Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.2
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
No to mam niezly orzech do zgryzienia albo kilka peoni do przejzenia.
Mam 3 kupionsa na wiosne i wsadzone do ziemi na wiosne. Nie kwitly ale nawet sie tego nie spodziewalam. Oczywiscie jako laik wsadzilam je zbyt blisko siebie wiec postanowilam srodkowa wyjac i wsadzic ciut dalej. Zabieg udany Wszystki e3 zyja i maja sie niezle.... no ale teraz jak przesledzilam watek okazuje sie ze to ze maja sie niezle to nie wszystko.
W sobote wiec obejrze sobie te ich ''oczka'' i moze podniose ciut wyzej.
Mam jeszcze pytanko co do lisci. Trzeba znaczy nalezlo by je oberwac jak pozolkna ale SAME LISCIE. Lodygi na zime zostaja gole.... mam zostawic takie kikuciki??
Zapach peoni to zapach mojego dziecinstwa. Uwielbiam te kwiaty. U mojej babci w ogrodzie rosly i pieknie kwitly w zacienionym miejscu przy sasiedztwie ogromnej tuii. NIe mam pojecia jakie czary babcia nad nimi odczyniala zeby tak sie dzialo. Jak sie dowiem to podziele sie zakleciem.
Mam 3 kupionsa na wiosne i wsadzone do ziemi na wiosne. Nie kwitly ale nawet sie tego nie spodziewalam. Oczywiscie jako laik wsadzilam je zbyt blisko siebie wiec postanowilam srodkowa wyjac i wsadzic ciut dalej. Zabieg udany Wszystki e3 zyja i maja sie niezle.... no ale teraz jak przesledzilam watek okazuje sie ze to ze maja sie niezle to nie wszystko.
W sobote wiec obejrze sobie te ich ''oczka'' i moze podniose ciut wyzej.
Mam jeszcze pytanko co do lisci. Trzeba znaczy nalezlo by je oberwac jak pozolkna ale SAME LISCIE. Lodygi na zime zostaja gole.... mam zostawic takie kikuciki??
Zapach peoni to zapach mojego dziecinstwa. Uwielbiam te kwiaty. U mojej babci w ogrodzie rosly i pieknie kwitly w zacienionym miejscu przy sasiedztwie ogromnej tuii. NIe mam pojecia jakie czary babcia nad nimi odczyniala zeby tak sie dzialo. Jak sie dowiem to podziele sie zakleciem.
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Pogrzebalam w ziemi i okazalo sie ze powinny na wiosne zakwitnac. Dosc plytko pod ziemia maily owe ''oka''.
Troche im listki brazowieja ale mysle ze to na zime. Bo wszystkim trzem wszystkie w miare roznowmiernie. Jedna niestety ta przesadzona zostala tej nocy polamana przez wiatr. Zabezpieczylam ja patyczkami, przywiazalam i zostawie do wiosny bo przeciez oka ciagle tam sa nie polamane
Troche im listki brazowieja ale mysle ze to na zime. Bo wszystkim trzem wszystkie w miare roznowmiernie. Jedna niestety ta przesadzona zostala tej nocy polamana przez wiatr. Zabezpieczylam ja patyczkami, przywiazalam i zostawie do wiosny bo przeciez oka ciagle tam sa nie polamane

Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Jeżeli mówimy o zwykłych piwoniach to ja już teraz wycinam wszystko przy ziemi i palę liście bo są rozsadnikami chorób grzybowych. Resztę obsypuję 5 cm warstwą kompostu lub przekompostowanego obornika i ...czekam wiosny
. Natomiast piwonie drzewiaste jak zgubią liście (nie obcinać gałęzi!!!!)zabezpieczam agrowłókniną ,a dół dodatkowo obsypuję ziemią aby nie podwiewało.

Pozdrawiam Elwira
- Zibi_41
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2559
- Od: 11 maja 2010, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Bytom
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Cześć ! Mam pytanko
Jest koniec stycznia a moje piwonie wychodzą z ziemi. Trochę się pospieszyły. Co robić dalej 


Pozdrawiam Euzebiusz , Od ugoru do ... cz.1, Część 2,
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Podpinam się pod wątek piwoniowy.
Mam w tej chwili dwie piwonie, jedna kilkuletnia w ogrodzie, podobno niekwitnąca, ale już szukam recepty na ten stan i druga świeżo kupiona, czeka na posadzenie. Poczytam troszkę, później popytam. 


Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Dzień dobry. Mam pytanie do miłośników piwonii o większej wiedzy niż moja. Czy Prima Vera jest koloru żółtego czy też kremowego? Może ktoś ma ją w swoim ogrodzie i mógłby zamieścić fotografię. Będę bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam. Krystyna.
-
- 200p
- Posty: 333
- Od: 8 lip 2008, o 13:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Chełmińskie
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
W ubiegłym roku piwonia Primavera zakwitła u mnie po raz pierwszy jednym kwiatkiem. Na opakowaniu gdy ją kupowałem była cała żółta. W rzeczywistości płatki okwiatu (duże zewnętrzne ) są białe środek delikatny blado żółciutki. Zdjęcia niestety nie posiadam.
Pozdrawiam Jarek
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
No właśnie....ona żółta jest tylko na zdjęciach 

- raistand
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 18 mar 2007, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Tu jest ładna Primavera:
http://davesgarden.com/community/forums ... id=1502816
(Wiem, że na All wyglądają nieco inaczej)
http://davesgarden.com/community/forums ... id=1502816
(Wiem, że na All wyglądają nieco inaczej)
- asiaa
- 100p
- Posty: 172
- Od: 19 kwie 2010, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Kupiłam kilka lat temu kilka piwonii i niestety do tej pory żadna nie wypuściła kwiatów, przestudiowałam sobie watek i mam nadzieję że uda mi się w tym roku doprowadzić w końcu do kwitnienia.
Asia
- minia821
- 500p
- Posty: 659
- Od: 20 wrz 2010, o 13:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Witam.
Mam na ogrodzie jedną dużą piwonię i za każdym razem jak zakwita, to dosłownie oblepiają ją mszyce i mrówki.
Co mam zrobić, zeby w tym roku uchronić kwiaty przed tym paskudztwem
Może ona za długo w jednym miejscu rośnie?
Odziedziczylismy ogród po babci męża, ona nie bardzo dbała o kwiaty ze względu na stan zdrowia, więc piwonia pewnie ze 4-5 lat w tym samym miejscu rośnie.
Mam na ogrodzie jedną dużą piwonię i za każdym razem jak zakwita, to dosłownie oblepiają ją mszyce i mrówki.
Co mam zrobić, zeby w tym roku uchronić kwiaty przed tym paskudztwem

Może ona za długo w jednym miejscu rośnie?
Odziedziczylismy ogród po babci męża, ona nie bardzo dbała o kwiaty ze względu na stan zdrowia, więc piwonia pewnie ze 4-5 lat w tym samym miejscu rośnie.
Pozdrawiam Kaśka
- Aga2
- 200p
- Posty: 448
- Od: 31 mar 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Piwonia aby kwitła właśnie musi rosnąć długo w jednym miejscu. Nie przesadzaj jeśli nie musisz . Mrówka już jest przypisana do mszycy
Mszyca daje spadź mrówce a mrówka jest jej obrąńcą .
Mszyca daje spadź mrówce a mrówka jest jej obrąńcą .
Pozdrawia Agnieszka.
Mój ogród
Mój ogród
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Zacznij zwalczać mszyce :P
- minia821
- 500p
- Posty: 659
- Od: 20 wrz 2010, o 13:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Ooo dziękuję za szybką odpowiedź.
Piwonia mi nie przeszkadza, więc bedzie nadal tam rosła.
Tylko te mszyce i mrówki
No nic, trzeba będzie się polubić
Piwonia mi nie przeszkadza, więc bedzie nadal tam rosła.
Tylko te mszyce i mrówki

No nic, trzeba będzie się polubić

Pozdrawiam Kaśka
- asiaa
- 100p
- Posty: 172
- Od: 19 kwie 2010, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Nie musisz ich polubić, do takich pojedynczych oprysków kup sobie preparat na mszyce w aerozolu. Przesadzanie nic nie da, mszyce i tak się pojawią w nowym miejscu, no i mrówki też bo żyją w symbiozie.
Asia