Geniu, to rozsądne wytłumaczenie i trochę mnie pociesza. No i mogła się też rozsiać, bo już raz siewkę znalazłem i podarowałem forumce
Krysiu, choć okres ten nazywa się przedwiośnie - dla mnie to już wiosna

Ale fakt - próbowałem zryć kawałek i było zmarznięte więc tylko powierzchownie sprzątam.
Pustynnika olbrzymiego straciłem całkowicie. Nasunęłaś mi wytłumaczenie, że wyłamałem już zgniły pączek.
Witaj
Grażynarosa 
Dziś do wiosennych ranników i przebiśniegów dołączyły śnieżyce. Ale było pochmurno i kwiaty nie chciały się otworzyć.
Fragolu, pewnie szybko zagoszczą te kwiatki u Ciebie, choć ze zdobyciem cieszynianki bywa różnie. Nie spotkałem jej jeszcze w handlu. A ma wyjątkowe płatki kwiatów w kolorze zielonym.
Ienko, zgadza się - słońca coraz więcej a przynajmniej skończyły się mrozy więc nasze ogrody budzą się do życia.
Listki tych tulipanów są bardzo dekoracyjne i lubię je nawet gdy nie kwitną

Ale dziś odnotowałem pierwsze straty - nornica zjadła 3 odmiany narcyzów. Wyciągnąłem znaczniki
