

Dobrze mieć pomocnika w ogrodzie. Wiem coś o tym, bo ja wszystko muszę sama. Moje chłopaki jakoś nie lubią grzebać w ziemi. M to i owszem , poleży z książką na hamaczku wśród zieleni, ale do koszenia trawy już muszę zapędzać. Pwenie niedługo nie pozostanie mu dużo do koszenia, bo sukcesywnie trawniczka ubywa
