Doniczkowce Lokiego

[elcia1974]

A za uratowanie życia pewnie wkrótce odwdzięczy się nowymi kwiatuszkami, czego szczerze życzę.

[alunia]

Masz bardzo piękne kwiatuszki
Wszystkie zadbane i wyszukane

[czarownica00]

Loki
MAsz śliczne "domowniki" Ile m2 ma Twoje mieszkanko??...Ja się teraz ograniczam z roślinkami remont kuchni bajzel...grrrr trudno jakoś przeżyję....
Pozdrawiam

[zabielka]

piekne kwiaty szczególnie te odmiany amarylisków z poprzedniej strony,,, na takię bedę teraz polowała pozdrawiam

[AnnaAgnieszka]

Pięknie u Ciebie kwitnąco, nowości super nich niedługo pokażą kwiatuszki

[Locutus]

Dzięki.

@ Czarownica ? mieszkanko to duża kawalerka (ma 40m?).

@ Zabielka - Co do zwartnic ? jakoś tak trzy tygodnie temu skusiliśmy się z Żoną na następną, więc za czas niedługi pewnie będą tu nowe fotki kolejnej odmiany, hihihi...

Za to przy okazji podzielę się swoim wczorajszym szokującym odkryciem. Wpadlibyście na to, że plastikowa podstawka pod doniczkę może być perforowana? Ja też nie. I od ładnych kilkunastu tygodni podlewając jedną ze zwartnic (tego białego koliberka) podlewałem również obficie swoją kolekcję DVD.

Pozdrawiam!
LOKI

[heliofitka]

To kiedy możemy liczyć na zdjęcia kwitnących DVD

[czarownica00]

To wcale niemałe-jeszcze parę amarylisów wciśniesz Cudne...
Wystawiłam swoje siewki na balkon nie wiem jak to zniosą ale teraz w pokoju mam zabawkowy szał syna,bałagan po mężu i część kuchni-na kwiaty zostało troszkę miejsca na parapecie(hosty się hodują i aksamitki :P ) i na wielkim stojaku-który teraz częściowo przykryty szafką i mikrofalówką
Pokaż fotki tych kwitnących dvd

[Locutus]

@ Czarownica ? męża zapędź do sprzątania i już będzie okej. :-P A u mnie niestety już nic się nie wciśnie. Francuzi nie znają takiego wynalazku jak parapet, co znacznie ogranicza możliwości stawiania roślin... Stoją już na specjalnym stojaku przy drzwiach balkonowych, na skrzynce z DVD (mam szczerą nadzieję, że jednak DVD mi NIE zakwitną, ROTFL...), na skanerze, na znacznej części stołu kuchennego, a nawet na podłodze. :-P :-P :-P

Pozdrawiam!
LOKI

[Locutus]

Chyba mnie cholera weźmie. Wczoraj opadł jednemu z krotonów jeden z młodych liści. Już bodajże drugi czy trzeci. Po uważnych oględzinach znalazłem na nim całą masę moich starych, dobrych znajomych. Przędziorków. Dzisiaj czas na pryskanie.

Pozdrawiam!
LOKI

[elcia1974]

W takim razie mocno tzymam kciuki za udaną walkę z tymi paskudami. Ja ich też nie cierpię.

[luczek95]

Co do żyrafiego drzewa to roślina ta potocznie nazywana jest pieprzowcem chińskim jeśli się nie mylę

[Locutus]

@ Elcia ? dzięki. Ja mam takie wrażenie, że nigdy się ich nie pozbędę. Ciągle mi którąś roślinę pustoszą. Biedny kroton stracił wszystkie nowe liście, które urosły mu od jesieni z wyjątkiem jednego... No bo tych starszych liści przędziorki nie ruszyły, bo jeszcze pokryte są białym nalotem tebufenpyradu...

@ Luczek ? być może. Nazwa naukowa to Operculicarya decaryi. Francuzi nazywają go fałszywym pieprzowcem japońskim (faux poivrier du Japon).

Pozdrawiam!
LOKI

[Locutus]

Czas na fotki najnowszej zwartnicy, która właśnie zakwitła.




Pozdrawiam!
LOKI

[Akwelan_2009]

Roślina o subtelnym kolorze płatków kwiatowych, bardzo ładnie kwitnie.