadzania to tylko na wiosnę
Pozdrowionka
))

Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Zgadzam się, jestem zła, że zrobiłam jesienią zakupy w tej szkółce!!!!aga13 pisze: nie ma co porównywać Twojej Gartenträume z niektórymi krzaczkami z RĆ
na pewno będzie super kwitła w tym roku
a róże z RĆ mam wątpliwości czy odbiją po zimie
u mnie - jeśli od nich róże do wsadzania to tylko na wiosnę
Wyrzuciłam już 4 kompletnie wyschnięte róże (Mimo że były całe zakopczykowane) a jeszcze parę od nich wygląda tak marnie, że nie liczę na wiele i jestem bardzo bardzo rozczarowana

W porównaniu, sadzone w tym samym czasie inne sadzonki, na przykład od Bar., są zielone i silne!
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Dwa dni temu dostałam podobną wiadomość od jednej osoby z forum z Wielkopolski - ma ten sam problem z różami od nich. Moim zdaniem jest to wina szkółki bo za mocno przycinają jesienne sadzonki - mam ten problem z różami od niemieckiej Rosenrot. Co prawda róże mają pąki i ładnie ruszyły ale od góry zasychają. Podlewam je i okrywam - mam tylko nadzieję, że sobie poradzą. To co innego niż róże z Agela.
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Aż poszłam sprawdzić swoje jesienne zakupy z RĆ-zieloniutkie pod kopcami 

- maria.k55
- 1000p
- Posty: 1067
- Od: 24 maja 2009, o 16:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Pozwólcie, że i ja dorzucę swój głos w/s zakupu róż jesiennych z Rosaćwika, zakupiłam jesienią 6 szt. nowości po 25 zł, były ładne krzaczki ale rzeczywiście krótko przycięte, na zimę okopczokowane jak trzeba, dzisiaj wszystkie 6 szt. czarne. Głośno myślę, czy nie wysłać jakąś reklamację nawet zbiorową do szkółki.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Mario - zrozumiałabym jedną, góra dwie osoby ale na forum wspomina o tym problemie kilka osób. Chyba ta zbiorowa reklamacja to byłby dobry pomysł - może szkółka pomyśli dwa razy nim tak mocno przytnie róże jesienią. Mam tylko nadzieję, że macie zdjęcia róż.
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Dokładnie, moje były zakopczykowane CAŁE. Były krótko przycięte i całe się zmieściły. I mimo tego czarne. Też zapłaciłam za każdą 25 złotych.maria.k55 pisze:Pozwólcie, że i ja dorzucę swój głos w/s zakupu róż jesiennych z Rosaćwika, zakupiłam jesienią 6 szt. nowości po 25 zł, były ładne krzaczki ale rzeczywiście krótko przycięte, na zimę okopczokowane jak trzeba, dzisiaj wszystkie 6 szt. czarne. Głośno myślę, czy nie wysłać jakąś reklamację nawet zbiorową do szkółki.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Fiolet będzie pasował, do listy dodałabym jeszcze szałwie omszone. 
