Jaka odmiana gruszy?

[ania1590]

Komisówka!!! A teraz o swoim problemie- nie wiem jak nazywa się moja grusza. Wiem że to na pewno nie jest konferencja, bonkreta, faworytka, generał. Jest wczesna,dojrzewa na koniec lipca, sierpień, owoce podłużne, ale bardziej pękate niż konferencja, żółte i leciutkim ordzawieniem lub bez, dość smaczna, ale gorsza niż wyżej wymienione.Zaczęła owocować miernie w trzecim roku. Kto wie co to jest? Kupiłam w CO z etykietą "komisówka", co z powodu terminu dojrzewania raczej niemożliwe.

[robertP2]

Lipcówka?

[ania1590]

Witaj Robercie. Obejrzałam zdjęcia lipcówki i to raczej się zgadza, ale nie rozumiem jak można sprzedawać lipcówkę z etykietą komisówka? Czy te odmiany oprócz francuskiego pochodzenia mają coś wspólnego pomologu?

[robertP2]

http://www.tracz.pl/pl/1173.php
Ania ze sprzedażą jest tak:
-występuję czynnik ludzkiego błędu /nie jest to specjalna robota ot po prostu pomyłka ,zabiegani czasem zamyśleni pakujemy metki nie tam gdzie potrzeba ,nieumyślna szkoda
-specjalna sztuczka sprzedawanie gruszek często sam sprzedawca nie wie co sprzedaje to metkuje tak jak leci i struga fachowca/lub wie co sprzedaje jest to Lukasówka ale tego dnia idzie Faworytka z braku laku metkuje się i tą i taki David oszust ogrodniczy Copperfield czyni cuda ,ważne żeby się interes kręcił.Grusza owocuje późno to przez parę lat nie wyjdzie oszustwo na jaw.chyba że znajdzie się w naszym ogrodzie sadownik/pomolog co rozpozna często nawet po korze czy tam innych cechach- tempie wzrostu itp.
pozdrawiam.
Ps;Dobrą masz odmianę gruszki jedną z lepszych moim skromnym zdaniem oczywiście.

[pomolog]

Jeżeli to 'Lipcówka Kolorowa' (a termin dojrzewania owoców się zgadza) to w zasadzie nie ma co się martwić... to oczywiście odmiana letnia i nie ma mowy o przechowywaniu owoców, ale w smaku (moim zdaniem) najgorsza nie jest Dlaczego doszło do takiej zamiany - wyjaśnił mój przedmówca... a co łączy te dwie odmiany (Komisówkę i Lipcówkę)? Poza pochodzeniem (obie z Francji i otrzymane w bardzo zbliżonym czasie, 'Komisówka' w 1849r., 'Lipcówka' osiem lat później) oraz podobną siłą wzrostu drzew - w zasadzie niczym ;)
Pozdrawiam serdecznie

[romekp]

Witam!
Chciałbym również o gruszach ale w nowym wątku. Szukam późnej odmiany gruszy. Co lepiej posadzić gruszę Paryżankę, szczepioną na pigwie, czy może poszukać wśród nowych odmian?
Może Pom, Ty coś poradzisz?
Z góry dziękuję i serdecznie pozdrawiam. romekp

[pomolog]

