Dieta zgodna z grupa krwi. Grupa A

[PESTKA@]

takasobiedokładnie jadam to co Ty i reszta z grupy A-wiec może takim sposobem tą dietę ktoś ustalił?Uwielbiam kasze,nabiał,owoce i warzywa,produkty ,,mięsopodobne,, jak kotlety sojowe itp i naprawdę nie zmuszam się do jedzenia wielozbożowych płatków,chrupek czy innych,,zdrowych,,rzeczy,bo je po prostu uwielbiam i nigdy nie zastanawiałam sie czy to jest dla mnie dobre czy nie ,bo to się wie podświadomie.

[Świnka]

Ja byłam bardzo niechętna pomysłowi "jedzenia zgodnie z grupą krwi", dopóki nie przeczytałam książki twórcy tej diety. I chociaż nadal nie jestem i nie będę jej ortodoksyjnym zwolennikiem (uważam, ze autor poszedł zbyt daleko w uogólnianiu swoich medycznych spostrzeżeń), to dziś uważam, ze nie miałam racji odrzucając ją bez zastanowienia.

Nie do dziś wiadomo, że ludzie różnią się bardzo w szczegółach biochemicznych właściwości organizmu. I że na powierzchni każdej naszej komórki znajdują się złożone substancje antygenowe, specyficzne dla danej osoby. I że te antygeny dają się sklasyfikować w określone grupy. Jedną z nich jest układ antygenów krwinkowych ABO, który decyduje o grupie krwi. Krew dociera wszędzie a erytrocyty naznaczone określonym antygenem wchodzą w niemal bezpośredni kontakt z wszystkimi komórkami ciała, do których dochodzą naczynia włosowate. Krew (zz erytrocytami) nasyca tkanki tworzące wyściółkę przewodu pokarmowego. Te tkanki bezpośrednio stykają się z trawioną masą pokarmową. Okazuje się, że u A-grupowców śluzówki przewodu pokarmowego są bardziej "lepkie" dla różnych substancji, które łatwo przedostają się przez uszkodzenia naturalnej bariery ochronnej przewodu pokarmowego do krwiobiegu. I powodują różne szkody. Analizy epidemiologiczne wykazały, że osoby z tą grupą krwi sa np. bardziej podatne na schorzenia przewodu pokarmowego, np. wrzody. Że łatwiej niż innym przylepiają się im różne toksyny pochodzące z trawienia albo rozkładu pokarmów przez np. pleśnie - i powodują choroby, np. raka.

Dlatego dieta dla nich wyklucza pokarmy łatwo psujące się, fermentujące lub pleśniejące (sery pleśniowe, piwo, dojrzała papryka) i takie, z których podczas trawienia powstają toksyczne substancje (np. warzywa psiankowate - pomidor, papryka, ziemniak, bakłażan). Chodzi o to, że inne grupy krwi mogą te szkodliwe toksyny łatwiej wydalić drogą naturalną, więc ryzyko zachorowania jest u nich mniejsze, a przy grupie krwi A one przylepiają się, przenikają do krwi i dłużej szkodzą. Podobnie mięso i mleko - fizjologia trawienia osoby z grupą A jest fizjologia trawienia roślinożercy! choć oczywiście toleruje ona pewne ilości mięsa (pod warunkiem, że była przyzwyczajona do jego spożywania), to może ono jej szkodzić i stanowi pokarm ryzykowny.

Tak więc nie jest to dieta odchudzająca, jak myślą niektorzy, tylko próba zdefiniowania, które pokarmy można spożywać bezpiecznie, a które nie, właśnie ze względu na określony typ fizjologiczny danej osoby. Należy pamiętać, że ten typ został określony bardzo pobieżnie (przez grupę krwi) i że w jego obrębie istnieją dalsze, indywidualne różnice, które dieta dla danej grupy oczywiście pomija. Reasumując - jest to koncepcja sensowna, oparta na faktach - ale nie do końca dopracowana.

