Szaleństwa z nasionkami
Re: szaleństwa z nasionkami
Witam,
Przeczytałam cały wątek, w tym o specjalnej ziemi, o przykrywaniu folią, o sianiu z kaszą lub piaskiem, o pomyśle z butelką.
Ja niestety jestem totalnym laikiem, rozpoczynającym przygodę z sianiem czegokolwiek, stad moje pytania:
- z braku okna zachodniego, mogę je trzymać na południowym parapecie?
- czy doniczka powinna być szczelnie przykryta przezroczystą folią czy folią z dziurkami, a może nawet zostawić większe szczeliny?
- spryskuje się nasionka zamiast podlewania (żeby nie wypłukać)? Jak często?
- zakupiłam zwykłą ziemię ogrodową, nie chcę jej wymieniać na inną, jak ją poprawić? dosypać piasku?
- ile ziemi powinno być w doniczce pod nasionkiem?
- na jakiej głębokości zakopać nasionko (żeby nie było zbyt płytko ani zbyt głęboko)?
- czy nasionka najpierw namoczyć albo spryskać?
- po jakim czasie widać pierwsze życie? (zakupiłam delpinium, goździki pierzaste, smagliczkę skalną, firletkę smółkę)
- czy podczas pikowania można skrzywdzić roślinki? jak to robić, żeby przeżyły?
Przeczytałam cały wątek, w tym o specjalnej ziemi, o przykrywaniu folią, o sianiu z kaszą lub piaskiem, o pomyśle z butelką.
Ja niestety jestem totalnym laikiem, rozpoczynającym przygodę z sianiem czegokolwiek, stad moje pytania:
- z braku okna zachodniego, mogę je trzymać na południowym parapecie?
- czy doniczka powinna być szczelnie przykryta przezroczystą folią czy folią z dziurkami, a może nawet zostawić większe szczeliny?
- spryskuje się nasionka zamiast podlewania (żeby nie wypłukać)? Jak często?
- zakupiłam zwykłą ziemię ogrodową, nie chcę jej wymieniać na inną, jak ją poprawić? dosypać piasku?
- ile ziemi powinno być w doniczce pod nasionkiem?
- na jakiej głębokości zakopać nasionko (żeby nie było zbyt płytko ani zbyt głęboko)?
- czy nasionka najpierw namoczyć albo spryskać?
- po jakim czasie widać pierwsze życie? (zakupiłam delpinium, goździki pierzaste, smagliczkę skalną, firletkę smółkę)
- czy podczas pikowania można skrzywdzić roślinki? jak to robić, żeby przeżyły?
- MadiW
- 200p
- Posty: 210
- Od: 15 mar 2011, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: szaleństwa z nasionkami
hmmm ja tez dopiero zaczynam wiec wiele nie pomoge.z podlewaniem to w miare potrzeby,folijka ja przykrywalam doniczke ale niczym jej nie przytwierdzalam ani nie dziurkowalam.odkrywam na chwilke kilka razy dziennie.z namaczaniem/przysypywaniem to zalezy od roslin bo maja rozne wymagania..tu jest wiele watkow dotyczacych konkretnych roslin wiec warto sobie tam pozagladac.ja w tak robilam:)
-
- 200p
- Posty: 436
- Od: 16 mar 2010, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec
- Kontakt:
Re: szaleństwa z nasionkami
Ale ja spróbuję pomóc. Wprawdzie to dopiero mój drogi sezon z produkcją rozsady z parapetu, ale w tym roku jestem naprawdę zadowolony z efektów. Mam nadzieję, że ktoś bardziej doświadczony, bardziej Ci pomoże:
1. nawet lepiej, u mnie rosną najlepiej na południowym parapecie, na zachodnim mi się mocniej wyciągały,
2.ja robię tak: przykrywam szczelnie folią, następnie raz na dzień wietrzę na jakiś czas, natomiast w momencie kiedy nasionko już widzimy że wschodzi, powinno się ją odkryć - aby siewka miała dostęp do światła, i aby wilgotność się zmniejszyła a tym samym ryzyko chorób grzybowych
3.spryskuje, aby ich nie wypłukać, nie potrafię określić jak często - tak aby podłoże było wilgotne stale, ale nie zalane. Wszystko zależy od tego jak masz ciepło
4.Hmm tu może być kłopot, jednak polecałbym ziemię do wysiewu - ona jest drobniejsza, lżejsza, bardziej przepuszczalna i przede wszystkim odkażona, co praktycznie eliminuje ryzyko zgorzeli siewek. Ale, czytałem też że można spróbować w zwykłej ziemi ogrodniczej ale przesianej przez sitko, wyprażonej w piekarniku i najlepiej odkażonej. Ale... myślę że może się udać w zwykłej ziemi ogrodowej, tylko musisz wsiąść pod uwagę ryzyko że nasionka jednak nie wzejdą lub co gorsza dopadnie je zgorzel siewek i padną.