'Paryżanka'... cóż... ma swoje zalety, ale i wady Zaletą jest fakt, że to jedna z najpóźniejszych odmian gruszy (zbierana mniej więcej w połowie października). I w odpowiednich warunkach jest możliwe bardzo długie przechowanie owoców. Ale czy w uprawie amatorskiej ma to aż takie znaczenie? Nie, ponieważ po pierwsze z reguły nie dysponujemy chłodnią o stałej i kontrolowanej temperaturze, po drugie - zależy nam głównie na przechowaniu owoców w dobrym stanie do Świąt Bożego Narodzenia, niekoniecznie dłużej... a wady? jest ich sporo... bardzo obfite owocowanie tej odmiany powoduje, że należy bardzo umiejętnie przerzedzać zawiązki... w przeciwnym razie otrzymamy bardzo małe owoce. Kolejna sprawa - ordzawienie skórki. Czy do końca to wada czy zaleta, to już kwestia tego, jakie owoce preferujemy - ale zbyt silne ordzawienie owoców na pewno nie będzie pożądaną cechą... a jeszcze w uprawie amatorskiej stosujemy środki miedziowe, które ten stan potęgują... dalej - wrażliwość drzew na mróz. Jest duża, nie ulega wątpliwości... nawet dziś to mogę potwierdzić, bo przecinałem drzewa grusz w kolekcji i 'Paryżanka' była jedną z odmian o stosunkowo silnych uszkodzeniach pędów... podobnie kwiaty... odmiana ta kwitnie dość wcześnie i może się zdarzyć, że podczas późnowiosennych przymrozków dojdzie do uszkodzeń.
Dlatego kiedy pada pytanie o odmianę zimową grusz do uprawy amatorskiej - wymieniam z reguły jako pierwszą - czeską 'Erikę'. Jest w sprzedaży, drzewka są dostępne, plonuje dobrze, owoce duże i bardzo duże, dojrzewa nieco wcześniej niż 'Paryżanka' (o ok. 10-12 dni), owoce też można stosunkowo długo przetrzymać... ma zdecydowanie więcej zalet, owoce są dużo smaczniejsze, atrakcyjniejsze z wyglądu i pąki czy kwiaty (z uwagi na późniejsze od Paryżanki kwitnienie) nie są uszkadzane przez przymrozki. Jedyny mankament to średnia wrażliwość samych drzew na niskie temperatury - ale i tak odmiana jest dużo odporniejsza pod tym względem od wspomnianej Paryżanki.
Pozdrawiam serdecznie

[andrew54]

Z opisów odmian ciekawie także wygląda późna odmiana Amfora. Przymierzam się także do zakupu późnej gruszy i ciężko mi się zdecydować.Pomologu,jak uważasz która odmiana jest smaczniejsza Erica czy Amfora?Niestety nigdy nie próbowałem ani jednej ani drugiej.

[bioy]

Mam pytanko do forumków w sprawach gruszy ogarniętych ;)
Jaką polecicie mi odmianę do przydomowego ogródka, coby mrozoodporna była, plenna i smaczna?
Będę bardzo wdzięczny za sugestie

[Rossynant]

Ha! albo jedno, albo drugie, albo trzecie
Grusze są wrażliwe na mrozy, te odporne nie są szczególnie smaczne, choć bywają plenne. Sporo jest dziś nowszych krzyżówek o lepszej odporności, ale wciąż nie najlepszym smaku. Sam cenię te południowe, a odporności ich nie podejmuję się komentować
Niezawodna w chłodniejszy klimat jest Konferencja, klasa smakowa średnia ale nie żeby kiepska, plenność bardzo dobra. Wszędzie do dostania, odmiana produkcyjna.

[bioy]

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Zgodnie z sugestią wyruszam na poszukiwanie Konferencji, gdybym jednak nie mógł jej dostać to jaką odmianą ewentualnie można by ją zastąpić?

[Rossynant]

"Okolice Rzeszowa" to szerokie pojęcie jeśli o klimat i glebę chodzi Bo jeśli masz warunki jak u moich dziadków to ho, ho! Możesz posadzić każdą, najbardziej nawet arystokratyczną, zwracając jeno uwagę na dobre osłonięcie od syberyjskich wiatrów.
Akurat Konferencji to ja nie cenię (i u siebie nie mam ) ale ma tę zaletę że niezawodna. Pamiętaj też że grusza musi być zapylana, jak chcesz inne to kilka odmian trzeba.

Co ja bym lubił z popularnych a w miarę radę dających:
wczesna - Isolda; a z antyków mrozoodpornych Król Sobieski lecz choruje na parch więc nie w deszczowy klimat. W "Dołach Jasielskich" pięknie rosły...

