agnieszka72 tak właśnie sadziłam, ze tylko część wykiełkuje ale nic - w kwietniu rozsadzę je bo faktycznie będą mieć za ciasno.
Pod koniec stycznia znalazłam te swoje ( zaginione nasiona) .... i przeprosiłam męża za to,że posądziłam go o rozsypanie...
Są w woreczku z substratem kokosowym - pojawiły się pierwsze kiełki - chyba mnie lubią.
ZbigniewG jednak wybiłam sobie z głowy to cudactwo "Aktinidia" i czytam o pnączach aby na coś sie zdecydować.
Sugerujesz winobluszcz trójklapkowy - spora muszelka nad stawem jest porośnięta winobluszczem pięciolistkowym - faktycznie one sa super a ich ciemna zieleń na błyszczących liściach pięknie sie prezentuje.
maryla-56_56 witam i zapraszam na zwiedzanie działeczki.
Pelargonie faktycznie ładnie sie przechowały - stały na zimnej klatce schodowej i dopiero w lutym je przyniosłam bo ładne sadzonki kuszą chętnych a ich nie brakuje...
idea Majeczko tyle ciepłych słów ... aż cieplutko na sercu się zrobiło - dziękuję.
Masz rację,że przy tylu zainteresowaniach ciągle brakuje na coś czasu.
Ja myślałam,że każdego Strzelca kusi wszystko co nowe i nie może usiedzieć na miejscu bo tak go energia rozsadza ... a Ciebie nie.
... "Nic to " ... jak mówił Wołodyjowski do swej Basi - przyjdzie wiosna, słonce, praca na działce wtedy i Ty zaczniesz tryskać energią a póki co podreperuj ją naturalnymi spo sobami np. korzystając z dobrodziejstwa Grzybka tybetańskiego
- łatwe, proste i przyjemne
http://www.oswiecenie.com/ziolo.htm
marzena06 w naszym wieku wiele spraw udało się opanować .
Cierpliwość to dobra cecha ale trzeba ją ćwiczyć i przy Iksji właśnie była okazja .