Kasiu, tak pierwszy oprysk miedzianem. Bo trzeba pryskać zanim pączki listków zaczną pękać, ale trzeba poczekać na ciepełko. Ten tydzień ma byc taki.
Irenko, własnie dlatego też te wycinki. Najbardziej drastycznie został wycięty tamaryszek. Teraz to ja tam mogę jeszcze poszaleć

Bratki niestety kupne.
Adrianno, moja himalajska została skrócona o połowę. Nie wiem co jej się stało, ale w zeszłym roku zaatakowało jej czubek. Przewodnik całkiem został wycięty. Teraz to raczej krzak będzie. Mam nadzieję, że w tym roku już nic jej nie ruszy. Opryskam i ją.
Agatko, to zalezy ile by w tej donicy stała. Ja tak czasami robię, że kupuje rośliny zanim posadzę na stałe miejsce. Jeżeli masz gdzie to zakop ją w docznice gdziekolwiek. Potem jak takie drzewko nie odczuje przesadzenia. A z doniczki można przesadzić w każdej chwili. Ja tak przetrzymałam kilka roślinek przez zimę.