średniowczesne - Faworytka Klapsa - średnia odporność na mróz i parch. Trewinka - odporna na parch ale smak nieco gorszy; mozna spotkać Super Trewinkę (Supertrevoux), o wielkich owocach, tą warto dla wyglądu.

średnie - Bonkreta Williamsa - wrażliwsza ale warta grzechu, zwłaszcza że i na kompoty i przetwory dobra.
Carola (dość wytrzymała na mróz) oraz Generał Leclerc - pochodne Komisówki. Smak!
To wszystko do jedzenia na świeżo.

Zimowe do przechowania (w warunkach domowych, nie w chłodni):
Z nowych późnych trudno mi oceniać, jest sporo smacznych krzyżówek, a trudno mi powiedzieć jak się drzewa sprawdzą:
Bohemica - pochodna Paryżanki - wymaga dużo ciepła w sezonie ale na mróz zimą odporna podobno, a długo leży.
David, Uta, Erica, Dicolor - odporność wystarczająca, smaczne, plenne, mogą do świąt doleżeć.

Jeszcze dłużej doleżą:
Madame Verte (owoc nieduży ale odporna odmiana);
Paryżanka - wrażliwa na mróz, tylko na ciepłe miejsca i długie lato; podobnie Józefinka - ale najdłużej się przechowają i deserowe.
Pstrągówka - smakowo już średnia, lecz z długo przechowujących ta jest na mróz raczej wytrzymała.

Ocena tych nowszych: http://www.up.poznan.pl/ogrodnictwo/Ogr ... 0Sosna.pdf
Dokładniejsze oceny znajdziesz też wyżej w wątku.

A, jeszcze - szczepione na gruszy brać, na pigwie wrażliwsze no i nie na każde gleby, nie każda odmiana, to juz trzeba wiedzieć. Na gruszy zawsze jakoś będzie.

P.S. Lekturka i obrazki :
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1197
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=682
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=694

[bioy]

Dzięki za kolejną odpowiedź. Wiem że "okolice Rzeszowa" to szerokie pojęcie, więc sprecyzuję
Wioseczka zwie się Handzlówka, jej położenie to 49°59?16?N 22°13?28?E.
Działka w większości na glebach klasy 4a, niewielka część 3b. Miejsce częściowo wystawione za zimne zachodnie wiatry i częściowo ukryte w dolince, gdzie już tak nie dmucha, ale niżej spada temperatura.
Minionej zimy, najniższy spadek to -31 stopni, odczuwalna przy wietrze pewnie o wiele wiele niższa...
Mam nadzieję, że coś to pomoże w doborze odpowiednich odmian gruszy (zdecydowałem posadzić 2 sztuki) i kolega Rossynant zechce jeszcze raz podzielić się wiedzą i pomóc laikowi.
Pozdrawiam serdecznie

[Rossynant]

I znów muszę tłumaczyć komuś że mieszka w najcieplejszym miejscu... winnice sadzić!
Zima oczywiście zawsze ryzyko, ale w/w odmiany powinny przetrwać, zadbać póki młode, sadzić wiosną.
Tej zimy zanotowałem u siebie -38... i proszę mię uprzejmie nie wspominać o wiatrach. Jeszcze parę wiatrołomów musze uprzątnąć.
Gruszki niektóre młodsze oberwały, ale żyją. Tylko mało co kwitły.

[bioy]

Dzięki za pocieszenie w sprawie mikroklimatu, a co do winnicy to powoli też tworzę z większymi lub mniejszymi problemami, niestety sadzonki drogie, a miejsca aż za dużo ;)
Wyruszam więc w najbliższym czasie na rozpoznanie okolicznych szkółek i zobaczę co można dostać.
Oczywiście po sprawdzeniu nie omieszkam upewnić się co do wyboru u specjalistów z forum ;)