Ago, niestety, od wczoraj pogoda się zepsuła - jest chłodno i deszczowo, a poprawę pogody zapowoadają dopiero od przyszłego tygodnia
Izo, wrzośce już pięknie kwitną i miło popatrzeć na te kolorowe kobierce :P
Olu, ja w swopich doniczkach po miesiącu też pogrzebałam i wyciągnęłam nasionka nie wykazujące nawet minimalnej ochoty na skiełowanie; pobiegłam więc do sklepu i kupiłam nowe nasionka - mój M. zapłakałby się, gdyby w ogrodzie nie było tych olbrzymów
Małgosiu, kwitną wrzośce, krokusy, pierwiosnki, prymulki, śnieżyczki i nawet widać pojedyncze kwiatki ciemierników
Badylki melisy i mięty oczywiście zetnij - niebawem ładnie Ci wybiją świeżutkie pędy
Za trawnik też niebawem się zabierzemy - tak jak Ty mamy w planie wertykulację i aerację, a następnie nawożenie trawki...
Czy Twój pieris rośnie w półcieniu w kwaśnej ziemi? One lubią też towarzystwo innych kwasolubów - Rh, skimii, wrzosów...
Halinko, tak jak napisałam wyżej niestety moje nasionka rącznika nie wykiełkowały i po wygrzebaniu ich z ziemi, obawiam się, że już nie wykiełkują...Trochę się tego obawiałam, bo jesienią większość nasion zgniła, a część dosuszyłam w domku; wygladały całkiem dobrze, ale chyba nie są pełnowartościowe

Chyba będę musiała Cię przeprosić, jeśli nic z nich nie będzie
Bożenko, życzę dużo zdrówka Twoim dzieciom! A jak maluszek zaczyna stawiać pierwsze kroczki to powód do wielkiej radości i dumy dla mamy
Ido, dawno Cię u mnie nie było! Cieszę się, że wróciłaś wraz z wiosenką na forum
Ciepła herbatka po pracy w ogrodzie to jest to! A najlepiej w miłym towarzystwie forumek
Dzisiaj pogoda zdecydowanie się popsuła

Ale nie przeszkodziło mi to w kontynuowaniu prac ogrodowych. Dzisiaj m.in. przesadziłam do półcienia moją młodziutką kalinę hordowinę, bo okazało się, że w pełnym słońcu przypalaja się jej złote listki... Podlałam też przesadzone wczoraj i przedwczoraj roślinki, a także wszystkie Rh. A potem zaczął jak na ironię padać deszcz

Ale wcześniej zadążyłam jeszcze posprzątać na rabacie z paprociami i powycinać suche badylki złotlinu. Przycięłam też dość nisko powojnik Polish Spirit, no i -jak już pisałam - rozpadało się, a więc na dzisiaj koniec roboty!