Mnie osobiści zdumiało, że wszystkie moje ulubione pokarmy, które uwielbiam od dziecka i po których czuję się tak dobrze, że mogłabym je jeść na okrągło znalazły się na liście zaleceń dla mojej grupy (czyli A). Zawsze też czułam niewytłumaczalną niechęć do smacznego przecież bakłażana, a zapach innych warzyw psiankowatych mocno mnie niepokoił i odstręczał, chociaż smakuje mi i papryka, i dojrzały pomidor, i pieczony ziemniak. Ale nie zjadam ich wiele! Z niedowierzaniem obejrzałam tabelę cytrusów, bo ja lubię grejpfruty i mandarynki, a pomarańcz i cytryn nie cierpię - i okazuje się, że właśnie tak powinna jeść osoba z tą grupą krwi Mięsożercą też nie jestem i mleko mi szkodzi, podobnie wiele produktów mlecznych. Nie cierpię wędlin z chrząstkami, ociekających tłuszczem, "boczusia" i podobnych przysmaków. Pszennne pieczywo mi nie służy, a po orkiszowym lub amarantusie czuję się zupełnie inaczej - lekka i spokojna (pod warunkiem, że nie dodali do niego pszennej mąki). Wolę kasze, a za gryczaną dałąbym się wręcz posiekać! Jem ją "z wody", z odrobiną surowego masła, ewentualnie przyprawioną nieco sosem sojowym i mielonym kminkiem. Natomiast kaszy z tzw. szarym sosem i zrazem nie przełknę! nooo... może z trudem. A jaki pyszny jest ugotowany brokuł z odrobiną żółtego sera! Mniam... smacznego.

[rezygn0101]

Ja byłam bardzo niechętna pomysłowi "jedzenia zgodnie z grupą krwi", dopóki nie chrząstkami, ociekających tłuszczem, "boczusia" i podobnych przysmaków.

Też mam grupę krwi A i od dawna jjem tylko boczusie, masełko, chrząstki, jajeczka kilkanaście tygodniowo i jakoś pcha się ten wózek do przodu.

[kogra]

A najlepiej byłoby jeść co się chce i na co ma się ochotę.
Tyle tylko, że w umiarkowanych ilościach.
A jeśli tu i ówdzie przybędzie to może zastosować to - http://www.slimpatch.pl/index.html
Czy ktoś już próbował jak to działa ?

[takasobie]

Nie znam nikogo na kogo podziałało by to cudo
Najlepsza dieta, by jeść zdrowe i służące organizmowi pokarmy i dużo się ruszać.
Złogi tłuszczowe idealnie można usunąć za pomocą... biegania

[Lucy2na]

nO to Ja , Ja teraz......
na codzień stosuję dietę "CUD"
opycham się codziennie normalnie , jak po tym stracę kilogramu to właśnie będzie ten "CUD"

[Anpio7]

Lucy2na po prostu cudownie

Swego czasu przeszłam na tą D. i faktycznie super się czułam , ale miłość nie wybiera
i mam mięsożercę w domu (B) , a to nie łatwo pogodzić , naszczęście od kiedy
uprawiam swoje warzywka, mam większe pole popisu, choć teraz zimą mi średnio wychodzi,
dobrze, że jesienią miałąm nadprodukcje cukinii i nagotowałam leczo do słoików i zamrażarki

W tym roku powtórka z rozrywki - czyli oprucz cukini, mają być kabaczki i dużo DUŻO innych warzywek

Co sobie gotujecie i jakie macie plany ogrodniczo-warzywnicze względem "A"

Pozdrawiam A

[Miiriam]

Ja też jestem A ( i cała moja rodzina również ) .. a na dodatek Rh -

[kogra]

W aktualnej Tinie jest sporo na ten temat napisane.

[takasobie]

Co sobie gotujecie i jakie macie plany ogrodniczo-warzywnicze względem "A"

Odświeżam temat, bo muszę zmienić "opony" na letnie. Niestety gubi mnie słabość do suchej kiełbasy i do kiełbasy w ogóle, i do pasztetów, i do czekolady

Ale w międzyczasie stosowałam dietę niskowęglowodanową i.... guzik! Po 2 miesiącach nie zrzuciłam ani kilograma!!!
Czyli nie dla mnie

A po 2 tygodniach diety zdodnej z gupą krwi - ok 3 kg.

I posadziłam w warzywniku ogórki, rukolę, pietruszkę, koperek i inne takie zieleniny. Też pomidorki i paprykę, choć jest niewskazana, ale jeden koktajlowy do sałatki nie spowoduje, że przytyje, albo bedę sie źle czuła

Przepis na sałatkę dla grupy A:

Garść liści rukoli, 3 duże rzodkiewki, ogórek zielony, ser ricotta, koperek, szczypior, oliwa z oliwek, szczypta soli, parę kropel octu balsamicznego lub cytryny.

Zamiast sera ricotta można dać mozarellę lub fetę.