Arlet- uwielbiam słodkie, ale tylko, od czasu do czasu

Na codzień preferuję słone przekąski. A, i cukier, i sól w nadmiarze ponoć szkodliwe są
Na dzisiejszą paczuszkę czekam od jakiś 2,3 tygodni. Gdy ją dostałam w swoje ręce, chciałam od razu rozerwać kopertę na strzępy. Ale...brak czasu sprawił, iż paczuszka czekała na otwarcie jakieś 3, 4 godzinki
Po załatwieniu spraw bieżących, wreszcie mogłam się za nią "wziąć". Emocje sięgały zenitu, gdy rozcinałam papier na kopercie...a potem rozwijałam z folii poszczególne roślinki.
Oto, co
Joane Przysłała do mnie. Oczywiście, że...
masdevallie
Po przesadzeniu do nowych doniczek, od lewej stoją:
m.chasei, m.Falcons Gold (pomarańczowa) i
m.Angel Forst (czy też Frost...z obiema nazwami się spotkałam w necie):
A na deser, w paczuszce, schowany gdzieś z boku - pokazał się moim oczom - On; Oto siewka phal. Dawida Lima. Ma 4 listeczki, mocne korzonki i rośnie mu młody, śliczny korzonek:
Asiu, dziękuję serdecznie za cudowne masdevallie i przystojnego Dawida
A teraz fotka porównawcza, na specjalne życzenie Żabki_Monis. Oto mój, maleńki Stuartiana ( ma tylko, dwa listki i pędzik) i przystojniak Dawid Lim:
