Ogród -mój azyl -JolantaG część 6

[JolantaG]

GRAŻYNKO ,współczuję strat .
Moje budleje miały solidne kopczyki ,a hortensje ogrodowe ,oprócz kopczyków dostały jeszcze włókninę ,więc żyją .
HALINKO ,wszystkie krokusiki są piękne ,a te żółte mają tak intensywny kolor ,że wyglądają prawie jak pomarańczowe .
MAŁGOSIU ,będzie ,będzie . Wierzby lubią ostre cięcie .
WANDO ,wierzby ,te co mają kotki ,tnie się po kwitnieniu .Niech się pszczółki i inne stworki też ucieszą.

[ZbigniewG]

Jolu wierzba tak skromnie obcięta chyba że masz taką słuszną oczywiście koncepcję

[pamelka]

oto moja wierzba .

I moim zdaniem bardzo dobrze ależ krokusowo u Ciebie, u mnie same pędzelki

[piwoy]

Witaj Jola
jakie fajne krokusy! Tricolor w pełni krasy! A moje tricolory jeszcze się namyślają - dopiero liliowe czubki wystawiły. Kwitną nieśmiało chrysantusy, imperati sauveolens i tomasinianum...
A o stratach strach myśleć. Z hortensji nie mam odwagi zdjąć włókniny - pewnie w środku zgorza

Nie mam wierzb, ale się zastanawiam nad nabyciem - ten drapak to Hakuro Nishiki? czy inna jakaś? - powiedz po co się ją tak brutalnie tnie zanim rozpuści bazie?
wiosennie pozdrawiam

[HalinaK]

Joluś trzymam kciuki i życzę wygranej w Konkurs AF - marzec 2011

[snowflake]

Jolu ja też nie lubię palenia... ja czasem aż szału dostaję bo w mojej okolicy ludzie strasznie palą... jakimiś plastikami chyba nawet w domach... udusić się można... wracam do domu z Warszawy a tu większy smród niż w mieście ]

Jak jak już palę gałęzie to zawsze leży sterta do maja aż wyschną... wtedy szybko się palą... serduszko mnie boli jak nawet na forum ludzie się chwalą z ognisk wiosennych... to wszystko jest takie mokre... a wtedy jest najniebezpieczniejsze... nie stosujemy chemii w ogrodzie bo chcemy być ekologiczni a tu fundujemy sobie coś gorszego... świadomość zagrożenia jest bardzo mała

[ZbigniewG]

..I moim zdaniem bardzo dobrze ;:;230

no tak Pamelka jak zwykle staje w obronie nie wiem jaka to wierzba dlatego napisałem o słusznej koncepcji, kiedyś swoją poprowadziłem w górę na trzypiętrowy parasol , nie było wtedy jeszcze forum (i internetu) wiec nikt nie zadawał mi takich denerwujących pytań
chyba że przez płot : "sąsiad a co ty za rakietę od...."

[ada.kj]

Trochę stanę w obronie np. działkowców w zakresie palenia na działkach gałęzi itp. Kiedyś muszą to zrobić, a w dodatku na większości działek np. ROD nie ma rozdrabniaczy do gałęzi, gdyż nie ma prądu, a regulamin pozwala palić tylko w okresie od 1.11 do 30 marca. Sama ponieważ mam w tym roku ogromną ilość materiału drzewnego odpadowego wykorzystuję każdą możliwą pogodę już od stycznia aby pozbyć się tego co mój poprzednik zgromadził na działce przez 50 lat - spróchniałe dechy itp.

[MagdaMisia]

Podpisuję się pod słowami Krysi
Jak macie jakiś sposób oprócz rozdrabniania na ogrom gałęzi to czekam na propozycję.
Ustawa o odpadach pozwala na spalanie takiego rodzaju odpadów - nie jest to łamaniem prawa, ani nie zagraża środowisku - zwykła reakcja spalania - powstaje CO2 którym karmią się rośliny.

[kogra]

Drobne gałązki można kompostować, z grubszych zrobić ramówki do rabat, płotki, trejaże czy pergole.
Można też coś zostawić na ognisko do pieczonej kiełbasy czy kominka na zimę.
Rozdrabnianie sekatorem czy siekierką to mozolna praca, więc jeśli da się te odpady zagospodarować inaczej to tym lepiej.

[MagdaMisia]

Kogra wszystko ok. to co piszesz, pod warunkiem, że ma się miejsce na magazynowanie i ma się w planach obwódki rabat, czy inne zastosowania. Ale jak ktoś tego nie planuje to spalać musi. Inaczej rośnie hałda dech i drągów jak u Krysi.

[kogra]

Oczywiście, ale zawsze można komuś odstąpić do spalenia na zimę.
Bo teraz to raczej nikt nie zechce robić magazynu u siebie.

[ada.kj]

I jeszcze popiól można wykorzystać pod roślinki. Już dwa wiadra popiołu drzewnego mam przygotowane. Sporo grubszych i cieńszych gałęzi oddałam jednej z forumek, której takiego materiału właśnie brakuje. Każdy sobie jednak radzi jak może i jak warunki mu na to pozwalają.

[Comcia]

Grażynko - musiałabym chyba wozić te gałęzie w samochodzie i prosić sąsiada by wziął do pieca.
My mamy ogrody działkowe a nie przydomowe więc odległości idą w kilometrach a nie metrach.
Na te duże i grube to mam zbyt bo na sąsiad działkowy buduje wędzarnię ale ja mam duże i stare drzewa które muszę po prostu ciąć.
Cieńsze ( choć na pewno nie cienkie ) gałązki tnę i palę.
Do tego dochodzą łęty, pędy, resztki po przycinaniu krzewów.
Zbiera się co roku duża hałda.
Palę wiosną i jesienią, nie wykorzystuję na ramówki rabat bo to niepraktyczne i mnie denerwuje.
Ogniska nie robię na działce bo i po co ? To ogródek działkowy.
Palę gałęzie i inne resztki w miejscu na warzywniak.
Resztki chwastów czy plastiki zbieram do worków i wywożę na śmietnik.
Do tego mam 2 pełne kompostowniki i wielką pryzmę kompostową.
Już nawet boję się gdzie ja w tym roku będę wszystko kompostowała ?

[izabell12]

Piękne krokusy u Ciebie Jolu, ja czekam niecierpliwie na tulipany