5.teoretycznie 3 x grubość nasionka, ale...mi nic to nie mówi. Generalnie duże nasionka głębiej, drobne - petunie, tytoń ozdobny, lobelie itp tylko mieszamy z podłożem, w zasadzie ich nie przysypując. Większe np aksamitki, cynie, dalie wciskam w podłoże na 0.5-1 cm, jeszcze większe - słoneczniki, nasturcje itp nawet na dobre kilka (2-3) cm.
6.można w niektórych wypadkach (np kobei pnącej) ale ja nigdy tego nie robię - wtedy mogą zgnić
7.od kilku dni do kilku tygodni nawet...
8.pikuje się po ukazaniu pierwszej pary liści właściwych
1. nawet lepiej, u mnie rosną najlepiej na południowym parapecie, na zachodnim mi się mocniej wyciągały,
2.ja robię tak: przykrywam szczelnie folią, następnie raz na dzień wietrzę na jakiś czas, natomiast w momencie kiedy nasionko już widzimy że wschodzi, powinno się ją odkryć - aby siewka miała dostęp do światła, i aby wilgotność się zmniejszyła a tym samym ryzyko chorób grzybowych
3.spryskuje, aby ich nie wypłukać, nie potrafię określić jak często - tak aby podłoże było wilgotne stale, ale nie zalane. Wszystko zależy od tego jak masz ciepło
4.Hmm tu może być kłopot, jednak polecałbym ziemię do wysiewu - ona jest drobniejsza, lżejsza, bardziej przepuszczalna i przede wszystkim odkażona, co praktycznie eliminuje ryzyko zgorzeli siewek. Ale, czytałem też że można spróbować w zwykłej ziemi ogrodniczej ale przesianej przez sitko, wyprażonej w piekarniku i najlepiej odkażonej. Ale... myślę że może się udać w zwykłej ziemi ogrodowej, tylko musisz wsiąść pod uwagę ryzyko że nasionka jednak nie wzejdą lub co gorsza dopadnie je zgorzel siewek i padną.
5.teoretycznie 3 x grubość nasionka, ale...mi nic to nie mówi. Generalnie duże nasionka głębiej, drobne - petunie, tytoń ozdobny, lobelie itp tylko mieszamy z podłożem, w zasadzie ich nie przysypując. Większe np aksamitki, cynie, dalie wciskam w podłoże na 0.5-1 cm, jeszcze większe - słoneczniki, nasturcje itp nawet na dobre kilka (2-3) cm.
6.można w niektórych wypadkach (np kobei pnącej) ale ja nigdy tego nie robię - wtedy mogą zgnić
7.od kilku dni do kilku tygodni nawet...
8.pikuje się po ukazaniu pierwszej pary liści właściwych
Re: szaleństwa z nasionkami
dziękuję serdecznie ;)
zmartwiło mnie tylko to podłoże.
zmartwiło mnie tylko to podłoże.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12782
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: szaleństwa z nasionkami
Niepotrzebnie. Ja zawsze sieję do najzwyklejszej w świecie ziemi uniwersalnej, bez żadnej dodatkowej obróbki (w stylu przesiewania, prażenia i innego cudowania) i wszystko zawsze kiełkowało mi cudnie bez najmniejszych problemów (no? wilec mi dwukrotnie zgnił tuż po wykiełkowaniu, zanim za trzecim razem się udał, ale to nie z powodu jakichś chorób przywleczonych w glebie, lecz z powodu nietolerancji nadmiernego podlewania ? a do podlewania to ja mam ciężką rąsię).santia pisze:(...) zmartwiło mnie tylko to podłoże.
Pozdrawiam!
LOKI
Re: szaleństwa z nasionkami
Spróbuję, najwyżej porażka będzie usprawiedliwiona ziemią, a nie popełnionymi innymi błędami (które demotywują). A nóż coś wyjdzie ;) I zapał mi jakoś wrócił ;)
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie.
Re: szaleństwa z nasionkami
a czy kwiatki moge siac wprost do gruntu:aksamitka itd,czy musza byc wczesniej wysiane i sadzone z rozsady,niemam miejsca na parapetach bo stoja na nich pomidoraski i papryka
-
- 200p
- Posty: 436
- Od: 16 mar 2010, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec
- Kontakt:
Re: szaleństwa z nasionkami
Nie muszą, ale do gruntu aksamitkę będzie można chyba siać dopiero po 15 maja lub nawet jeśli będą przymrozki to później;/
- MadiW
- 200p
- Posty: 210
- Od: 15 mar 2011, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: szaleństwa z nasionkami
ruda147 pisze:a czy kwiatki moge siac wprost do gruntu:aksamitka itd,czy musza być wczesniej wysiane i sadzone z rozsady,niemam miejsca na parapetach bo stoja na nich pomidoraski i papryka
ja aksamitke sieje ok polowy kwietnia w grunt do rozsadnika i zawsze mam o niebo ladniejsze i zdrowsze niz te ktore dostaje od mamy z pod folii pikowane itd....
Re: szaleństwa z nasionkami
widze ze wszyscy szaleja z nasionkami:) ja tez będę, ale jeszcze poczekam, bo chcialabym je wysiac prosto go gruntu. i nawet jeszcze nie wiem co, ale to najmniejszy problem. na pewno chce aksamitki, przypominaja mi dziecinstwo 

-
- 200p
- Posty: 436
- Od: 16 mar 2010, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec
- Kontakt:
Re: szaleństwa z nasionkami
Ja wyniosłem swoje sadzonki na zewnątrz, do takiej mini szklarni kupionej w biedronce. Wprawdzie za zimno, ale wpadłem na pomysł który okazał się być udany - na dnie ustawiłem zapalony wkład olejowy do znicza. W szklarence zrobiło się ciepło:)
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: szaleństwa z nasionkami
Chyba nie widziałam nic takiego w swojej biedronce. A możesz wstawić zdjęcie jak wygląda ta szklarenka?
Paulina
Re: szaleństwa z nasionkami
jakie kwiaty jednoroczne/ byliny sieje się w kwietniu?
Mam tak zastawiony parapet, więc czekam aż siewki podrosną, a wtedy przepikuje je i odstawię w inne miejsce, chcę jeszcze dokupić kilka torebek nasion.
I następna tura
Mam tak zastawiony parapet, więc czekam aż siewki podrosną, a wtedy przepikuje je i odstawię w inne miejsce, chcę jeszcze dokupić kilka torebek nasion.
I następna tura

-
- 200p
- Posty: 436
- Od: 16 mar 2010, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec
- Kontakt:
Re: szaleństwa z nasionkami
Paola
Rok temu zakupiłem na wiosnę, w tym roku jeszcze nie widziałem, nie mam niestety zdjęcia:)
Rok temu zakupiłem na wiosnę, w tym roku jeszcze nie widziałem, nie mam niestety zdjęcia:)
-
- 100p
- Posty: 109
- Od: 5 lis 2010, o 10:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: szaleństwa z nasionkami
A nie boisz się, że ta szklarenka się od znicza stopi lub zapali?
Też taką mam i to bardzo kuszące wystawić na dwór niektóre sadzonki. Oczywiście brakuje mi miejsca na parapetach....
Też taką mam i to bardzo kuszące wystawić na dwór niektóre sadzonki. Oczywiście brakuje mi miejsca na parapetach....
Pozdrawiam
Magdalenka
Magdalenka